Podróż autem elektrycznym – przyjemność czy udręka?

O elektrykach krąży wiele mitów związanych z podróżami, czasem ładowania, czy kosztami. Mam wrażenie, że ile publikacji tyle opinii. Może to wynikać z charakterystyki danej trasy, różnic w samochodach, metodzie płatności, ale często też z niepełnej czy nieaktualnej wiedzy osób jeżdżących na co dzień autem spalinowym, zatem zdecydowanej większości.

Publikacja: 16.08.2023 15:00

Sortimo Innovationspark w bawarskim mieście Zusmarshausen ma 74 szybkie punkty ładowania

Sortimo Innovationspark w bawarskim mieście Zusmarshausen ma 74 szybkie punkty ładowania

Foto: mat. prasowe

Jak zatem wygląda dziś dalsza podróż z perspektywy kierowcy auta elektrycznego? Sprawdziłem na przykładzie trasy z alpejskiego Garmisch-Partenkirchen do Wrocławia. W sumie 850 km, żadne wyzwanie dla auta spalinowego, jak wypadły na niej auta elektryczne? W teście wzięły udział 4 samochody Grupy Volkswagen: Skoda Enyaq Cuope RS, Cupra Born, Volkswageny ID.Buzz i ID.5 GTX. Auta dają sporo frajdy z jazdy, pierwszy i ostatni z listy dysponuje mocą 300 KM i napędem na 4 koła. Maksymalna moc i moment obrotowy dostępne są natychmiast co przekłada się na świetną dynamikę. Każde z nich można ładować z mocą nawet 170 kW, wiec całkiem szybko.

Volkswagen ID.Buzz

Volkswagen ID.Buzz

mat. prasowe

Volkswagen ID.Buzz

Volkswagen ID.Buzz

mat. prasowe

Przed hotelem w alpejskim kurorcie odbieram kluczyk do ID.Buzza. Ustawiam w nawigacji Wrocław jako miejsce docelowe. System w kilka sekund zaplanował całą trasę, zaproponował trzy postoje na ładowanie, w sumie mają one trwać godzinę, przy czym ostatni postój zaledwie 7 minut. W pozostałych autach nawigacja sugeruje tylko dwa przystanki. ID.Buzz jest sporym vanem, więc jego zużycie energii będzie nieco większe. Ale co najważniejsze w ogóle nie muszę o tym myśleć. Fabryczny planer podróży radzi sobie znakomicie. I to jest olbrzymia zmiana. Mówią o tym sami przedstawiciele Volkswagena. Jeszcze niedawno, do zaplanowania trasy, znalezienia odpowiednich ładowarek należało użyć kilku aplikacji. Dziś stały się one zbędne.

Czytaj więcej

Po raz pierwszy sprzedano w Europie więcej aut elektrycznych niż diesli
Volkswagen ID.5 GTX

Volkswagen ID.5 GTX

mat. prasowe

Ładowanie bez użycia karty

A co z płatnością? Tu też sporo się zmieniło dzięki integracji operatorów stacji ładowania w roamingu. Dziś mając tylko jedną kartę Volkswagena czy Skody można uruchomić ponad 500 tysięcy punktów ładowania w Europie. To olbrzymia wygoda, niezależnie od tego gdzie wypadnie ładowanie, zawsze można uruchomić ładowarkę. Co więcej, na całej trasie z Alp do Wrocławia, dzięki funkcji Plug&Charge, która jest już wdrożona w tysiącach stacji największych operatorów, ani razu nie musiałem wyjąc karty z kieszeni. ID.Buzza ładowaliśmy w hubie Audi w Norymberdze, na stacji Aral Pulse, gdzie było 10 ładowarek o mocy 300 kW i w Polsce, na Ionity. Wszędzie tam, zaraz po wpięciu kabla, ładowanie uruchamiało się automatycznie.

