Pomysł resortu związany z konfiskatą pojazdów osobom, które spowodują wypadek pod wypływem alkoholu nadal budzi wiele kontrowersji. Teraz ministerstwo sprawiedliwości kierowane przez Zbigniewa Ziobro chce przesunąć datę wejścia w życie nowych przepisów o rok – z 14 marca 2023 r. na 14 marca 2024 r. Według "Dziennika Gazeta Prawna" restrykcyjne przepisy i tak dotkną kierowców, ale mają być stosowane „racjonalniej”. Pierwotna propozycja zakładała, że konfiskata pojazdu (lub jego równowartość jeżeli nie jest właścicielem pojazdu) będzie groziła kierowcy, który w chwili spowodowania wypadku będzie miał 0,5 promila alkoholu we krwi lub nie mniej niż 1,5 promila niezależnie od tego czy spowodował kolizję czy nie. Ministerstwo Sprawiedliwości przemyślało jednak sprawę i chce podnieć ten próg do góry. – Po ponownym przeanalizowaniu tego problemu uznaliśmy, że musimy wprowadzić pewną gradację. Stąd przepadek pojazdu będzie stosowany wobec sprawców wypadków, którzy mają co najmniej 1 promil alkoholu we krwi – przyznał w rozmowie z "DG" wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, który odpowiada za nowelizację kodeksu karnego.

Czytaj więcej

Punkty karne będą kasowane według nowych zasad. Obowiązkowy kurs za 500 zł

Według wiceszefa resortu podniesienie limitu to efekt wielu skarg w sprawie proponowanych przepisów, które wpłynęły do ministerstwa. Mimo zmian przepisy nadal budzą wiele wątpliwości, zwłaszcza w środowisku prawników i konstytucjonalistów. Wynika to choćby z faktu, że nadal nie wyjaśniona jest kwestia co stanie się z samochodem, który zostanie odebrany pijanemu kierowcy czy opłata składek OC. Ministerstwo nie odniosło się jak na razie do tych pytań. W odpowiedzi dla Wyborcza.biz resort tłumaczył, że czas od chwili ogłoszenia ustawy do jej wejścia w życie będzie wystarczającym do dopracowania szczegółów. Z oficjalnych statystyk policji w 2022 r. zatrzymano 97 856 pijanych kierowców. To o 25 proc. więcej niż rok wcześniej. Średnio to 268 osób dziennie, które prowadziły na podwójnym gazie.

Czytaj więcej

The ICE St. Moritz 2023: Motoryzacyjna ekskluzywność na lodzie