Zgodnie ze statystykami firmy IHS Markit, w 2021 roku, w Europie zarejestrowano łącznie 346 elektrycznych samochodów ciężkich o dmc powyżej 16 ton. Jest to wzrost o 193 procent w stosunku do 2020 roku – podał IBRM Samar. Największy udział w tym rynku ma Volvo Trucks (42 proc.). – W 2021 roku, przyjęliśmy zamówienia, w tym listy intencyjne, na ponad 1 100 pojazdów ciężarowych w ponad 20 krajach. Jestem przekonany, że oferowanie elektrycznych, zeroemisyjnych środków transportu staje się kluczową przewagą konkurencyjną – stwierdził Roger Alm, prezes Volvo Trucks.

Jak na razie największym rynkiem zbycia okazała Szwajcaria. Udało się tam sprzedać 77 sztuk elektrycznych ciężarówek. Druga pod tym względem była Norwegia (56 szt.), a następnie Szwecja (47 szt.), Holandia (42 szt.), Niemcy (37 szt.), Francja (25 szt.), Dania (21 szt.), Hiszpania (11 szt.) czy Włochy (9 szt.). Polska w tym zestawieniu zajęła 11 miejsce tuż za Węgrami (7 szt.) z wynikiem 4 egzemplarzy. Wyprzedziliśmy tym samym Belgię (3 szt.), Czechy (2 szt.), Finlandię (2 szt.), Irlandię (2 szt.) i Austrię (1 szt.).

Czytaj więcej

Garaże podziemne zakazane dla pojazdów elektrycznych?

Jak wynika z raportu przygotowanego przez Obserwatorium Rynku Paliw Alternatywnych (ORPA), w Polsce pojawiły się raptem cztery ciężarówki elektryczne - 3 sztuki Volvo oraz od Renault, które byłe pierwszą zarejestrowaną e-ciężarówką w nadwoziu śmieciarki. Ponadto w raporcie wskazano, że swoje elektryczne modele mają tylko dwie firmy którym udało się zarejestrować takie auta w Polsce. Obecnie na rynku dostępne są modele z e-napędem od takich producentów jak: Volvo, Mercedes, MAN, DAF, Scania czy Renault.

Czytaj więcej

W Polsce jest zarejestrowanych ponad 40 tysięcy aut zelektryfikowanych