Polonez z przebiegiem 33 km na sprzedaż. Kosztuje już więcej niż nowa Skoda

FSO Polonez 1.5 SLE z 1989 roku nigdy nie został zarejestrowany i ma jeszcze folię ochronną na fotelach. Jego licznik wskazuje przebieg zaledwie 33 kilometrów. Teraz trafia na sprzedaż, a cena może pobić rekordy.

Publikacja: 06.07.2023 18:14

FSO Polonez 1,5 SLE

FSO Polonez 1,5 SLE

Foto: Dom Aukcyjny „Ardor Auctions”

Czy polskie samochody z okresu PRL mogą być już uznawane za pełnoprawne klasyki? Jeszcze kilka lat temu mogły się na ten temat toczyć dyskusje, bo Polonezy czy Fiaty 126p bywały widywane na ulicach, służąc za „normalny” środek codziennego transportu dla wielu osób. Dziś to już właściwie niespotykane, a produkty FSO i FSM stały się stałymi elementami nie tyle polskiego krajobrazu pod blokami, co cyklicznych zlotów miłośników aut zabytkowych. Nieuchronną konsekwencją motoryzacyjnej „mody na PRL” jest wzrost cen polskich samochodów. Popularny „Maluch” już od dawna nie jest najtańszym (ani nawet tanim) sposobem na własne cztery kółka. Kwoty, za które właścicieli zmieniają Polonezy, mogą zaskakiwać osoby, które kiedyś miały takie samochody. Mocno drożeją już nawet zadbane Caro.

FSO Polonez 1,5 SLE

FSO Polonez 1,5 SLE

Foto: Otomoto

Czytaj więcej

Fiat 126 ma 50 lat: Samochód, który zmotoryzował Polskę

Ile może kosztować najdroższy Polonez? Ten tytuł należałby pewnie do legendarnego Stratopoloneza, czyli „rajdówki” z silnikiem z Lancii Stratos. Ale to egzemplarz muzealny i nie jest na sprzedaż. Szanse na ustanowienie nowego rekordu ma pewien niepozorny, wiśniowy Polonez z 1989 roku. Nie jest to wersja limitowana, tym samochodem nie jeździł też nikt znany. To całkiem zwyczajny Polonez z roku modelowego 1987 z 82-konnym silnikiem 1.5. Jedyne, co go wyróżnia to dość nietypowy przód z „noskiem” niczym z rzadkiej wersji Coupe. To jednak rzeczywiście bywało oferowane w tych rocznikach. A jednak auto, które trafiło do oferty domu aukcyjnego Ardor już teraz kosztuje co najmniej 71 000 złotych. Tyle wynosi najwyższa złożona oferta. Tyle że aukcja kończy się dopiero 12 lipca. Cena z pewnością jeszcze wzrośnie, a już teraz za produkt FSO trzeba zapłacić więcej niż np. za fabrycznie nową Dacię Sandero.

FSO Polonez 1,5 SLE

FSO Polonez 1,5 SLE

Foto: Otomoto

Jaka jest tajemnica niezwykłej kwoty za wiśniowego Poloneza? To niespotykany przebieg samochodu. Pokonał tylko… 33 kilometry. Na fotelach wciąż widać oryginalną folię zabezpieczającą. Co więcej, auto nie jest i nigdy nie było zarejestrowane. To oznacza, że ktoś w PRL odebrał wymarzonego Poloneza, wstawił go do garażu i nie ruszał przez ponad 30 lat. Samochód można oglądać na Jagiellońskiej 65a w Warszawie. Jaką cenę może osiągnąć fabrycznie nowy, choć 34-letni Polonez? Możemy mówić nawet o sześciocyfrowej kwocie. Nowy właściciel będzie musiał po zakupie podjąć ważną decyzję – czy zarejestruje swój nabytek i zacznie nim jeździć, co spowoduje natychmiastowy spadek jego wartości, czy odstawi go do garażu na kolejne dekady.

FSO Polonez 1,5 SLE

FSO Polonez 1,5 SLE

Foto: Otomoto

FSO Polonez 1,5 SLE

FSO Polonez 1,5 SLE

Foto: Otomoto

Czytaj więcej

65 lat Trabanta. NRD-owska mydelniczka

Czy polskie samochody z okresu PRL mogą być już uznawane za pełnoprawne klasyki? Jeszcze kilka lat temu mogły się na ten temat toczyć dyskusje, bo Polonezy czy Fiaty 126p bywały widywane na ulicach, służąc za „normalny” środek codziennego transportu dla wielu osób. Dziś to już właściwie niespotykane, a produkty FSO i FSM stały się stałymi elementami nie tyle polskiego krajobrazu pod blokami, co cyklicznych zlotów miłośników aut zabytkowych. Nieuchronną konsekwencją motoryzacyjnej „mody na PRL” jest wzrost cen polskich samochodów. Popularny „Maluch” już od dawna nie jest najtańszym (ani nawet tanim) sposobem na własne cztery kółka. Kwoty, za które właścicieli zmieniają Polonezy, mogą zaskakiwać osoby, które kiedyś miały takie samochody. Mocno drożeją już nawet zadbane Caro.

Materiał Promocyjny
Suzuki Vitara i Suzuki Swift ponownie w gronie liderów rankingu niezawodności
Po Drodze
Był jednym z najmocniejszych SUV-ów na rynku. Teraz żegna się wersją specjalną
Po Drodze
Miał zostać wycofany z oferty, a zostaje na kolejne lata. SUV Volvo po modernizacji
Po Drodze
Mercedes pokazał w Warszawie swoją wizję przyszłości
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Po Drodze
Garaż Taylor Swift robi wrażenie. Sprawdzamy, jakimi samochodami jeździ supergwiazda