W prognozach na ten rok BMW przewiduje, że sprzedaż wzrośnie, po spadku o 4,8 proc. w 2022. Ma być lepiej, bo nie powinny już być odczuwalne kłopoty z dostawami komponentów spowodowane przez wojnę w Ukrainie i pandemię Covid-19 w Chinach. Nie będzie już także podwyżek cen, jakie konsumenci odczuli w 2022 roku. Cieszy także to, że postawienie na produkcję aut elektrycznych pozwoliło na znaczące obniżenie emisji sprzedawanych modeli. Spadła ona z 127,5 g/kilometr do 105 g. — Uzyskaliśmy naprawdę dobre wyniki w niestabilnych warunkach — z satysfakcją powiedział prezes BMW, Oliver Zipse. Zarząd BMW zakłada, że i ten rok będzie zadowalający. Marża zysku w działalności podstawowej powinna wynieść 8-10 proc., czyli więcej, niż we wcześniejszych latach.
Czytaj więcej
BMW długo kazało czekać fanom na ten model. Teraz M3 Touring ma szansę stać się hitem sprzedażowym wśród modeli M. To auto znakomite do wszystkiego.
Skąd tak dobre wyniki? Okazuje się, że popyt na najdroższe auta z serii 7 pozwolił z nadwyżką zrównoważyć wyniki osiągnięte ze sprzedaży tańszych modeli. A Oliver Zipse nie ukrywa, że oczekuje stabilnej sytuacji na rynku aut premium i luksusowych, mimo inflacji i rosnących stóp procentowych. W efekcie BMW oczekuje, że dla aut z serii 7 oraz w przypadku Rolls Royce wzrost sprzedaży będzie nawet dwucyfrowy. - Nasze portfele zamówień są zapełnione. A w tej chwili mamy w swojej ofercie jedne z najmłodszych modeli - mówił Oliver Zipse. Nie ukrywa jednak, że w Europie oczekuje niewielkiego spadku sprzedaży, ponieważ na naszym kontynencie BMW znalazło nabywców na nadzwyczaj dużo aut pod koniec 2022. Z kolei Nicolas Peter odpowiadający w BMW za finanse uważa, że najgłębszy kryzys energetyczny mamy już za sobą. Natomiast zagrożeniem dla przyszłorocznego zysku będą wysokie ceny surowców.
BMW serii 7
Elektryfikacja w BMW mocno przyspiesza. Auta BEV mają stanowić połowę sprzedaży ogółem na długo przed wyznaczonym celem w roku 2030. Już za rok ich udział sięgnie 25 proc. Rok później będzie to jedna trzecia. W 2022 było to 9 proc., ale ich produkcja zwiększyła się o 107,7 proc. Cel na rok 2023 to udział BEV na poziomie 15 proc., czyli 400 tys. sprzedanych e-aut. Jednym z kluczowych tegorocznych modeli elektrycznych ma być BMW Serii 5. Kolejny to iX2, czyli elektryczna wersja popularnego sportowego crossovera. Elektryfikacyjne plany nie ominą i Rolls Royce. Tutaj pojawi się najprawdopodobniej w trzecim kwartale Spectre z ceną wyjściową 400 tys. euro. Dla Mini wielkie plany są na 2024 rok. Wtedy pojawią się aż trzy modele : kabriolet w pierwszej połowie roku, nowy hatchback i czterodrzwiowy Countryman. Oczekiwana jest także wersja Aceman, małego elektrycznego SUVa. Aceman i Mini hatchback będą produkowane na płycie stworzonej wspólnie z chińskim Great Wall Motors. Przy Countrymanie nadal ma być wykorzystywana płyta FAAR wspólna z BMW X1.