Ford F-150 Lightning: Najważniejszy elektryczny pick-up na świecie

Dearborn/USA | Pick-up Forda F-150 od dziesięcioleci znajduje się w czołówce statystyk najlepiej sprzedających się samochodów na świecie. Liderzy muszą kształtować rynek, nie dziwi więc elektryczna wersja F-150 o nazwie Lightning. Ten model oficjalnie zadebiutuje na rynku amerykańskim na początku 2022 roku. E-pickup ma wyróżnić się dużym zasięgiem i sensowną ceną zakupu.

CZYTAJ TAKŻE: Ford Mustang Mach-E: Muszę zmienić zdanie

Foto: moto.rp.pl

Zewnętrznie Lightning wygląda prawie jak konwencjonalnie zasilany F-150. Charakterystyczną cechą jest zmieniona, zabudowana krata grila oraz diodowe światła do jazdy dziennej, które biegną poziomo przez cały przód pojazdu. Pod przednią maską Lightnig ukrywa 400-litrowy bagażnik.

Foto: moto.rp.pl

Foto: moto.rp.pl

Ford zintegrował technologię napędu i akumulator w podłodze auta. Klienci będą mogli wybierać między dwoma wariantami silnika i dwoma akumulatorami. Wersja podstawowa oferuje napęd na wszystkie koła i moc 432 KM. Alternatywnie dostępna będzie wersja o mocy 672 KM i 1050 Nm momentu obrotowego. Topowa wersja umożliwia sprint do 100 km/h w około pięć sekund. Ford określa zasięg na 370 i 480 km. Amerykanie póki co nie podają wielkości baterii. Wiadomo natomiast, że Forda będzie można ładować z mocą do 150 kW. Proces ładowania do 80 procent zostałby zakończony w około 40 minut. Tym samym opierając się na tych informacjach, amerykańskie media szacują rozmiar akumulatorów na 180 kWh.

Foto: moto.rp.pl

Foto: moto.rp.pl

Na początku Lightning będzie dostępny tylko w wersji z podwójną kabiną, która może pomieścić do pięciu osób. Ford podał ceny netto F-150 Lightning. Modele użytkowe startować będą w USA od kwoty około 40 tys. dolarów (ok. 148 tys. zł), a za wersję XLT zpłacić trzeba będzie od około 53 000 dolarów (196 000 zł). Patrząc na gigantyczny wolumen sprzedaży F-150 bardzo ciekawa będzie obserwacja tego jak skorzy będą Amerykanie przesiąść się na elektromobilność i wybór wersji Lightning.

CZYTAJ TAKŻE: Szef Ford of Europe napisał list otwarty do polskich polityków