Suzuki Ignis zadebiutował w 2000 roku. Już pierwsza generacja była wyjątkowa oferując cechy auta miejskiego z zaletami wyżej zawieszonych aut. Można powiedzieć, że był to pierwszy mały crossover. Aktualna, trzecia generacja pojawiła się na rynku w 2016 roku. Po 4 latach doczekała się modernizacji wizualnej i technicznej. Zmodernizowany Ignis upodobni się nieco do bardzo popularnego Jimny’ego. Otrzyma podobny wlot powietrza, a elementy chroniące podwozie z przodu i z tyłu mają podkreślać terenowy charakter. W przedniej części nadwozia znajdą się nowe reflektory LED i nieco więcej chromu. W bezpośrednim porównaniu z poprzednikiem nowy Ignis prezentuje się na szerszego i bardziej przysadzistego. Paletę kolorów uzupełniono o trzy nowe odcienie – Tough Khaki Pearl, Caravan Ivory Peal i Rush Yellow.
CZYTAJ TAKŻE: Prezes Suzuki znajduje uznanie w świecie profesjonalnego sportu
Zmodernizowany Suzuki Ignis.
Bardziej radykalne zmiany zaszły pod karoserią. Suzuki postawiło na własnej konstrukcji układ miękkiej hybrydy o napięciu 12V w połączeniu z benzynowym silnikiem 1.2 DualJet o mocy 83 KM. Nowe rozwiązanie ma zmniejszyć zużycie paliwa. Zamiast alternatora wbudowany jest rozrusznik połączony z alternatorem, który ładuje niewielki litowo-jonowy akumulator o pojemności 10Ah. Prąd do jego zasilania uzyskiwany jest głównie w trakcie hamowania, a podczas przyspieszania wspomaga silnik spalinowy. Obecną hybrydową wersję Ignis można łączyć wyłącznie z manualną, pięciobiegową skrzynią biegów. Po liftingu miękka hybryda będzie dostępna również z automatyczną przekładnią CVT. Ignis jest jednym z najmniejszych samochodów, które można kupić na polskim rynku z napędem na wszystkie koła. Suzuki ma 18-centymetrowy prześwit co ułatwia poruszanie się po miejskich krawężnikach jak i poza asfaltem.