– Posłuchaj, jest mi zimno…
– Jaką temperatura ma zostać ustawiona?
– 22 stopnie poproszę.
– Zwiększam temperaturę do 22 kropka zero.
CZYTAJ TAKŻE: Nadjeżdża sztuczna inteligencja
Aktualizacja: 14.12.2024 19:32 Publikacja: 10.09.2018 07:25
Foto: Monitor nowego systemu BMW 7.0. System obsługuje także Inteligentnego Asystenta Głosowego / fot. BMW
– Posłuchaj, jest mi zimno…
– Jaką temperatura ma zostać ustawiona?
– 22 stopnie poproszę.
– Zwiększam temperaturę do 22 kropka zero.
CZYTAJ TAKŻE: Nadjeżdża sztuczna inteligencja
Ten dialog to nie cytat z „Bajek robotów”, tylko pogaduszka z nowym Audi A6, do którego technologia uaktywniania różnych funkcji głosem przywędrowała z jeżdżącego komputera, jakim jest debiutująca nieco wcześniej limuzyna A8. Ktoś powie, że komendy głosowe są dzisiaj dostępne nawet w autach klasy popularnej, więc czym tu się ekscytować. Ano tym, że są to systemy działające w oparciu o zamknięty katalog poleceń, a kwestia rozumienia tego, o co się je prosi, też pozostawia wiele do życzenia.
W tym przypadku technologia wzniosła się na nowy poziom – kierowca może formułować swoje polecenia w sposób nieomal dowolny. Obsługa głosowa rozumie (na ogół) nie tylko komendy, ale bardziej złożone zdania wypowiadane językiem potocznym, co więcej, także po polsku. Jeśli auto ma wątpliwości, inteligentny menedżer dialogowy stawia pytania, pozwala na korekty, oferuje możliwości wyboru. I choć w przypadku Audi mówiącego po polsku zdarzają się wpadki (wtedy system mówi po prostu „Nie rozumiem” lub „Jak proszę?” i prosi o powtórzenie polecenia lub proponuje różne opcje działania („Co mogę dla ciebie zrobić?), a syntezatorowi mowy daleko jeszcze do mruczącej kokietki, taki kierunek komunikacji z samochodem można uznać za małą rewolucję. Głosem można wprowadzać adres do nawigacji, wyszukiwać restauracje w pobliżu („Jestem głodny”), stacje paliw czy zmieniać stacje radiowe. Jedna prośba, którą mogliby wziąć pod uwagę inżynierowie z Ingolstadt pracując nad rozwojem systemu – w języku polskim najczęściej akcent pada na przedostatnią, a nie ostatnią sylabę. To zdecydowanie psuje przyjemność „rozmów” ze swoim autem.
Ekrany zarządzające „życiem” nowych modeli Audi, w tym przypadku A8 / fot. Audi
Foto: moto.rp.pl
W przeciwieństwie do rozwiązań już wdrożonych przez Mercedesa i zapowiadanych dopiero przez BMW, system aktywuje się jeszcze po staremu, czyli przyciskiem na kierownicy. To aż dziwne, biorąc pod uwagę techniczne zaawansowanie najnowszych limuzyn z Ingolstadt. Możliwość porozmawiania z samochodem jest dostępna od opcji z nawigacją MMI Navigation w górę. W pakiecie dostajemy – jak przekonuje Audi – „inteligentnego rozmówcę i towarzysza podróży”: system przetwarza pytania i polecenia dwutorowo – korzystając z zapisanych na pokładzie danych, a w połączeniu z nawigacją MMI Navigation plus, wykorzystując wiedzę pozyskiwaną z chmury. Na razie jednak nie da się z Audi porozmawiać o życiu, ale – o czym za chwilę – ten moment może nadejść szybciej niż się nam wydaje.
CZYTAJ TAKŻE: Kiedy auta zaczną ze sobą rozmawiać
„Hej, Mercedes”
„Tak proszę?”
