Dobre wyniki Grupy BMW. Przyszłość to BEV i wodór

Zysk brutto, to 23,5 mld euro. Marża - 16,5 proc. Zysk z działalności operacyjnej, czyli produkcji i sprzedaży - 10,6 mld euro. To wszystko wskazuje, że strategia, jaką wybrał bawarski koncern daje pozytywne wyniki.

Publikacja: 16.03.2023 09:01

Dobre wyniki Grupy BMW. Przyszłość to BEV i wodór

Foto: mat. prasowe

W prognozach na ten rok BMW przewiduje, że sprzedaż wzrośnie, po spadku o 4,8 proc. w 2022. Ma być lepiej, bo nie powinny już być odczuwalne kłopoty z dostawami komponentów spowodowane przez wojnę w Ukrainie i pandemię Covid-19 w Chinach. Nie będzie już także podwyżek cen, jakie konsumenci odczuli w 2022 roku. Cieszy także to, że postawienie na produkcję aut elektrycznych pozwoliło na znaczące obniżenie emisji sprzedawanych modeli. Spadła ona z 127,5 g/kilometr do 105 g. — Uzyskaliśmy naprawdę dobre wyniki w niestabilnych warunkach — z satysfakcją powiedział prezes BMW, Oliver Zipse. Zarząd BMW zakłada, że i ten rok będzie zadowalający. Marża zysku w działalności podstawowej powinna wynieść 8-10 proc., czyli więcej, niż we wcześniejszych latach.

Czytaj więcej

BMW M3 Touring: Nareszcie jest

Skąd tak dobre wyniki? Okazuje się, że popyt na najdroższe auta z serii 7 pozwolił z nadwyżką zrównoważyć wyniki osiągnięte ze sprzedaży tańszych modeli. A Oliver Zipse nie ukrywa, że oczekuje stabilnej sytuacji na rynku aut premium i luksusowych, mimo inflacji i rosnących stóp procentowych. W efekcie BMW oczekuje, że dla aut z serii 7 oraz w przypadku Rolls Royce wzrost sprzedaży będzie nawet dwucyfrowy. - Nasze portfele zamówień są zapełnione. A w tej chwili mamy w swojej ofercie jedne z najmłodszych modeli - mówił Oliver Zipse. Nie ukrywa jednak, że w Europie oczekuje niewielkiego spadku sprzedaży, ponieważ na naszym kontynencie BMW znalazło nabywców na nadzwyczaj dużo aut pod koniec 2022. Z kolei Nicolas Peter odpowiadający w BMW za finanse uważa, że najgłębszy kryzys energetyczny mamy już za sobą. Natomiast zagrożeniem dla przyszłorocznego zysku będą wysokie ceny surowców.

BMW serii 7

BMW serii 7

mat. prasowe

Elektryfikacja w BMW mocno przyspiesza. Auta BEV mają stanowić połowę sprzedaży ogółem na długo przed wyznaczonym celem w roku 2030. Już za rok ich udział sięgnie 25 proc. Rok później będzie to jedna trzecia. W 2022 było to 9 proc., ale ich produkcja zwiększyła się o 107,7 proc. Cel na rok 2023 to udział BEV na poziomie 15 proc., czyli 400 tys. sprzedanych e-aut. Jednym z kluczowych tegorocznych modeli elektrycznych ma być BMW Serii 5. Kolejny to iX2, czyli elektryczna wersja popularnego sportowego crossovera. Elektryfikacyjne plany nie ominą i Rolls Royce. Tutaj pojawi się najprawdopodobniej w trzecim kwartale Spectre z ceną wyjściową 400 tys. euro. Dla Mini wielkie plany są na 2024 rok. Wtedy pojawią się aż trzy modele : kabriolet w pierwszej połowie roku, nowy hatchback i czterodrzwiowy Countryman. Oczekiwana jest także wersja Aceman, małego elektrycznego SUVa. Aceman i Mini hatchback będą produkowane na płycie stworzonej wspólnie z chińskim Great Wall Motors. Przy Countrymanie nadal ma być wykorzystywana płyta FAAR wspólna z BMW X1.

BMW iX5 Hydrogen

BMW iX5 Hydrogen

mat. prasowe

Przy okazji prezentacji wyników prezes Grupy BMW nie ukrywał, że oprócz stawiania na auta z napędem elektrycznym, trwają również prace nad wykorzystaniem wodoru jako paliwa. Auta z takim napędem mogą się pokazać na rynku już w połowie tej dekady. - Widzimy auta wodorowe, jako komplementarne wobec naszej oferty elektrycznej, chociaż w tym wypadku może dojść do niewielkich opóźnień — tłumaczył Oliver Zipse. Jak na razie bawarski koncern jest jednym z największych zwolenników takiego rodzaju napędu. Powstało już auto testowe BMW iX5 Hydrogen, które ma zasięg do 500 km. Jego mocną stroną jest to, że tankowanie do pełna zajmuje nie więcej, jak 3-4 minuty, wobec przynajmniej pół godziny w przypadku aut BEV. Wodorowe samochody BMW są już testowane w kilku krajach, a w europejskiej sieci sprzedaży powinny znaleźć się od 2026 roku. Projekty pilotażowe z modelami Mini prowadzone są również w RPA i Chinach. Oliver Zipse potwierdził wcześniejsze informacje o planach inwestycyjnych dla fabryki Mini w Oxfordzie. — W tym projekcie jesteśmy wspierani przez brytyjski rząd, który stawia ma auta elektryczne. W dalszym ciągu zamierzamy inwestować w Wielkiej Brytanii, ponieważ i Mini i Rolls Royce są markami brytyjskimi — tłumaczył.

Czytaj więcej

BMW X7 M60i: Coś więcej niż modernizacja
Producenci
To nie koniec hiszpańskiej marki. Seat z rekordowymi zyskami i ofensywą modelową
Producenci
Volkswagen ma problem z popytem na modele elektryczne. Produkcja wstrzymana
Producenci
W zarządzie tej firmy motoryzacyjnej zasiadają wyłącznie kobiety
Producenci
Volvo poszło na rekord. Kolejne już niebawem
Producenci
Najszybsza sanacja w przemyśle moto. Francuska marka z rekordowymi wynikami