Mini Cooper SE: Miejski, elektryczny gokart

Na początku przyszłego roku pojawi się Mini w wersji pełni elektrycznej. Pod karoserią skrywa się technologia BMW i3.

Publikacja: 10.07.2019 11:43

Mini Cooper SE: Miejski, elektryczny gokart

Foto: moto.rp.pl

""

Mini Cooper SE.

Foto: moto.rp.pl

BMW twierdzi, że przyszłość należy do przyjaznego dla miasta, niewielkiego samochodu elektrycznego. Elektryczne Mini nie jest niespodzianką. Model jako koncept był już zaprezentowany na targach IAA we Frankfurcie w 2017 roku. Od tamtej pory w prasie pojawiały się zdjęcia prototypów, więc jego pojawienie się na rynku było tylko kwestią czasu.

""

Foto: moto.rp.pl

Podstawą Mini Cooper SE jest trzydrzwiowy Mini F56 o długości 3,85 metra. Energia magazynowana jest w zabudowanym w podłodze akumulatorze w kształcie litery T o pojemności 32,6 kWh. W ten sposób akumulatory nie mają wpływu na pojemność przestrzeni ładunkowej. Elektryczne Mini ma taką samą powierzchnię bagażnika jak model benzynowy (211/731 litrów). Za to zawieszenie Mini Cooper SE jest, z powodu nisko osadzonych akumulatorów o 18 mm wyższe.

""

Foto: moto.rp.pl

Za napęd odpowiedzialny jest silnik elektryczny z BMW i3. Montowany jest w kompletny moduł w ramie rurowej, którą można zamontować zamiast konwencjonalnego silnika spalinowego w istniejących punktach mocowania w komorze silnika. Osiąga moc 135 kW (184 KM) i 270 Nm momentu obrotowego. Do prędkości 60 km/h, Mini Cooper SE przyspiesza w 3,9 sekundy, a 100 km/h osiąga po 7,3 sekundy. Prędkość maksymalna to 150 km/h. Według danych fabrycznych Mini Cooper SE zużywa pomiędzy 13,2 do 15,0 kWh. W pełni naładowana bateria powinna wystarczyć na przejechanie 270 km.

""

Mini Cooper Electric, pokazany niedawno w Amsterdamie, debiutuje oficjalnie we Frankfurcie / tot. BMW

Foto: moto.rp.pl

W ładowarce o mocy 11 kW Mini Cooper SE może uzyskać 100 procent swojego zasięgu w ciągu maksymalnie 3,5 godziny. Ładowanie 80-procent zajmuje około godziny krócej. Auto można tankować również w szybkich ładowarkach. Wtedy szacuje się, że ładowanie będzie trwało maksymalnie 35 minut. Moc ładowania jest automatycznie zmniejszana (od uzyskania 80 procent), jak w przypadku wszystkich nowoczesnych samochodów elektrycznych w celu oszczędzania baterii.

""

Foto: moto.rp.pl

Elektryczne Mini trafi do produkcji w listopadzie 2019 roku. Samochód będzie wytwarzany w zakładach w Oksfordzie, w Wielkiej Brytanii. Cooper SE to najdroższa wersja w gamie Mini. Cena na rynku niemieckim wynosi 32 500 euro.

ZOBACZ TAKŻE: Test | Mini Cooper SD: Jeszcze bardziej brytyjski

""

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

""

Mini Cooper SE.

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

BMW twierdzi, że przyszłość należy do przyjaznego dla miasta, niewielkiego samochodu elektrycznego. Elektryczne Mini nie jest niespodzianką. Model jako koncept był już zaprezentowany na targach IAA we Frankfurcie w 2017 roku. Od tamtej pory w prasie pojawiały się zdjęcia prototypów, więc jego pojawienie się na rynku było tylko kwestią czasu.

Podstawą Mini Cooper SE jest trzydrzwiowy Mini F56 o długości 3,85 metra. Energia magazynowana jest w zabudowanym w podłodze akumulatorze w kształcie litery T o pojemności 32,6 kWh. W ten sposób akumulatory nie mają wpływu na pojemność przestrzeni ładunkowej. Elektryczne Mini ma taką samą powierzchnię bagażnika jak model benzynowy (211/731 litrów). Za to zawieszenie Mini Cooper SE jest, z powodu nisko osadzonych akumulatorów o 18 mm wyższe.

Parking
Mazda CX-5 – wszystko, co dobre, ma swój koniec
Materiał Promocyjny
Ukryj auto, odzyskaj spokój i przestrzeń
Parking
Międzynarodowy dzień dbania o samochód
Parking
Opel Roks-e: Tylko do miasta
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Parking
Nowa Kia Sportage zaprojektowana specjalnie dla Europy