Zamocowane na dachach pojazdów kamery skanują numery rejestracyjne samochodów zaparkowanych w płatnej strefie i przekazują te dane do bazy Zarządu Dróg Miejskich. Następnego dnia, gdy do bazy spłyną informacje z poszczególnych parkomatów ZDM weryfikuje, czy opłata za dany pojazd została wniesiona. Wtedy na nazwiska kierowców, którzy nie opłacili parkowania system generuje wezwania do opłaty dodatkowej. Natomiast numery pojazdów z opłaconym postojem są automatycznie kasowane. Co z kierowcami, którzy po zaparkowaniu poszli opłacić postój, a w tym czasie ich samochód był skanowany? ZDM uspokaja, że nie muszą się obawiać. Leaf z kamerą na dachu robi bowiem kolejne okrążenia tych samych miejsc, co pozwala weryfikować takie sytuacje. Zarazem system jest bezpieczny dla przechodniów. Automatycznie wymazuje obrazy i wizerunki osób, które mogą pojawić się podczas robienia zdjęć.
Dotychczasowe kontrole wykazały dużą skuteczność systemu. Już w pierwszym dniu dwa pojazdy skontrolowały ponad 13 tys. samochodów. Blisko 4,5 tys. tablic rejestracyjnych zostało sparowanych. Leafy objeżdżając warszawską strefę płatnego parkowania potrafią w ciągu 10 minut skontrolować prawie 260 samochodów. Piesi kontrolerzy potrzebują na to średnio godzinę. ZDM zapowiada, że dzięki tak wysokiej skuteczności e-kontroli każde miejsce w strefie będzie skontrolowane przynajmniej raz dziennie. Szybsza i sprawniejsza kontrola jest dla ZDM tym ważniejsza, że miasto szykuje się do rozszerzenia płatnych stref. W planach jest poszerzenie płatnego obszaru o część Pragi i Woli. Na Pradze będzie to obszar pomiędzy al. Solidarności a ul. 11 Listopada i Ratuszową, od Targowej do al. Tysiąclecia i ul. Radzymińskiej, a także ulice w sąsiedztwie Ogrodu Zoologicznego. Z kolei na Woli opłaty obejmą tereny pomiędzy al. Prymasa Tysiąclecia a ulicami Okopową i Towarową.
Jest prawdopodobne, że na e-kontrole zdecydują się kolejne miasta, bo rosną opłaty za parkowanie, a także kary za nieopłacony postój. Pozwoliła na to dokonana jesienią ub. roku nowelizacja ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym, która uwolniła zamrożoną przez kilkanaście lat maksymalna stawkę 3 zł za godzinę. Na razie większość samorządów jest jeszcze wstrzemięźliwa: bada grunt, obserwując reakcje mieszkańców na planowane zmiany. W rezultacie fala dużych podwyżek ruszy dopiero w tym roku. Nowe stawki wprowadziły na razie nieliczne miasta, rozszerzając przy okazji strefy płatnego parkowania. Przykładowo w Krakowie we wrześniu wprowadzono opłaty za parkowanie od poniedziałku do soboty, a nie do piątku jak dotąd. Od grudnia w strefie A (ścisłe centrum) pierwsza i każda kolejna godzina parkowania kosztuje 6 zł. W strefach B i C odpowiednio 5 i 4 zł. W Gdańsku pierwsza godzina podrożała z 3 zł na 3,30, druga z 3,60 zł na 3,90, trzecia z 4,30 zł na 4,60. Za to czterokrotnie podskoczyła kara za brak opłaty – z 50 zł na 200 zł. W Katowicach powiększona będzie płatna strefa.