Elektryczne Volvo będą mogły ładować się na Superchargerach Tesli

Od 2025 roku Volvo i Polestar mają w swoich modelach przyjąć standard ładowania NACS, czyli północnoamerykański. To ten, z którego korzysta Tesla. Póki co, skorzystają z tego tylko klienci zza Oceanu.

Publikacja: 22.07.2023 10:19

Elektryczne Volvo będą mogły ładować się na Superchargerach Tesli

Foto: mat. prasowe

Sieć Superchargerów, czyli szybkich ładowarek wybudowanych przez Teslę, jest naprawdę duża. To istotny argument, który przekonuje wielu klientów – zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych – do tego, by wybrać właśnie samochód firmy Elona Muska, a nie któryś z modeli konkurencyjnych. A gdyby tak konkurencja też mogła ładować się na Superchargerach? To, co jeszcze niedawno wydawało się mrzonką, teraz nabiera kształtów. Marki koncernu General Motors, Ford, a także Rivian – oto producenci, którzy już zadeklarowali, że ich nowe modele będą miały złącze do ładowania pasujące do „teslowego” standardu. Teraz dołącza do nich także Volvo wraz ze swoją sportową marką, czyli Polestarem.

mat. prasowe

Czytaj więcej

Polska premiera Volvo EX30 przejdzie do historii

To oznacza, że nowe modele ze Szwecji będą wyposażone w port ładowania NACS. To skrót od North American Charging Standard (Północnoamerykański Standard Ładowania). Jak na razie, sieć Superchargerów Tesli liczy 12 000 punktów. Rozwija się jednak na tyle szybko, że zanim umowa wejdzie w życie (pierwsi klienci mają skorzystać ze specjalnych adapterów w 2024 roku, a „normalne” porty pojawią się w 2025 roku), z pewnością będzie większa. Odpowiednią ładowarkę będzie można znaleźć za pomocą aplikacji Volvo Cars. Pokaże ona w czasie rzeczywistym, które punkty są akurat dostępne i umożliwi wygodne płacenie za cały proces uzupełniania energii. Co z klientami, którzy mają elektryczne Volvo już dziś lub kupią je w niedalekiej przyszłości? Firma ma zapewnić adaptery do używanych dziś złącz CCS – tak, aby także takimi autami (mowa m.in. o C40, nowym EX30 czy EX90) dało się podjeżdżać pod Superchargery.

- W ramach naszej drogi do pełnej elektryfikacji marki w roku 2030, chcemy maksymalnie ułatwić życie z samochodem elektrycznym. Jednym z głównych czynników hamujących przejście większej liczby osób do aut EV jest dostęp do łatwego i wygodnego ładowania. Dzięki tej umowie robimy ważny krok do usunięcia tej przeszkody – powiedział Jim Rowan, CEO Volvo Cars. Ta wiadomość dotyczy póki co tylko rynku Stanów Zjednoczonych, Kanady i Meksyku. Europejskie Superchargery i Tesle ze Starego Kontynentu wykorzystują złącza innego typu.

Czytaj więcej

Zarząd Tesli musi zwrócić prawie 3 mld zł do kasy firmy

Sieć Superchargerów, czyli szybkich ładowarek wybudowanych przez Teslę, jest naprawdę duża. To istotny argument, który przekonuje wielu klientów – zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych – do tego, by wybrać właśnie samochód firmy Elona Muska, a nie któryś z modeli konkurencyjnych. A gdyby tak konkurencja też mogła ładować się na Superchargerach? To, co jeszcze niedawno wydawało się mrzonką, teraz nabiera kształtów. Marki koncernu General Motors, Ford, a także Rivian – oto producenci, którzy już zadeklarowali, że ich nowe modele będą miały złącze do ładowania pasujące do „teslowego” standardu. Teraz dołącza do nich także Volvo wraz ze swoją sportową marką, czyli Polestarem.

Na prąd
Mapy Google z nowymi funkcjami dla samochodów elektrycznych
Na prąd
Samochodem elektrycznym do McDonald'sa. Nowy pomysł na ściągnięcie klientów
Na prąd
W europejskich portach zalegają tysiące elektryków z Chin. Nikt ich nie chce
Na prąd
Akumulator z gwarancją przebiegu 1,5 mln km. Przełom w świecie elektromobilności
Na prąd
Volvo doczeka się vana. Skonstruuje go wspólnie z Renault