Rynek nowych autobusów wciąż na hamulcu

Na polskim rynku autobusów zapanowała bessa. Po spadkowych pierwszych dwóch miesiącach roku marzec nie przyniósł spodziewanego odbicia w rejestracjach nowych pojazdów.

Publikacja: 01.05.2019 18:28

Rynek nowych autobusów wciąż na hamulcu

Foto: fot. AdobeStock

Jak podaje Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM), w marcu zarejestrowano 186 autobusów, o prawie 12 proc. mniej niż rok wcześniej. To poniżej zarówno miesięcznej średniej z 2018 r., która wyniosła 225 pojazdów, jak i średniej z 2017 r., czyli 191 autobusów. PZPM jednak uspokaja: to jeszcze nie daje wyraźnych powodów to niepokoju, choć można traktować jako pierwszy sygnał ostrzegawczy. Zwłaszcza że cały pierwszy kwartał skończył się większym spadkiem niż marzec – zarejestrowano 537 autobusów, o 14,5 proc. mniej niż w pierwszych trzech miesiącach 2018 r. W dodatku spadki odnotowały niemal wszystkie segmenty. Największy, gdzie rejestracje zmalały o 66 proc., ze 115 do 39 sztuk, miał miejsce w autobusach turystycznych. Niewielki, niespełna 4-procentowy, wzrost osiągnęła natomiast sprzedaż autobusów miejskich, na które popyt jest obecnie największy. Z kolei 1,2-procentowy spadek dotknął segmentu autobusów mini, który po pierwszych dwóch miesiącach roku jeszcze rósł.

""

Foto: moto.rp.pl

Ocenia się, że na wyniki autobusowego rynku za cały 2019 r. będzie najbardziej wpływać sytuacja w drugiej połowie roku. Wtedy zwyczajowo przypada szczyt realizacji zamówień. Tymczasem obecnie – jak podkreśla PZPM – zbierane są kontrakty i przygotowywana produkcja. Jednak rekordowy wynik z ubiegłego roku, w którym sprzedało się przeszło 2,7 tys. nowych pojazdów, raczej trudno będzie powtórzyć. Aby tego dokonać, sprzedaż w kolejnych miesiącach musiałaby szybko rosnąć. A zważywszy na dotychczasowe wyniki, przynajmniej na razie trudno się tego spodziewać.

""

W I kw. 2019 r. niewielki wzrost zanotował tylko segment autobusów miejskich / fot. AdobeStock

Foto: moto.rp.pl

Korzystnie za to rozwija się sytuacja w segmencie autobusów z napędem alternatywnym. Od stycznia zarejestrowano 31 elektrobusów oraz 13 autobusów z napędem hybrydowym. – Ze względu na to, że w tym samym czasie w ubiegłym roku mieliśmy zarejestrowanych 11 szt. autobusów na gaz CNG, a teraz nie było pojazdów z takim napędem, to dynamika w samej grupie pojazdów elektrycznych i hybrydowych jest bardzo wysoka i wynosi 25,7 proc. – podaje PZPM. Tak duży wzrost jest efektem unijnego dofinansowania do zakupu ekologicznych autobusów miejskich. Rozwojowi tej części rynku sprzyjają też zapisy w ustawie o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Chodzi o świadczenie lub zlecanie usług komunikacji miejskiej przez samorząd takiemu podmiotowi, którego udział autobusów zeroemisyjnych we flocie pojazdów kursujących na terenie tego samorządu osiągnie co najmniej 5 proc. w 2021 r.

CZYTAJ TAKŻE: Rekord na polskim rynku autobusów

Ekologiczny transport autobusowy szybko rozwija Warszawa, która w marcu rozstrzygnęła na korzyść Solarisa przetarg na dostawę 130 elektrycznych autobusów. Dzięki niej stanie się drugim po Londynie europejskim miastem z przeszło setką tego rodzaju pojazdów – w sumie będzie ich mieć 160. Na ekologię w transporcie stawiają także mniejsze miasta, m.in. Jaworzno. Ale rynek zeroemisyjnych autobusów rozwija się nie bez problemów. Zagrożona jest realizacja gigantycznego zlecenia Narodowego Centrum Badań i Rozwoju na budowę przeszło tysiąca elektrycznych autobusów dla polskich miast. Wybrano do niej Ursus, który obecnie nie może wygrzebać się z kłopotów finansowych. W dodatku wzrost rejestracji autobusów z napędem alternatywnym dotyczy jak na razie tylko tego jednego segmentu – miejskiego. – Wśród autobusów turystycznych, międzymiastowych i minibusów dominuje napęd diesla i nic nie wskazuje, żeby to się miało zmienić w najbliższym czasie – stwierdza Aleksander Kierecki, szef branżowej firmy analitycznej JMK. [G]

Jak podaje Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM), w marcu zarejestrowano 186 autobusów, o prawie 12 proc. mniej niż rok wcześniej. To poniżej zarówno miesięcznej średniej z 2018 r., która wyniosła 225 pojazdów, jak i średniej z 2017 r., czyli 191 autobusów. PZPM jednak uspokaja: to jeszcze nie daje wyraźnych powodów to niepokoju, choć można traktować jako pierwszy sygnał ostrzegawczy. Zwłaszcza że cały pierwszy kwartał skończył się większym spadkiem niż marzec – zarejestrowano 537 autobusów, o 14,5 proc. mniej niż w pierwszych trzech miesiącach 2018 r. W dodatku spadki odnotowały niemal wszystkie segmenty. Największy, gdzie rejestracje zmalały o 66 proc., ze 115 do 39 sztuk, miał miejsce w autobusach turystycznych. Niewielki, niespełna 4-procentowy, wzrost osiągnęła natomiast sprzedaż autobusów miejskich, na które popyt jest obecnie największy. Z kolei 1,2-procentowy spadek dotknął segmentu autobusów mini, który po pierwszych dwóch miesiącach roku jeszcze rósł.

Tu i Teraz
Bytom z odcinkowym pomiarem prędkości. Utrudnienia na obwodnicy Aglomeracji Śląskiej
Tu i Teraz
Restart Jaguara z nowym logotypem. Nie każdemu się spodoba
Tu i Teraz
Elon Musk rośnie w siłę. Większy stan konta i polityczna kariera
Tu i Teraz
Niemiecka marka motoryzacyjna przenosi produkcję do Tajlandii
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Tu i Teraz
Na stacjach jest już nowe paliwo. Sprawdź czy tankujesz je do zbiornika