Grupa Renault: sukcesy mimo kłopotów

Grupa Renault zrealizowała w 2018 r. swoje plany mimo kryzysu z dieslami i niesprzyjającej sytuacji na świecie. W Polsce osiągnęła rekord sprzedaży i odebrała Fiatowi prymat w pojazdach dostawczych.

Publikacja: 20.02.2019 10:35

Grupa Renault: sukcesy mimo kłopotów

Foto: fot. Marlene Awaad/Bloomberg

W ostatnim rocznym bilansie epoki Carlosa Ghosna grupa zmniejszyła obroty o 2,3 proc. do 57,42 mld euro, ale jeśli wykluczyć wpływ różnic kursowych, to osiągnęła wzrost o 2,5 proc. Wahania walutowe uszczupliły przychody o 2,2 mld euro, głównie z powodu deprecjacji argentyńskiego peso, i zmniejszyły zysk operacyjny o 572 mln euro. Grupa odczuła też spadek sprzedaży jej partnerów o 946 mln euro, co wynikało z wyjścia z rynku irańskiego i kryzysu z dieslami, przez co zmniejszyła się sprzedaż silników m.in. dla Nissana i Daimlera. Analitycy spodziewali się obrotów na poziomie 58 mld euro. Zysk operacyjny zmalał o 6,3 proc. do 3,612 mld euro, ale był lepszy od 3,52 mld zakładanych przez analityków, dając marżę 6,3 proc., mniejszą od zeszłorocznej o 0,3 pkt proc. Renault przewidywał wzrost obrotów w cenach stałych i marży powyżej 6 proc. Z kolei zysk netto spadł aż o 36,6 proc. do 3,3 mld euro, głównie na skutek mniejszego wkładu Nissana. Rok wcześniej był większy dzięki dodatkowej gotówce ze sprzedaży producenta podzespołów Calsonic.

""

Thierry Bollore, szef Grupy Renault / fot. Krisztian Bocsi/Bloomberg

Foto: moto.rp.pl

– Wyniki handlowe i finansowe świadczą o odporności przedsiębiorstwa i jego szybkości dostosowywania się do trudniejszych warunków – oświadczył nowy szef grupy, Thierry Bolloré. Sytuacja pogorszyła się w Turcji i Argentynie. W 2019 r. Renault spodziewa się zastoju na rynku światowym i europejskim, ale ta prognoza nie uwzględnia nieuchronnych zakłóceń związanych z możliwym twardym brexitem.

CZYTAJ TAKŻE: Inteligentne wyspy pod logo Renault

Thierry Bolloré wspomniał na konferencji dla analityków, że „wydarzenia listopadowe” (aresztowanie Ghosna) wywołały niepokój w ekipach obu firm, ale nie zmieniły w niczym planów i decyzji sojuszu. Dowodem normalności mają być zgodne z harmonogramem prace nad nową płytą podłogową do małych pojazdów Renaulta i Nissana o nazwie CMFB. Będzie ją wykorzystywała najnowsza generacja Renault Clio, której premierę przewidziano na targach w Genewie na początku marca.

""

Piąta generacja Renault Clio zadebiutuje na początku marca w Genewie / fot. Renault

Foto: moto.rp.pl

Bolloré powiedział też, że grupa chce znacznie skrócić czas projektowania nowych pojazdów, aby szybciej reagować na zmiany na rynkach. Pozwoli na to program FAST (Future-ready At Scale Transformation. – Skrócimy nasze cykle projektowania do maksimum 3 lat, aby nadążać za oczekiwaniami klientów i w naturalny sposób optymalizować nasze zasoby badawczo-rozwojowe — powiedział. FAST powoli także zmniejszyć koszty stałe Grupy o 5 proc.

CZYTAJ TAKŻE: Nowe Renault Clio: Mniejsze, a jednak większe

Renault może się pochwalić także znakomitymi wynikami w Polsce. Grupa zwiększyła w 2018 r. sprzedaż o 6,07 proc. do 64 216 samochodów osobowych i dostawczych. Firma zajęła 6. miejsce w rankingu marek, a 8. należy do Dacii. Gros pajazdów, bo aż 45 166, kupiły firmy. 13 tys. pojazdów dostawczych zapewniło obu markom 18,8 proc udziału w rynku (15,7 proc. zdobyło samo Renault), zapewniając grupie pozycję lidera w tym segmencie, zajmowaną dotąd przez Fiata. Na pierwszym miejscu pośród dostawczaków znalazł się Renault Master. Od 2009 r. Renault jest liderem w Polsce na rynku pojazdów zabudowanych (6900 zabudów Renaulta i Dacii). Sukcesem było także otwarcie pierwszego salonu marki Alpine w Katowicach. Na razie klienci zamówili 30 aportowych aut tej marki, 20 zostało już odebranych.

– Naszą ambicją w tym roku jest utrzymanie pozycji obu marek dzięki 8 nowościom, m.in. Clio 5 — zapowiada Tomasz Mróz, dyrektor operacyjny Renault w Polsce.

W ostatnim rocznym bilansie epoki Carlosa Ghosna grupa zmniejszyła obroty o 2,3 proc. do 57,42 mld euro, ale jeśli wykluczyć wpływ różnic kursowych, to osiągnęła wzrost o 2,5 proc. Wahania walutowe uszczupliły przychody o 2,2 mld euro, głównie z powodu deprecjacji argentyńskiego peso, i zmniejszyły zysk operacyjny o 572 mln euro. Grupa odczuła też spadek sprzedaży jej partnerów o 946 mln euro, co wynikało z wyjścia z rynku irańskiego i kryzysu z dieslami, przez co zmniejszyła się sprzedaż silników m.in. dla Nissana i Daimlera. Analitycy spodziewali się obrotów na poziomie 58 mld euro. Zysk operacyjny zmalał o 6,3 proc. do 3,612 mld euro, ale był lepszy od 3,52 mld zakładanych przez analityków, dając marżę 6,3 proc., mniejszą od zeszłorocznej o 0,3 pkt proc. Renault przewidywał wzrost obrotów w cenach stałych i marży powyżej 6 proc. Z kolei zysk netto spadł aż o 36,6 proc. do 3,3 mld euro, głównie na skutek mniejszego wkładu Nissana. Rok wcześniej był większy dzięki dodatkowej gotówce ze sprzedaży producenta podzespołów Calsonic.

Od kuchni
Volvo zmierza ku giełdzie. Celuje w wycenę 20 mld dolarów
Od kuchni
Czekasz na auto w leasingu? Możesz wziąć zastępcze
Od kuchni
Ceny samochodów kompaktowych wzrosły o 63 proc.
Od kuchni
Wielki powrót Astona Martina
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Od kuchni
Dealer będzie musiał odebrać wadliwe auto od klienta
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką