Z zebranych danych przez statista.com wynika, że globalna sprzedaż samochodów elektrycznych na koniec 2021 roku, wyniosła 6,6 miliona sztuk. Jest to ponad dwa razy więcej niż w 2020 roku. Wstępne analizy Międzynarodowej Agencji Energii (IEA) – na podstawie danych EV-volumes.com – zakładają, że sprzedaż netto została osiągnięta głównie dzięki pojazdom elektrycznym. Za największy przyrost odpowiada rynek chiński, który na przestrzeni 12 miesięcy prawie trzykrotnie zwiększył sprzedaż e-pojazdów z 1,2 do 3,4 miliona. Europa natomiast jest drugim co do wielkości rynkiem na świecie. Liczba nowych rejestracji wzrosła o prawie 70 procent do 2,3 miliona, z czego mniej więcej połowę stanowiły samochody hybrydowe typu plug-in. W Stanach Zjednoczonych natomiast sprzedaż przekroczyła pół miliona aut, ale udział pojazdów w pełni elektrycznych jest nadal mniejszy niż w Chinach czy na wielu rynkach Starego Kontynentu.

Czytaj więcej

USA inwestuje 8 mld dolarów w infrastrukturę aut elektrycznych

IEA podaje, że za 90 procent globalnej sprzedaży e-pojazdów odpowiadają obecnie trzy rynki: Chiny, Europa i Stany Zjednoczone. To jasno wskazuje, że rozwój sektora e-mobility odbywa się w podobnym tempie na całym świecie. – Polityka rządowa pozostaje kluczową siłą napędową dla globalnych rynków samochodów elektrycznych, ale ich dynamika w 2021 roku odzwierciedla również bardzo aktywny rok ze strony przemysłu motoryzacyjnego. Zapowiedzi, cele i premiery nowych modeli pomogły umocnić pogląd, że przyszłość samochodów to samochody elektryczne – podsumowuje IEA. Międzynarodowa organizacja ostrzega jednak, że oszczędności emisyjne, które zostały wypracowane przez pojazdy eklektyczne, są niwelowane przez gwałtowny wzrost zwiększającego się udziału SUV-ów w globalnej sprzedaży. Tylko w Europie ich udział wynosi ponad 46 procent, a tym samym są najpopularniejszym typem nadwozia w regionie.

Czytaj więcej

Audi zwiększa inwestycje w elektromobilność