Z roku na rok wzrasta odsetek Polaków, którzy zainteresowani są zakupem samochodu elektrycznego. Zgodnie z najnowszym Barometrem Nowej Mobilności wynika, że w przeciągu trzech lat odsetek osób zainteresowanych zakupem elektryka wzrósł trzykrotnie. W 2020 roku taką chęć deklarowało 7 proc. badanych, w 2021 r. 12 proc., w 2022 r. 15 proc. zaś w roku 2023 – już 23 proc. „Aby większość Polaków realnie rozważyła zakup samochodu elektrycznego, średni koszt zakupu EV powinien zostać obniżony o ok. 23 proc. To wartość mniejsza o 3 punkty procentowe względem roku ubiegłego” – wskazuje Aleksander Rajch, Członek Zarządu PSNM. „To ważny sygnał dla producentów i administracji rządowej” – dodaje. Zainteresowanie pojazdami elektrycznymi nie dotyczy wyłącznie nowych egzemplarzy. Wręcz przeciwnie z badania wynika, że aż 62 proc. respondentów deklaruje rozważenie pojazdu z drugiej ręki. jest to wynik wyższy o 13 proc. względem zeszłorocznych wyników. Należy podkreślić, że ten trend jest powiązany z zwiększającym się rynkiem aut z rynku wtórnego. „Na zainteresowanych używanym "elektrykiem" w pierwszym kwartale tego roku w Otomoto czekało ponad 6400 ogłoszeń, a to 4-krotnie więcej niż jeszcze dwa lata temu” – powiedziała Agnieszka Czajka, General Manager Otomoto.
Wybór używanego EV wiąże się jednak z koniecznością jego wcześniejszego sprawdzenia. Mimo że wiedza badanych jest coraz większa – jedynie 26 proc. respondentów oceniło swoją elektromobilną wiedzę na niedostateczną lub dopuszczającą. Dla porównania, w 2019 r. ten odsetek wynosił 84 proc., w 2020 r. – 76 proc., w 2021 r. – 59 proc. zaś w 2022 r. – 40 proc. – to niezbędna jest wiedza jakie elementy są kluczowe do sprawdzenia w pojeździe przed jego zakupem. Dlatego Otomoto wraz z EV Klub Polska wydali specjalny poradnik zakupu EV z drugiej ręki. – W przejrzystej formie, krok po kroku prowadzimy w nim zainteresowanych elektrykiem przez proces zakupu” – wskazuje Łukasz Juskowiak, head of marketing, Otomoto. Dodaje również, że „w sześciu rozdziałach pomagamy rozwiać wątpliwości związane m.in. z tym, jak zweryfikować swoje faktyczne potrzeby względem samochodu, na co zwracać uwagę przeglądając ogłoszenia z EV, jak sprawdzić stan techniczny pojazdu elektrycznego, a także wskazujemy o co warto dopytać sprzedającego przed podjęciem decyzji o zakupie”.
Czytaj więcej
Po niedawnej premierze pierwszego modelu samochodu Xiaomi przyszedł czas na kolejnego potentata elektroniki, który chce wejść w biznes motoryzacyjny. Huawei wraz we współpracy z firmą BAIC przedstawili swój pomysł na elektryka. Model nazwany Stelato S9 ma stanowić konkurencję dla ekskluzywnych modeli od Mercedesa, BMW czy Audi.
Kluczowe w przypadku używanego EV jest określenie naszych potrzeb oraz dostępnego budżetu. Konieczne jest ustalenie, jakie nadwozie oraz jaki typ pojazdu nas interesuje. Powinniśmy również zastanowić się, jak często i jak daleko będziemy podróżować. W tym miejscu warto podkreślić, że średniorocznie, polski kierowca pokonuje około 8607 kilometrów, co przekłada się na niecałe 24 kilometry dziennie. Przy takich dystansach, samochód elektryczny, który dysponuje zasięgiem 200 km, wystarczy ładować raz w tygodniu. Jeżeli jednak często jeździmy na dłuższych dystansach, warto rozejrzeć się za pojazdem z pojemną baterią trakcyjną, dłuższym zasięgiem oraz przystosowanym do ładowania z wysokimi mocami. Następnie zwróćmy uwagę na proces ładowania baterii. Jeżeli będzie się odbywał w domu warto zawczasu wyposażyć się w złącze siłowe lub wallboxa. Powinniśmy również zweryfikować, czy oferowany pojazd jest sprzedawany z pomocnymi akcesoriami, przede wszystkim ładowarką umożlwiającą uzupełnianie energii z domowego gniazdka czy też dodatkowymi kablami lub przejściówkami. Jeżeli będziemy często korzystać ze stacji ogólnodostępnych, warto wziąć pod uwagę krzywą ładowania pojazdu, która ilustruje zależność pomiędzy poziomem naładowania baterii a mocą ładowania. Ten współczynnik odzwierciedla szybkość procesu ładowania.
Bateria w elektryku stanowi często ponad połowę wartości samochodu
Najważniejszym elementem i zarazem kluczowym do sprawdzenia jest bateria. SOH, czyli state of health to „must have” stanowi jeden z kluczowych elementów, który należy zweryfikować przed zakupem EV z drugiej ręki. Zbyt duża jej degradacja może przyczynić się do znacznego zmniejszenia zasięgu. „Zakup używanego pojazdu elektrycznego bez sprawdzenia SOH baterii, jest największym możliwym do popełnienia błędem” – podkreśla Tomasz Chłopek, Główny rzeczoznawca Dekra. Z kolei Łukasz Lewandowski, Prezes EV Klub Polska, podkreśla, że bateria, główny element pojazdu elektrycznego może stanowić nawet ponad połowę wartości pojazdu. Dlatego konieczne jest wybranie się do ASO lub do specjalistycznego warsztatu, gdzie będzie możliwe określenie poziomu SOH. „Takich zakładów, nie tylko autoryzowanych, na mapie Polski jest coraz więcej” – wskazuje Łukasz Lewandowski. Nie wolno też zapomnieć, że samochód elektryczny podobnie jak spalinowy posiada też szereg części wspólnych. Przykładem jest choćby układ kierowniczy, zawieszenie, stan podwozia czy historię pojazdu. „Po zakupie używanego „elektryka” warto jednak zatroszczyć się o podstawowe elementy eksploatacyjne, takie jak: płyn hamulcowy, chłodniczy czy filtry kabinowe” – podkreśla Piotr Ziółkowski, Wiceprezes EV Klub Polska. „Wskazane jest również, aby sprawdzić stan hamulców, zawieszenia oraz układu kierowniczego, o ile nie zostały zweryfikowane przed zakupem” – dodaje. Poradnik „EV z drugiej ręki – Poradnik zakupu używanego samochodu elektrycznego” można pobrać ze strony PSNM lub EV Klub Polska.