Powodem są oczywiście pieniądze. Zaawansowane technologie są bardzo drogie, stąd zapewne nie jest to ostatni przypadek współpracy firm, które ze sobą ostro konkurują w innych segmentach rynku.
Produkowany w Polsce Volkswagen e-Crafter / fot. Krisztian Bocsi/Bloomberg
Aktor Jim Belushi na premierze nowego Forda Transita Connect Wagon podczas Chicago Auto Show w lutym 2018 r. / fot. Daniel Acker/Bloomberg
Porozumienie zostało ogłoszone w Detroit podczas trwającego tam międzynarodowego salonu samochodowego. Współpraca ma zacząć się od wspólnej sprzedaży aut dostawczych – furgonetek i pickupów i nie zakłada żadnych związków kapitałowych między oboma firmami. Nowy sojusz będzie działał pod wspólnym kierownictwem prezesów obydwóch firm – Huberta Diessa ze strony Volkswagena i Jima Hacketta, szefującego Fordowi. Ustalono, że Ford będzie projektował i produkował średnie pickupy dla obydwóch firm, które powinny znaleźć się w sprzedaży już w 2022 roku. Amerykanie mają również opracować i produkować większe dostawczaki dla klientów europejskich. Z kolei po stronie Volkswagena leży teraz przygotowanie i wyprodukowanie niedużego miejskiego auta dostawczego, które także ma być sprzedawane przez obydwie firmy. I Ford i Volkswagen liczą na to,że efekty tej współpracy będą widoczne po stronie przychodów już w roku 2023.
Herbert Diess, prezes Volkswagena podczas targów w Detroit / fot. Sean Proctor/Bloomberg