Zgodnie z raportem KPMG pt. „Global Automotive Executive Survey”, znacząco zmieniła się perspektywa dotycząca rozwoju rynku samochodów elektrycznych. W 2021 roku pozytywnie oceniano europejski tren sprzedaży elektryków. Oceniano, że realnym jest 49 proc. udziału na europejskim rynku pojazdów EV do 2030 roku. W najnowszej edycji raportu „Global Automotive Executive Survey” prognoza nie jest aż tak optymistyczna. Zakłada jedynie 24 proc. udział elektryków w całkowitej sprzedaży samochodów osobowych w 2030 roku na naszym kontynencie. – Chociaż oczekiwania dotyczące zarówno europejskiej, jak i światowej sprzedaży pojazdów elektrycznych w 2030 roku stały się obecnie bardziej realistyczne, to producenci samochodów zapowiedzieli zainwestowanie ponad 500 miliardów dolarów w programy EV, a zgodnie z szacunkami w ciągu najbliższych czterech lat na światowym rynku może pojawić się aż 160 nowych modeli samochodów elektrycznych. O udział w tym rynku walczy ponad 50 nowych producentów. Wpływ na prognozy dotyczące tempa rozwoju elektromobilności ma m.in. wciąż duża dysproporcja cen samochodów elektrycznych w porównaniu z autami z napędami alternatywnymi. 70 proc. respondentów badania KPMG jest zdania, że ceny samochodów elektrycznych bez rządowych dopłat wyrównają się z cenami samochodów z silnikami spalinowymi do 2030 roku – mówi Mirosław Michna z KPMG w Polsce.

Czytaj więcej

Polskie silniki elektryczne trafią do motocykli i ciężarówek w Indiach

Według danych ACEA w 2022 roku liczba rejestracji nowych samochodów elektrycznych (samochody osobowe bateryjne oraz hybrydy plug-in) w Holandii o 14 proc., Wielkiej Brytanii o 21 proc., w Niemczech o 30 proc., a w Polsce wzrosła (rok do roku) o 29 proc. Jak wynika z licznika pojazdów elektrycznych prowadzonego przez PSPA i PZPM, pod koniec lutego 2023 r. po polskich drogach jeździło 66 685 elektrycznych samochodów osobowych. W pełni elektryczne auta (BEV, ang. battery electric vehicles) odpowiadały za 33 902 szt. tej części floty pojazdów (51 proc.), a pozostałą część stanowiły hybrydy typu plug-in (PHEV, ang. plug-in hybrid electric vehicles) – 32 783 szt. (49 proc.). Jakub Faryś, Prezes PZPM, zauważa, że w lutym b.r. miały miejsce dwa bardzo istotne zdarzenia dla rozwoju sektora zeroemisyjnej motoryzacji. Pierwsze to przyjęcie przez Parlament Europejski propozycji nowych celów redukcyjnych dla samochodów osobowych i dostawczych. – W 2030 roku redukcja w przypadku samochodów osobowych musi osiągnąć 55%, w przypadku samochodów dostawczych – 50% a już w roku 2035 redukcja CO2 w obu tych kategoriach pojazdów będzie musiała wynosić 100%. Jednak jeszcze czekamy na ostateczne głosowanie, bo jeden z krajów członkowskich oczekuje, że do propozycji zostaną włączone zeroemisyjne samochody z silnikami spalinowymi zasilanymi e-paliwami – podkreśla Faryś. Drugie istotne wydarzenie to propozycja Komisji Europejskiej redukcji poziomu CO2 dla pojazdów ciężkich – HDV i autobusów. – Wynika z niej, że w 2030 roku redukcja CO2 od HDV ma wynieść 45 proc., w 2035 – 65 proc., a w 2040 – 90 proc. Obie propozycje utwierdzają branżę motoryzacyjną w przekonaniu, że dążenie do zeroemisyjnej mobilności jest jednym z najważniejszych długoterminowych celów władz Unii Europejskiej i krajów członkowskich – mówi Jakub Faryś.

Czytaj więcej

Porsche przyspiesza elektryfikację. Nawet 911 otrzyma napęd hybrydowy