Pagani Zonda HP Barchetta to prezent właściciela, Horacio Pagani dla… siebie samego (stąd skrót HP w nazwie auta) i jednocześnie był to koniec produkcji legendarnej Zondy. Powstały trzy egzemplarze, z czego dwa trafiły do sprzedaży. Cena za jeden egzemplarz – 15 000 000 euro czyli około 64 mln złotych. Auto zbudowane zostało w specjalnym oddziale Pagani o nazwie „Uno-di-Uno“, który zajmuje się wyjątkowymi zleceniami i budową limitowanych serii. Nawozie 760 konnego roadstera zbudowane jest z połączenia tytanu i karbonu. Barchetta ma obciętą przednią szybę i miniaturowe boczne okna. Przednie koła mają 20 cali, tylne mają rozmiar 21 cali. We wnętrzu znalazły się fotele z modelu Huayra. Do napędu posłużył silnik V12, o pojemności 7,3 litra i wspomnianej mocy 760 KM, który jak we wszystkich modelach Pagani pochodzi od AMG. Do przeniesienia mocy na tylną oś służy manualna, sześciobiegowa przekładnia.
Czytaj więcej
W 2019 roku Pagani świętował 20-lecie modelu Zonda napędzanego silnikiem V12. Teraz włoska firma zapowiedziała, że od 2026 r. ma pojawić się model z napędem elektrycznym.
Pagani Zonda HP Barchetta powstała w trzech egzemplarzach
Czarna limitowana Zonda uczestniczyła ponad dwa lata temu w wypadku
Czarna Zonda, na brytyjskich numerach rejestracyjnych, która pojawiła się na ulicach Warszawy brała udział nieco ponad dwa lata temu w wypadku, z którego wideo obiegło cały świat. Doszło do niego w Zagrzebiu (Chorwacja) podczas przejazdu kilku supersamochodów. Pagani jadące drugie w kolejce nieco zboczyło ze swojego toru jazdy i uderzyło w samochód nadjeżdżający z przeciwka. W sieci pojawiło się nagranie i szereg zdjęć uszkodzonego auta. Siła uderzenia była na tyle mocna, że urwało tylne lewe koło. Jak widać na warszawskich ulicach auto zostało przywrócone do stanu fabrycznego.
Pagani Zonda HP Barchetta powstała w trzech egzemplarzach