Projekt zgłoszony został 5 maja 2019 roku, ale w urzędzie patentowym zarejestrowano go niemal rok później – 14 kwietnia 2020 r. Niski, z centralnym silnikiem, trochę przypominający model 918. Kabina przesunięta daleko do przodu. Przednie słupki czarne, tak żeby były jak najmniej widoczne, a dach sprawiał wrażenie zawieszonego. Drzwi unoszone do góry mają zapewnić łatwiejszy dostęp do wnętrza. Nie ma bezpośrednich zdjęć wnętrza, ale wydaje się, że jest tam tylko jedno siedzenie kierowcy. Układ wydechowy z rurami skierowanymi do góry bardzo przypomina ten z Porsche 918 Spyder. Korek wlewu paliwa jest po lewej stronie, a port ładowania po prawej stronie co jednoznacznie wskazuje na hybrydowy układ napędowy typu plug-in.
CZYTAJ TAKŻE: Porsche Exclusive dla elektrycznego Taycana. Indywidualizacja z wyższej półki
Tak wygląda super Porsche na rysunkach patentowych.
Czy to będzie nowe super Porsche? Zasadniczo zarejestrowanie projektu niekoniecznie oznacza produkcję seryjną tego modelu. Porsche niewiele mówi na ten temat, a jak już się wypowiada to twierdzi, że absolutnie nie jest to nadchodzący model seryjny. Cała ta patentowa historia ma mieć powiązanie z projektem 917 Living Legend i nie ma możliwego połączenia z przyszłym modelem samochodu sportowego. Szkoda, bo plany były ciekawe. W 2012 roku Mathias Müller, ówczesny szef Porsche, ogłosił, że rozważany będzie samochód sportowy z silnikiem centralnym w przedziale cenowym od 300 000 do 400 000 euro. W 2015 roku marka zastrzegła sobie nazwę serii 960. I niestety wtedy wybuchł skandal z silnikami diesla i wywrócił wszystkie plany do góry nogami. Gdyby nie to Porsche 960 pojawiłoby się na rynku pod koniec tego roku z ośmiocylindrowym silnikiem typu bokser… Jednak nadzieja umiera ostatnia więc może jednak jest to ewentualny następca 918 Spyder. Czas byłby odpowiedni. Jeśli powstanie to na pewno z hybrydowym układem napędowym i pojawi się najwcześniej w 2025 roku.