Sedany jeszcze nie umarły. Propozycja Volvo zaskakuje mocą, zasięgiem i ceną

Volvo zaprezentowało nowego sedana. ES90 może zaskakiwać mocą i zasięgiem, ale czy w tych czasach tego typu nadwozie ma jeszcze sens? Sprawdzamy ile kosztuje nowy trójbryłowy, szwedzki model?

Publikacja: 06.04.2025 12:27

Pięciometrowe nadwozie Volvo ES90 nieco kojarzy się z dobre znanym modelem S90

Pięciometrowe nadwozie Volvo ES90 nieco kojarzy się z dobre znanym modelem S90

Foto: mat. prasowe

Czy moda na sedany się skończyła? Statystyki sprzedaży każą podejrzewać, że tak i faktycznie trójbryłowe nadwoza powoli odchodzą do lamusa i tracą rynek, przede wszystkim na rzecz SUV-ów. W przypadku marki Volvo, w Polsce SUV-y odpowiadają za 85 proc. sprzedaży. Nie oznacza to jednak, że szwedzka marka zupełnie rezygnuje z tego typu aut. Zaprezentowała nowy model, tyle że wyłącznie w elektrycznym wydaniu. Mowa o nowym ES90. To pierwszy sedan tej marki na prąd. Pięciometrowe nadwozie nieco kojarzy się z dobre znanym S90, nieco inaczej biegnie jednak jego linia dachu (może przypominać liftbacki), a prześwit jest niemal tak duży, jak w SUV-ach. To widocznie „puszczenie oczka” w stronę klientów, którzy jednak wolą siedzieć nieco wyżej i mniej stresować się na krawężnikach. ES90 jest o 10 cm wyższe od S90, co wynika także z faktu wmontowania akumulatorów w podłogę.

Volvo ES90

Volvo ES90

Foto: mat. prasowe

W ES90 nie powinno zabraknąć miejsca dla właściciela, nawet jeśli postanowi - tak jak np. wielu chińskich biznesmenów - zasiąść z tyłu. Rozstaw osi tego auta to aż 3,1 metra. Z kolei pojemność bagażnika to nieco mniej imponujące 446 litrów. Dodajmy do tego przedni kufer (a raczej schowek) o wielkości 22 lub 49 litrów, zależnie od wersji silnikowej. Jak prezentuje się środek szwedzkiego sedana? Głównym punktem programu jest tu ekran o przekątnej 14,5 cala. Wyświetla się na nim najnowszy system multimedialny, napędzany przez nową jednostkę centralną NVIDIA Drive AGX Orin, która ma wyróżniać się gigantyczną mocą obliczeniową, zapewniającą działanie m.in. systemów asystujących i obsługiwanie zdalnych aktualizacji. Auto ma także zbierać dane drogowe po to, by na bieżąco udoskonalać działanie układów wspomagających i unikających kolizji. Ambicją Volvo jest to, by w tym samochodzie nie tylko nikt nie zginął, ale i by ES90 w ogóle nie uczestniczyło w kolizjach.

Czytaj więcej

Volvo XC90: Benjamin Button motoryzacji

Ważnym elementem jest też chip Qualcomm Snapdragon, dzięki któremu działają (i to szybko) np. rozwiązania Google. Jazdę uprzyjemni również nagłośnienie firmy, którą fani Volvo znają już bardzo dobrze - czyli Bowers&Wilkins. Nagłośnienie powinno być świetnie słyszalne, bo ES90 to podobno najlepiej wyciszony samochód w historii marki. Volvo podkreśla wysoki poziom komfortu, zapewniany nie tylko przez elementy wyposażenia wnętrza (z wentylowanymi fotelami z tyłu z elektryczną regulacją oparcia), ale i przez nowe, pneumatyczne zawieszenie. Poza tym, ma być „eko” - elementy wnętrza wykonano z materiałów z odzysku, w tym np. z przetworzonych butelek PET.

