Koenigsegg Jesko: 125 egzemplarzy za 12,8 mln zł sztuka sprzedanych na pniu

Koenigsegg Jesko ma ustanowić nowy rekord prędkości dla samochodów produkcyjnych: ponad 480 km/h. Zaawansowany technicznie silnik, skrzynia biegów i aerodynamika mają w tym pomóc.

Publikacja: 25.03.2019 21:02

Koenigsegg Jesko: 125 egzemplarzy za 12,8 mln zł sztuka sprzedanych na pniu

Foto: moto.rp.pl

Jak się okazuje 125 egzemplarzy Koenigsegga Jesko o wartości jednej sztuki od 2,5 do 3 milionów euro jest już sprzedanych. Jeszcze przed premierą na Salonie Samochodowym w Genewie auto kupiło 83 nabywców, reszta rozeszła się w ciągu pięciu dni po prezentacji. Jednak kupujący muszą na samochód poczekać. Produkcja rozpocznie się pod koniec 2020 roku. Tygodniowo będzie produkowany tylko jeden egzemplarz.

""

Koenigsegg Jesko.

moto.rp.pl

Jesko ma stać się najszybszym samochodem świata. Według obliczeń Koenigsegga ma osiągnąć prędkość maksymalną 482,8 km/h. Za napęd odpowiada ewolucja pięciolitrowego, podwójnie doładowanego silnika V8. Ogranicznik obrotów ustawiono na 8500 obr./min., zbudowano nowe korbowody i tłoki. Efektem jest 1298 KM mocy, która jednostka dostarcza przy użyciu normalnej benzyny. Jeśli do baku trafi bioetanol E85, moc wzrasta do 1622 koni mechanicznych.

""

moto.rp.pl

""

moto.rp.pl

Jesko ma nie tylko technologicznie zaawansowany silnik. Również skrzynia biegów ma kilka specjalnych cech. Waży zaledwie 90 kilogramów, nie ma klasycznych pierścieni synchronizujących czy dwóch sprzęgieł. Ma ich sześć. Podczas gdy tradycyjna przekładnia dwusprzęgłowa przy przełączaniu z biegu – na przykład – siódmego na czwarty musi również zmienić szósty i piąty bieg to skrzynia Koenigsegga może tę czynność po prostu pominąć.

""

moto.rp.pl

""

moto.rp.pl

Podwozie współpracuje z przedłużonymi i ulepszonymi podwójnymi wahaczami, które wzorowane są na tych z Formuły 1. Regulowane amortyzatory dostarczone są przez firmę Öhlins. Nowością jest to, że tylne koła są skrętne pod kątem do trzech stopni. Według producenta auto waży 1420 kilogramów.

""

Christian von Koenigsegg.

moto.rp.pl

Samochód nosi imię ojca Christiana von Koenigsegga. Dla 80-latka ten gest był niespodzianką. Jesko von Koenigsegg nic o tym nie wiedział, dopóki nie odsłonięto auta w Genewie. Christian wysłał nawet fałszywe oświadczenia prasowe; do niedawna nazwa Ragnarok była uważana za oficjalną dla nowego modelu.

Jak się okazuje 125 egzemplarzy Koenigsegga Jesko o wartości jednej sztuki od 2,5 do 3 milionów euro jest już sprzedanych. Jeszcze przed premierą na Salonie Samochodowym w Genewie auto kupiło 83 nabywców, reszta rozeszła się w ciągu pięciu dni po prezentacji. Jednak kupujący muszą na samochód poczekać. Produkcja rozpocznie się pod koniec 2020 roku. Tygodniowo będzie produkowany tylko jeden egzemplarz.

Jesko ma stać się najszybszym samochodem świata. Według obliczeń Koenigsegga ma osiągnąć prędkość maksymalną 482,8 km/h. Za napęd odpowiada ewolucja pięciolitrowego, podwójnie doładowanego silnika V8. Ogranicznik obrotów ustawiono na 8500 obr./min., zbudowano nowe korbowody i tłoki. Efektem jest 1298 KM mocy, która jednostka dostarcza przy użyciu normalnej benzyny. Jeśli do baku trafi bioetanol E85, moc wzrasta do 1622 koni mechanicznych.

Parking
Międzynarodowy dzień dbania o samochód
Parking
Naszpikowane technologiami Volkswageny na wyciągnięcie ręki w niezwykłym finansowaniu
Parking
Opel Roks-e: Tylko do miasta
Parking
Nowa Kia Sportage zaprojektowana specjalnie dla Europy
Parking
Lexus RX 450h: Suma dobrych cech