Wszystkie szczegóły, w tym także najprawdopodobniej szersze plany dla polskiej fabryki FCA zostaną przedstawione 1 czerwca, kiedy dyrektor generalny koncernu, Sergio Marchionne przedstawi strategię do roku 2022. I nie on już będzie ją realizował. Szef Grupy Fiata, a potem po przejęciu Chryslera także FCA zamierza odejść na emeryturę.
Do portfolio tyskich zakładów FCA ma dołączyć elektryczna „pięćsetka”, pierwsze auto z takim napędem w koncernie / fot. materiały prasowe
Na razie więc wiadomo z całą pewnością, że w najbliższych dniach z taśmy zjedzie 2-milionowy egzemplarz „500”. Niezależnie od tego w lipcu FCA uroczyście otworzy w Bielsku Białej fabrykę silników benzynowych z rodziny FireFly. Koncern wydał na tę inwestycję ponad miliard złotych. Na pewno też w najbliższym czasie podstawą działalności tyskiej fabryki Fiata będzie produkcja Fiata 500 oraz Lancii Ypsylon, która nadal doskonale sprzedaje się we Włoszech. W 2017 roku fabryka wyprodukowała 263,4 tys samochodów.
Pytania o przyszłość
Dyrektor generalny FCA, Sergio Marchionnne niezmiennie wychwala swoją polską fabrykę w Tychach. – Mówię o tym nie tylko pytany przez Polaków, ale wszędzie, gdzie jestem i słyszę, że ktoś się chwali jakością – mówił w marcu w Genewie Sergio Marchionne. Nadal jednak nie wiadomo jakie ostatecznie, oprócz e-500, ma plany na przyszłość tyskiej fabryki. Miał o tym powiedzieć w październiku 2017 podczas Międzynarodowego Salonu Samochodowego w Paryżu, ale tam się nie pojawił. Podczas tegorocznego salonu w Genewie obiecywał, że odpowie na wszystkie konkretne pytania dopiero w czerwcu. A zgromadziło się ich dużo.
Najważniejsze, to pytania o jego następcę, przyszłość Fiata w ogóle i ewentualną fuzję z jakąś inną marką. – Wszystko jest otoczone głęboką tajemnicą i nie dziwę się, że sprawa sukcesji budzi tyle emocji. Bo przecież Marchionne nie tylko wymyślił FCA, on sam jest FCA — mówi Giuseppe Berta, profesor mediolańskiego Uniwersytetu Bocconi w Mediolanie, który wcześniej zorganizował i prowadził archiwum Fiata. – Kiedy Marchionne odejdzie, cała FCA będzie musiała się zmienić, a to z kolei otworzy możliwości wielkiej, transformacyjnej transakcji. Oczywiście chodzi o poszukiwanie partnera, który wesprze europejską część FCA — dodaje profesor Berta.