Cupra Born

Cupra Born

mat. prasowe

Spójrzmy na koszty. Karta, którą oferują marki Grupy Volkswagen dostępna jest z 3 taryfami do wyboru. Pierwsza, darmowa z wyższymi stawkami za ładowanie, dla osób korzystających sporadycznie z publicznej infrastruktury, pośrednia z miesięczną opłatą 13,99 i opcja dla osób często podróżujących z abonamentem w wysokości 59,99 zł. W tym najdroższym koszt 1 kWh w sieciach partnerskich, czyli takich, które dysponują ultraszybkimi ładowarkami i odpowiednim zapleczem kosztuje 2,33 zł za kWh. Zakładając średnie zużycie energii w wysokości 20 kWh na 100 km koszt przejechania 100 km wyniesie 47 zł. Przyjmując średnie zużycie SUVa wielkości Enyaqa czy ID.5 na poziomie 8 litrów na 100 km i cenę paliwa 6,63 (średnia cena z dnia 15.08) otrzymujemy 53 zł. Na 1000 km oszczędność w przypadku auta elektrycznego to 60 zł. Na trasie w Alpy i z powrotem ponad 100 zł. Jeśli dodamy do tego darmowe ładowanie w hotelu co jest dość powszechne i uwzględnimy ceny paliwa przy niemieckiej autostradzie, a nie średnią polską, różnica będzie jeszcze większa na korzyść elektryka. A pamiętajmy, że ładując auto na co dzień w domu, czy nawet z publicznej stacji AC, będzie jeszcze taniej.

Skoda Enyaq iV

Skoda Enyaq iV

mat. prasowe

Oczywiście aby to wszystko zadziałało kluczowa jest infrastruktura. Różnica pomiędzy Polską a Niemcami jest olbrzymia. W Polsce cieszyliśmy się z rekordowych 1200 nowych punktów ładowania powstałych w minionym roku. W Niemczech w tym samym czasie oddano do użytku 30 000 punktów ładownia. Tę różnicę zdecydowanie widać i dalej będzie się ona powiększać. W październiku minionego roku rząd niemiecki zatwierdził wydatek 6,3 miliarda Euro na dalszą rozbudowę infrastruktury ładowania. Ale z drugiej strony Niemcy przekroczyły w minionym roku liczbę miliona w pełni elektrycznych samochodów na drogach i liczba ta rośnie zdecydowanie szybciej niż w Polsce, więc infrastruktura jest niezbędna. Przy autostradach, niemal na każdej stacji paliw jest kilka lub kilkanaście szybkich ładowarek. Uzupełnienie energii zajmuje przy nich mnie więcej tyle ile umycie rąk i wypicie kawy. Jeśli kierowca zdecyduje się na lunch, to samochód będzie gotowy do drogi szybciej niż on.

Skoda Enyaq iV

Skoda Enyaq iV

mat. prasowe

Wyjątkowa stacja ładowania Audi

Na koniec jeszcze perspektywa mieszkańca Warszawy. O ile inwestycje w infrastrukturę przy głównych trasach są widoczne, Polska w Zgorzelcu przywitała nas od razu za granicą szybkimi ładowarkami Ionity po lewej stornie i kilkoma stacjami Greenwaya po prawej stornie, to codzienne ładowanie samochodu, w przypadku mieszkańca domu wielorodzinnego w dużym mieście wciąż jest wyzwaniem. I tutaj kilka słów o hubie Audi w Norymberdze. Tam, po 3 godzinach jazdy zatrzymaliśmy się na pierwsze ładowanie, a właściwie na prezentację tej dość ekskluzywnej stacji. Jest ona ulokowana bliżej centrum miasta niż autostrady, więc jej klientami są przede wszystkim mieszkańcy wielorodzinnych domów w okolicy. Jeżeli ktoś porusza się autem głównie po mieście, wystarczy, że przyjedzie do hubu Audi raz w tygodniu na ok. 30 minut. Hub ulokowany jest przy parku, więc jak przyjedziesz z pupilem, to w czasie spaceru auto się naładuje. W budynku hubu przygotowano też business lounge, podobny do tych na lotniskach.

