Wszystko o elektrycznym Porsche Taycan: ceny, zasięg, dane techniczne

Porsche zaprezentowało swój pierwszy elektryczny samochód. Żeby nieco się wyróżnić z tłumu nowości, jego premiera odbyła się kilka dni przed salonem samochodowym w Frankfurcie.

Publikacja: 05.09.2019 08:18

Wszystko o elektrycznym Porsche Taycan: ceny, zasięg, dane techniczne

Foto: moto.rp.pl

Kiedy w 2002 roku na salonie w Paryżu pojawił się pierwszy Cayenne mało kto mógł uwierzyć, że Porsche wchodzi w segment SUV-ów. Lament był spory. Dookoła nie szczędzono krytyki. Kiedy 17 lat poźniej Porsche dokonuje kolejnej rewolucji w swojej ofercie, gorzkich słów jest znacznie mniej. Mimo to Taycan, pierwszy elektryczny model marki z Zuffenhausen, wywołuje sporo emocji i jeszcze więcej pytań. Chociażby to, czy elektryczny Porsche będzie jeździć jak prawdziwe Porsche? Mark Weber czy Walter Röhrl mieli już okazję usiąść za kierownicą i są zachwyceni. Fakty techniczne też przemawiają za tym, że to auto będzie dobrze jeździć – środek ciężkości Taycana jest położony niżej niż w Porsche 911.

""

Porsche Taycan.

Foto: moto.rp.pl

Premiera odbyła się z wielką pompą. Na trzech kontynentach, o tym samym czasie pod hasłem „Zelektryfikowana dusza”. Wodospady Niagara na granicy amerykańskiego stanu Nowy Jork i kanadyjskiej prowincji Ontario reprezentowały energię wodną, park słoneczny w Neuhardenbergu pod Berlinem energię słoneczną, zaś farma wiatrowa na wyspie Pingtan, około 150 kilometrów od chińskiego miasta Fuzhou w prowincji Fujian, siłę wiatru. Trzy miejsca, trzy najważniejsze rynki dla Taycana (USA, Niemcy, Chiny). Nic dziwnego, że marka aż tak w bardzo wyjątkowy sposób stara się wprowadzić elektryczny model na rynek. Porsche Taycan będzie, zaraz po 911, równie ważnym dla firmy, reprezentując transformację do mobilności elektrycznej. Każdego roku ma zjeżdżać z linii montażowej 40 tys. egzemplarzy, z czego 30 tys, zostało już zamówionych w przedsprzedaży (ponad sto osób w Polsce).

""

Foto: moto.rp.pl

Taycan zapewnia stałą moc 625 KM. Według danych fabrycznych model nazwany Turbo S będzie przyspieszał od 0 do 100 km/h w 2,8 sekundy. Dodatkowo Turbo i Turbo S są wyposażone w funkcję Overboost, która na czas 2,5 sekundy zwiększa moc silnika. W Turbo z 625 na 680 KM, a w Turbo S z 625 na 761 KM. Porsche obiecuje powtarzalność osiągów: ponad 10 razy na jednym ładowaniu Taycan powinien przyspieszyć od 0 do 200 km/h w czasie poniżej 10 sekund. To wcale nie takie oczywiste. Tesla Model S P100d (612 KM) według danych fabrycznych przyspiesza w 2,6 sekundy. Tylko nikt nie wspomina, że może to zrobić tylko w określonym trybie pracy i przy odpowiednio naładowanej baterii, która musi być naładowana powyżej 80-proc. Prędkość maksymalna Taycana wynosi 260 km/h. W tym momencie to najszybszy produkowany wielkoseryjnie samochód elektryczny na świecie.

""

Foto: moto.rp.pl

Bateria Taycana składa się z 396 ogniw litowo-jonowych. Jest osłonięta ramą z wytłaczanych profili aluminiowych i przymocowana do podłogi auta 28 śrubami. Zasięg dla modelu Turbo Porsche podaje pomiędzy 381 a 450 km (wg. WLTP). Dla mocniejszego Turbo S wynosi on od 388 do maksymalnie 412 km. A jak z ładowaniem? Taycana można ładować mocą do 270 kW, a w przyszłości instalacja, którą posiada elektryczne Porsche może przyjmować nawet 400–500 kW. Przy maksymalnej prędkości ładowania Taycan powinien naładować się do pełna w 22,5 minuty. 100 km zasięgu jesteśmy w stanie uzyskać po 5 minutach. Tyle teoria. W praktyce i świecie wolnych ładowarek na pewno będzie to znacznie, znacznie dłużej.

