Ceny | Suzuki Ignis: Najtańsze 4×4 na polskim rynku

Najmniejszy model Suzuki został zmodernizowany. Ignis otrzyma bogatsze wyposażenie, hybrydowy napęd i m.in. opcjonalnie bezstopniową skrzynię biegów.

Publikacja: 04.03.2020 11:18

Ceny | Suzuki Ignis: Najtańsze 4×4 na polskim rynku

Foto: moto.rp.pl

Suzuki Ignis zadebiutował w 2000 roku. Już pierwsza generacja była wyjątkowa oferując cechy auta miejskiego z zaletami wyżej zawieszonych aut. Można powiedzieć, że był to pierwszy mały crossover. Aktualna, trzecia generacja pojawiła się na rynku w 2016 roku. Po 4 latach doczekała się modernizacji wizualnej i technicznej. Zmodernizowany Ignis upodobni się nieco do bardzo popularnego Jimny’ego. Otrzyma podobny wlot powietrza, a elementy chroniące podwozie z przodu i z tyłu mają podkreślać terenowy charakter. W przedniej części nadwozia znajdą się nowe reflektory LED i nieco więcej chromu. W bezpośrednim porównaniu z poprzednikiem nowy Ignis prezentuje się na szerszego i bardziej przysadzistego. Paletę kolorów uzupełniono o trzy nowe odcienie – Tough Khaki Pearl, Caravan Ivory Peal i Rush Yellow.

CZYTAJ TAKŻE: Prezes Suzuki znajduje uznanie w świecie profesjonalnego sportu

""

Zmodernizowany Suzuki Ignis.

Foto: moto.rp.pl

Bardziej radykalne zmiany zaszły pod karoserią. Suzuki postawiło na własnej konstrukcji układ miękkiej hybrydy o napięciu 12V w połączeniu z benzynowym silnikiem 1.2 DualJet o mocy 83 KM. Nowe rozwiązanie ma zmniejszyć zużycie paliwa. Zamiast alternatora wbudowany jest rozrusznik połączony z alternatorem, który ładuje niewielki litowo-jonowy akumulator o pojemności 10Ah. Prąd do jego zasilania uzyskiwany jest głównie w trakcie hamowania, a podczas przyspieszania wspomaga silnik spalinowy. Obecną hybrydową wersję Ignis można łączyć wyłącznie z manualną, pięciobiegową skrzynią biegów. Po liftingu miękka hybryda będzie dostępna również z automatyczną przekładnią CVT. Ignis jest jednym z najmniejszych samochodów, które można kupić na polskim rynku z napędem na wszystkie koła. Suzuki ma 18-centymetrowy prześwit co ułatwia poruszanie się po miejskich krawężnikach jak i poza asfaltem.

""

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

Zmodernizowane Suzuki Ignis można już zamawiać. Podstawowa odmiana Comfort Plus oferuje reflektory LED (światła mijania i drogowe), system automatycznego włączania świateł, klimatyzację czy radio. Cena od 56 900 zł. Bogatsza wersja Premium to m.in.:16-calowe alufelgi, osłony nadkoli i progów, relingi dachowe, podgrzewane fotele i lusterka zewnętrzne oraz stacja multimedialna z 7-calowym ekranem dotykowym, kamerą cofania, Bluetooth i możliwością połączenia ze smartfonem (Apple CarPlay, Android Auto). Ignis w odmianie Premium został wyceniony na 61 900 zł. Tylko w tej specyfikacji można dodatkowo zamówić przekładnię CVT (dopłata 4 tys. zł). Auto z napędem 4×4 AllGrip Auto to koszt minimum 68 900 zł. Najlepiej wyposażony Ignis Elegance występuje wyłącznie z napędem 4×4. Cena – od 75 900 zł. Dodatkowo znajdziemy w nim tempomat z ogranicznikiem prędkości, wspomaganie zjazdu ze wzniesienia oraz system kontroli przyczepności.

""

Foto: moto.rp.pl

CZYTAJ TAKŻE: Suzuki jakich nie znacie

""

Foto: moto.rp.pl

""

Suzuki Ignis.

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

Suzuki Ignis zadebiutował w 2000 roku. Już pierwsza generacja była wyjątkowa oferując cechy auta miejskiego z zaletami wyżej zawieszonych aut. Można powiedzieć, że był to pierwszy mały crossover. Aktualna, trzecia generacja pojawiła się na rynku w 2016 roku. Po 4 latach doczekała się modernizacji wizualnej i technicznej. Zmodernizowany Ignis upodobni się nieco do bardzo popularnego Jimny’ego. Otrzyma podobny wlot powietrza, a elementy chroniące podwozie z przodu i z tyłu mają podkreślać terenowy charakter. W przedniej części nadwozia znajdą się nowe reflektory LED i nieco więcej chromu. W bezpośrednim porównaniu z poprzednikiem nowy Ignis prezentuje się na szerszego i bardziej przysadzistego. Paletę kolorów uzupełniono o trzy nowe odcienie – Tough Khaki Pearl, Caravan Ivory Peal i Rush Yellow.

Parking
Mazda CX-5 – wszystko, co dobre, ma swój koniec
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
Ukryj auto, odzyskaj spokój i przestrzeń
Parking
Międzynarodowy dzień dbania o samochód
Parking
Opel Roks-e: Tylko do miasta
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Parking
Nowa Kia Sportage zaprojektowana specjalnie dla Europy