Hub Audi w Norymberdze

Hub Audi w Norymberdze

mat. prasowe

Sortimo Innovationspark w bawarskim mieście Zusmarshausen ma 74 szybkie punkty ładowania

Sortimo Innovationspark w bawarskim mieście Zusmarshausen ma 74 szybkie punkty ładowania

mat. prasowe

Możesz się napić kawy, zjeść drobną przekąskę i popracować w spokoju na laptopie. Szybkie wifi jest ogólnodostępne. Podobnie jak kilkaset tytułów prasy w cyfrowym wydaniu. Możesz też zamówić zakupy, które zostaną dostarczone wprost do bagażnika Twojego samochodu. Oferowana jest też usługa mycia parową myjką w trakcie ładowania. Zatem do hubu Audi nie przyjeżdżasz tylko na ładowanie, ono dzieje się przy okazji. I jeszcze jedna ciekawostka. W hubie w Norymberdze jest 6 stanowisk. Każde dysponuje mocą 300 kW, mimo iż przyłącze do sieci to nieco ponad 100 kW. Jest to możliwe dzięki magazynowi energii o pojemności 2,5 MWh, który uzupełnia energię w nocy oraz z paneli słonecznych. Magazyn zbudowany jest z modułów akumulatorów z prototypowych e-tronów. Gdy poszczególne moduły w akumulatorze nie spełniają już wymogów samochodu, znajdują drugie życie np. w magazynach energii. Dopiero w kolejnym kroku poddawane są recyclingowi. Z odzyskanych surowców wytwarzane są nowe ogniwa i moduły. Proces ten można powtarzać wielokrotnie. To niezwykle istotne ze względów ekonomicznych, akumulator jest najcenniejszym elementem auta elektrycznego zarówno gdy jest ono nowe jak i po 10 latach, ale także i właściwie przede wszystkim ze względów środowiskowych.

Cupra Born

Cupra Born

mat. prasowe

Jeżeli masz możliwość ładowania auta w garażu lub w firmie, warto pomyśleć o elektryku, na co dzień na pewno skorzystasz, a wakacyjnej trasy nie należy się już obawiać. Dziś każdy, zarówno początkujący jak i kierowca senior poradzą sobie z nią bez problemów. Ja tymczasem spoglądam w przyszłość i czekam na huby ładowania w Polskich miastach, takich jak ten zbudowany przez Audi w Norymberdze.

Hub Audi w Norymberdze

Hub Audi w Norymberdze

mat. prasowe

Hub Audi w Norymberdze

Hub Audi w Norymberdze

mat. prasowe

Volkswagen ID.Buzz

Volkswagen ID.Buzz

mat. prasowe

Cupra Born

Cupra Born

mat. prasowe

Sortimo Innovationspark w bawarskim mieście Zusmarshausen ma 74 szybkie punkty ładowania

Sortimo Innovationspark w bawarskim mieście Zusmarshausen ma 74 szybkie punkty ładowania

mat. prasowe

Skoda Enyaq iV

Skoda Enyaq iV

mat. prasowe

Czytaj więcej

Autem elektrycznym za koło podbiegunowe

Jak zatem wygląda dziś dalsza podróż z perspektywy kierowcy auta elektrycznego? Sprawdziłem na przykładzie trasy z alpejskiego Garmisch-Partenkirchen do Wrocławia. W sumie 850 km, żadne wyzwanie dla auta spalinowego, jak wypadły na niej auta elektryczne? W teście wzięły udział 4 samochody Grupy Volkswagen: Skoda Enyaq Cuope RS, Cupra Born, Volkswageny ID.Buzz i ID.5 GTX. Auta dają sporo frajdy z jazdy, pierwszy i ostatni z listy dysponuje mocą 300 KM i napędem na 4 koła. Maksymalna moc i moment obrotowy dostępne są natychmiast co przekłada się na świetną dynamikę. Każde z nich można ładować z mocą nawet 170 kW, wiec całkiem szybko.

Pozostało 92% artykułu
Na prąd
Kolejny koncern motoryzacyjny chce wróci do oferowania silników spalinowych
Na prąd
Po Xiaomi czas na Huawei. Kolejny potentat elektroniki produkuje swój samochód
Na prąd
Saudyjczycy szukają litu. Arabia Saudyjska chce produkować własne akumulatory
Na prąd
Będą dotacje dla używanych aut elektrycznych. Tak twierdzi PSNM
Na prąd
Jeep wycofuje się ze elektrycznej strategii. Nowe modele z silnikami spalinowymi