Volvo ES90

Volvo ES90

Foto: mat. prasowe

Jak Volvo ES90 jeździ? Tego jeszcze nie wiemy, najpewniej będzie jednak bardzo szybkie. Do wyboru – trzy warianty silnikowe. Bazowa wersja, czyli Single Motor, osiągnie moc 333 KM. Silnik znajdzie się przy tylnej osi, to właśnie na nią powędruje napęd. Można powiedzieć, że to swojego rodzaju powrót Volvo do korzeni – napęd RWD miały takie modele, jak Seria 700 czy 900. Taki samochód ma 480 Nm i osiągnie 100 km/h w 6,9 s. Zasięg zapewniany przez akumulator 88 kWh netto to 650 km według WLTP w cyklu mieszanym. Uzupełnianie energii od 10 do 80 proc. zajmuje 20 minut dzięki maksymalnej mocy ładowania 300 kW (ES90 korzysta z architektury 800V jako pierwsze Volvo).

Polskie ceny nowego Volvo ES90

Mocniejsza wersja Twin Motor ma dwa silniki i napęd na obydwie osie. Osiąga 449 KM i 670 Nm. Setka? W 5,5 s. Akumulator osiąga 102 kWh netto i ładuje się z mocą aż 350 kW. Zasięg: nawet 700 km, m.in. dzięki wyjątkowo dopracowanej aerodynamice. Topowe ES90 będzie najmocniejszym Volvo w dziejach. Moc wersji Twin Motor Performance - bo o niej mowa - to 680 KM, a moment obrotowy wynosi 870 Nm. Taki samochód rozpędzi się do 100 km/h w 4 sekundy. Mimo wszystko, ES90 Twin Motor Performance nie będzie najszybszym Volvo w gamie. Najmocniejsze, 428-konne i lżejsze EX30 wygrywa w sprincie (3,6 s do setki). Takie ES90 zapewni jednak aż 700 km zasięgu (ta sama bateria, co w wersji Twin Motor). Prędkość maksymalna tych aut wynosi, jak w pozostałych produktach marki, „tylko” 180 km/h. Bywalcy niemieckich autostrad mogą być rozczarowani.

Volvo ES90

Volvo ES90

Foto: mat. prasowe

Ile kosztuje Volvo ES90? Cena bazowa (Single Motor, wyposażenie Core) to 343 900 zł. Bogatszy Plus z tym samym silnikiem to wydatek 360 900 zł, a topowy Ultra - 395 900 zł. Za wersję silnikową Twin Motor dopłaca się 22 000 zł, a za Twin Motor Performance - 45 000 zł, ale takie motory łączą się tylko z najbogatszą wersją Ultra.

Volvo ES90

Volvo ES90

Foto: mat. prasowe

Volvo ES90

Volvo ES90

Foto: mat. prasowe

Volvo ES90

Volvo ES90

Foto: mat. prasowe

Volvo ES90

Volvo ES90

Foto: mat. prasowe

Volvo ES90

Volvo ES90

Foto: mat. prasowe

Czytaj więcej

Oprogramowanie do nowego Volvo ES90 powstało w Krakowie

Czy moda na sedany się skończyła? Statystyki sprzedaży każą podejrzewać, że tak i faktycznie trójbryłowe nadwoza powoli odchodzą do lamusa i tracą rynek, przede wszystkim na rzecz SUV-ów. W przypadku marki Volvo, w Polsce SUV-y odpowiadają za 85 proc. sprzedaży. Nie oznacza to jednak, że szwedzka marka zupełnie rezygnuje z tego typu aut. Zaprezentowała nowy model, tyle że wyłącznie w elektrycznym wydaniu. Mowa o nowym ES90. To pierwszy sedan tej marki na prąd. Pięciometrowe nadwozie nieco kojarzy się z dobre znanym S90, nieco inaczej biegnie jednak jego linia dachu (może przypominać liftbacki), a prześwit jest niemal tak duży, jak w SUV-ach. To widocznie „puszczenie oczka” w stronę klientów, którzy jednak wolą siedzieć nieco wyżej i mniej stresować się na krawężnikach. ES90 jest o 10 cm wyższe od S90, co wynika także z faktu wmontowania akumulatorów w podłogę.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Premiery
Flagowy SUV Renault zmodernizowany. Nowy wygląd, hybrydowy napęd bez zmian
Premiery
Najlepiej sprzedający się w Europie chiński elektryk przeszedł totalną metamorfozę
Premiery
Nowe Audi A6 Avant ma napęd spalinowy. Polskie ceny dużego kombi
Premiery
Nowa broń Chińczyków. Hybryda plug-in z dużym elektrycznym zasięgiem
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Premiery
Zmiany w japońskim hicie sprzedaży. Mniej mocy, ale osiągi takie same