Polo Harlekin to bez wątpienia nietypowy projekt oraz koszmar dla lakiernika. Oryginał pojawił się na rynku w 1996 roku. Choć być swego rodzaju motoryzacyjnym dziwakiem, teraz jest uważany za ikonę.

Teraz jest szansa na powtórkę. Niderlandzki oddział Volkswagena postanowił przypomnieć o tej wersji, tworząc najnowszą generację Polo w zróżnicowanej kolorystyce. To model z historią, bo w latach 90. Volkswagen wypuścić na rynek unikatową odmianę modelu Polo nazwaną Harlekin. W odróżnieniu innych aut, tutaj każdy element karoserii był w innym kolorze. Połączenie żółci, zieleni, granatu i czerwieni w różnych kombinacjach sprawiało, że trudno było spotkać drugi taki egzemplarz na drogach. Jednak przypadkowość nie była aż tak dowolna. Klienci do wyboru mieli cztery odmiany Polo Harlekin, gdzie bazowymi kolorami były: niebieski, czerwony, żółty i miętowy. Podstawowy lakier był widoczny na dachu, progach i tylnej klapie. Z kolei przedni zderzak był zawsze w takim samym odcieniu jak przednie drzwi i lusterka.
CZYTAJ TAKŻE: Grupa Volkswagena zdetronizowała Teslę

Niestety nie będzie to seryjna produkcja. Unikatowy okaz stworzył niderlandzki oddział marki, który w latach 90. nie miał w swojej ofercie tej odmiany auta. Nie wiadomo jednak czy w hołdzie dla wyjątkowej wersji samochodu, dealer pomalował czy obkleił nadwozie. O dziwo efekt końcowy okazał się być interesujący i podobnie jak model sprzed lat prezentuje się wyjątkowo dobrze.
Warto przypomnieć, że pierwsze Polo również zostało stworzone jako egzemplarz pokazowy, bez planów produkcyjnych. Jednak przypadł on na tyle do gustu, że postanowiono wprowadzić go do oferty. Być może historia się powtórzy. Może dzięki twórczości niderlandzkiego oddziału Volkswagena auto pojawi się chociażby w limitowanej liczbie egzemplarzy. Polo nie było jedynym autem w wielkokolorowym nadwoziu. Volkswagen w takie szaty ubrał również Golfa, ale nazwał go Harlequin. Wyjątkowy egzemplarz powstał specjalnie na ceremonię otwarcia igrzysk olimpijskich w Atlancie w 1996 roku.
CZYTAJ TAKŻE: Wraca elektryczny maluch Volkswagena

Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.