Niestety przez te zmiany kompaktowe BMW upodobni się do całej reszty aut tej klasy i straci swoje wyjątkowe cechy, jak chociażby tylny napęd. BMW serii 1 oferowane będzie wyłącznie z czterodrzwiową karoserią. Wymiary pozostają prawie niezmienione (4,32 x 1,80 x 1,43 metra). Czyli minus pięć milimetrów na długości, krótszy o dwa centymetry rozstaw osi, ale karoseria szersza o 3,4 cm i wyższa o 1,3 cm od poprzednika. BMW twierdzi, że w nowej generacji ma się znaleźć więcej miejsca dla pasażerów i bagażu. Bagażnik faktycznie urósł o 20 litrów i teraz ma pojemność 380 l. Po złożeniu tylnego siedzenia powstaje powierzchnia, która może pomieścić 1200 litrów. Czyli dokładnie tyle co wcześniej.
BMW serii 1 (F40).
Klienci mogą wybierać między pięcioma jednostkami napędowymi. Będą instalowane poprzecznie, a nie wzdłużnie. W ofercie będą dwa benzynowce o mocy 140 (118i) i 306 KM (M135i) i trzy warianty silników wysokoprężnych o mocy od 116 KM (116d), poprzez 150 KM (118d) do 190 KM (120d). Podstawowy diesel spełnia normę emisji spalin przyszłą normę Euro 6d, wszystkie pozostałe silniki 6d-Temp. Dwie najmocniejsze wersje przenoszą napęd na wszystkie koła (xDrive). W przypadku topowego modelu M135i xDrive napęd na cztery koła współpracuje z ośmiobiegową automatyczną skrzynią biegów i nowo opracowaną blokadą mechanizmu różnicowego. Wszystkie inne wersje silnikowe „Jedynki” będą miały napęd na przednie koła.
Cena serii 1 rozpoczyna się od 105 900 zł. Tym samym nowy model kosztuje o 4700 zł mniej od poprzedniej wersji (118i, 136 KM – 110 600 zł). 306-konny model jest sporo słabszy od poprzednika, który miał 340 KM mocy, ale też zdecydowanie od niego tańszy. Różnica wynosi aż 15 200 zł. W dieslach różnice są również znaczne. Bazowa wersja 116d kosztowała do tej pory 124 453 zł. Teraz za ten sam model zapłacić musimy 113 500 zł czyli aż 10 953 zł mniej. Wraz z wzrostem mocy różnica cenowa topnieje. Nowy model 118d wyceniono niecałe 9000 zł mniej. Za to jako jedyny z gamy 120d kosztuje niecałe 6000 zł więcej.