Każdy ma swój projekt
Kamil zaprojektował Audi e-tron quattro, pierwszy SUV z elektrycznym napędem producenta z Ingolstadt, Bogusław Paruch jest autorem Aicona, czyli konceptu samochodu, z którego inni projektanci marki będą czerpać w przyszłości. Parys Cybulski zaprojektował nowe A6, które niedawno debiutowało w Polsce na targach w Poznaniu.
Co się dzieje, kiedy koncern podejmuje decyzję, że przygotowane przez zespół projektantów auto wchodzi do produkcji? — ŁAAAAAAAAAAŁ! i idziemy się napić! No nie, oczywiście żartuję. Bo z moim Aiconem wcale nie było tak łatwo. Na początku usłyszałem, że nawet nie chcą na niego patrzyć. Ale mimo wszystko patrzyli a ja nagle, podsłuchując, usłyszałem: a może? A potem: jest super. To kosztowało mnie mnóstwo nerwów, bo oglądający dojrzewali do mojej wizji, a ja „tylko” czekałem. Takie opinie są super ważne, bo stylista najczęściej „zasiaduje się” w swoim projekcie, a dopiero potem dochodzi do konfrontacji z decydentami. Oczywiście, kiedy „góra” zauważyła, że mój Aicon ma potencjał, byłem niesamowicie szczęśliwy. Wiedziałem, że wymyśliłem rozwiązania dla auta przyszłości. Tym modelem pokazałem, co w motoryzacji i w Audi jest możliwe. Oczywiście co z tego ostatecznie wejdzie w życie, zależy od czasu, technologii i finansów. I — od razu się zastrzegam — Aicon w żaden sposób nie jest szczytem możliwości Audi i ja nie obiecuje rozwiązań na wyrost, tylko to co można zrealizować – opowiada Bogusław Paruch.
Odcinanie emocji
– Stworzenie auta to bardzo długi proces. Nowej architektury nie projektuje się z dnia na dzień. Nie mogę powiedzieć OK, od dzisiaj samochód ma wyglądać jak pralka i tak ma być w przyszłości. Cały czas testujemy, zmieniamy, poprawiamy — mówi Bogusław Paruch. — No i oczywiście nieustannie sprawdzamy, co można udoskonalić dzięki nowym technologiom.
Kamil Łabanowicz jest twórcą modelu e-tron quattro / fot. Audi
Foto: moto.rp.pl
Ale przyznaje, że jako student nie był taki wyrozumiały. —Kiedy pokazywałem rysunek, nie chciałem słuchać osoby, która wytykała mi jakieś błędy. Strasznie się wtedy złościłem. I sporo czasu mi zajęło zrozumienie, że takie uwagi mają mi pomóc, a nie zaszkodzić, i nikt mnie nie krytykuje, bo chce zdołować, tylko czemuś to służy. Sporo czasu mi zajęło, żeby nauczyć się odcinać emocje i do krytyki podchodzić profesjonalnie. Ale potrzebowałem czasu, żeby to zrozumieć – przyznaje Bogusław Paruch, który wcześniej projektował auta dla Forda .
Audi e-tron quattro / fot. Audi
Foto: moto.rp.pl