""

Foto: moto.rp.pl

Większość samochodów elektrycznych nie posiada skrzyni biegów. Silniki elektryczne mają maksymalny moment obrotowy od zerowych obrotów i wytwarzają prędkości przekraczające 10 000 obr./min, co w zupełności wystarczy do osiągnięcia przeważnie i tak ograniczonej prędkości maksymalnej. Elektryczna jednostka Taycana kręci się jednak do 16 000 obr./min. Dlatego Porsche opracowało ważącą 70 kg, 2-biegową skrzynię biegów. Przekładnia zapewnia lepsze przyspieszenie, pierwszy bieg wystarczy do 130 km/h, a drugi pomaga oszczędzać energię przy wyższych prędkościach. Zmiana przełożenia nie trwa dłużej niż w przypadku automatycznej skrzyni z podwójnym sprzęgłem.

""

Foto: moto.rp.pl

Masa własna Taycana wynosi 2295 kg. To wartość jak najbardziej akceptowalna dla stosunkowo dużego, czterodrzwiowego samochodu ze skomplikowanym zawieszeniem (pneumatyczne, sterowanie wszystkie koła, stabilizacja przechyłu, instalacja 48 volt). Dla porównania Panamera Turbo S E-Hybrid z silnikiem o mocy 680 KM, która jest co prawda 10 cm dłuższa, waży 2310 kilogramów. Niską masę własną w Taycanie udało się uzyskać m.in. dzięki zastosowaniu nowatorskiego systemu 800-woltowego. Przez mniejsze natężenie prądu można było zastosować przewody o mniejszej średnicy, łatwiej je było poprowadzić pod karoserią, co finalnie przełożyło się na niższą masę.

""

Foto: moto.rp.pl

Dzięki rekuperacji Taycan może odzyskać do 265 kW. Układ uzyskuje energię już od wartości 0,39 g. Odpowiada to 90 procentom codziennych hamowań. Odzyskiwanie energii odbywa się przy każdym takim lub silniejszym hamowaniu. Klocki mają wytrzymać aż 800 000 kilometrów. Dlatego też Porsche przewiduje ich wymianę po sześciu latach.

""

Porsche Taycan, czyli elektryczna szarsza sportowej marki / fot. Porsche

Foto: moto.rp.pl

Pierwsze elektryczne Porsche otrzymało gwarancję na 60 tys. km lub 8 lat. W ramach obsługi klienta przewidziany jest program przejęcia używanych baterii. W cenie zakupu jest też 3 letni Porsche Charging Service – usługa abonamentu na prąd ze stałą stawką 0,28 euro. Cennik Taycana Turbo rozpoczyna się od 650 tys. zł. Mocniejszy Taycan Turbo S startuje od 790 tys.. Cena jak na wysoko rozwinięte auto elektryczne wydaje się być ok. To jedynie 11 tys. złotych więcej niż kosztuje Panamera Turbo.

ZOBACZ TAKŻE: Porsche Panamera 4 E-Hybrid Sport Turismo: Klient idealny

""

W 100 proc. elektryczne Porsche Taycan.

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

Kiedy w 2002 roku na salonie w Paryżu pojawił się pierwszy Cayenne mało kto mógł uwierzyć, że Porsche wchodzi w segment SUV-ów. Lament był spory. Dookoła nie szczędzono krytyki. Kiedy 17 lat poźniej Porsche dokonuje kolejnej rewolucji w swojej ofercie, gorzkich słów jest znacznie mniej. Mimo to Taycan, pierwszy elektryczny model marki z Zuffenhausen, wywołuje sporo emocji i jeszcze więcej pytań. Chociażby to, czy elektryczny Porsche będzie jeździć jak prawdziwe Porsche? Mark Weber czy Walter Röhrl mieli już okazję usiąść za kierownicą i są zachwyceni. Fakty techniczne też przemawiają za tym, że to auto będzie dobrze jeździć – środek ciężkości Taycana jest położony niżej niż w Porsche 911.

Pozostało 87% artykułu
Parking
Mazda CX-5 – wszystko, co dobre, ma swój koniec
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
Ukryj auto, odzyskaj spokój i przestrzeń
Parking
Międzynarodowy dzień dbania o samochód
Parking
Opel Roks-e: Tylko do miasta
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Parking
Nowa Kia Sportage zaprojektowana specjalnie dla Europy