W Mercedesie rozbudowana komunikacja głosowa, debiutująca nieomal równocześnie w klasie A i nowym, dostawczym Sprinterze jest częścią MBUX, czyli Mercedes-Benz User Experience, nowego systemu informacyjno-rozrywkowego, który po raz pierwszy zaprezentowano na targach CES w Las Vegas w styczniu 2018 r. Wejście w tryb głosowy jest aktywowane hasłem „Hej, Mercedes”. Samochód nie wymaga poleceń wybranych z listy, ale – podobnie jak Audi – rozumie normalną mowę. Podobnie jak w Audi wystarczy także powiedzieć, jaki mamy problem – auto reaguje na takie stwierdzenia, jak „jest mi zimno”, „jestem głodny”, „czy jutro muszę wziąć ze sobą parasol” – Mercedes spyta wtedy o to, jaką temperaturę ma ustawić, wyświetli listę najbliższych restauracji lub sprawdzi prognozę pogody odpowiadając, że jest raczej mało prawdopodobne, by jutro w ciągu dnia padało.
Wydaje się, że system nieco gorzej radzi sobie z językiem polskim niż konkurencja z Ingolstadt, choć fakt, że są to rozwiązania samouczące daje nadzieje na „wychowanie” swojego Mercedesa i uczynienie zeń ciekawego rozmówcy. Tym bardziej, że nasza rodzima „asystentka” jest trochę sztywna i stremowana, jakby dopiero uczyła się naszego trudnego języka, natomiast po angielsku potrafi nawet żartować. I znacznie lepiej radzi sobie z mową potoczną. Żeby być sprawiedliwym, dokładnie tak samo mają się sprawy w przypadku Audi. MBUX stopniowo będzie wprowadzany do kolejnych modeli Mercedesa.
I jak tu się nie uśmiechnąć pod nosem z rywalizacji między koncernami, kiedy czytam w informacji prasowej, że „BMW Group zamierza zrewolucjonizować radość z jazdy dzięki funkcji inteligentnego asystenta osobistego BMW. Od marca 2019 r. na pokładzie pojawi się inteligentny cyfrowy asystent, który będzie reagował na hasło „Hej BMW”. Mercedes na swoje „Hej” reaguje już od kilku miesięcy…
CZYTAJ TAKŻE: Motoryzacja: cyfrowa transformacja oznacza miliardowe inwestycje
Ale z drugiej strony, choć takie nawiązania są oczywiście zabawne, widać, że rozwój technologii związanych z komunikowaniem się głosowym z różnymi urządzeniami wyraźnie przyspieszył. Zapowiadane przez BMW rozwiązania zostaną wprowadzane wraz z nowym systemem operacyjnym BMW 7.0. W odróżnieniu od systemu Mercedesa czy Audi osobistego asystenta będzie można „ochrzcić” i zwracać się do niego per „Hej, Kasiu”, „Wojtku” albo „Słoneczko”, a nie nieco jednak bezpłciowym „Hej, BMW”. Inteligentny asystent osobisty BMW również ma być systemem samouczącym, poznawać nawyki i przyzwyczajenia swojego znajomego zza kierownicy, a następnie stosować je w odpowiednim kontekście. Zna jego ulubione ustawienia, np. ogrzewanie foteli czy miejsca, do których często jeździ („Take me home” – prowadź mnie do domu). Dzięki połączeniu z BMW Open Mobility Cloud i sztucznej inteligencji możliwości asystenta będą cały czas udoskonalane. W kojarzeniu preferencji i nawyków z poszczególnymi użytkownikami samochodu pomoże przenośny, cyfrowy profil klienta – identyfikator BMW.
CZYTAJ TAKŻE: Izraelskie startupy: od wojskowych technologii do autonomicznych aut
Jak zapowiadają przedstawiciele firmy z Monachium inteligentny asystent ma być także pokładowym ekspertem – omawiać poszczególne funkcje („Jak działa asystent świateł drogowych?”), podać informacje o aktualnym stanie samochodu („Czy poziom oleju jest prawidłowy?”) i odpowiedzieć na pytania („Czy są jakieś komunikaty ostrzegawcze?”). Ale jego cyfrowe synapsy będą mogły także przetworzyć bardziej ogólne stwierdzenia, jak na przykład „Hej BMW, jestem zmęczony/zmęczona”, co uruchomi kombinację różnych działań: zmianę oświetlenia wewnętrznego, muzyki, temperatury, aktywowanie masażu w fotelu. Wszystko po to, aby pobudzić kierowcę. Niestety, nie poda nam kawy.
Funkcja inteligentnego asystenta osobistego pojawi się na rynku w wersji podstawowej ze sterowaniem głosowym w 23 językach w marcu 2019 r. W USA, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Włoszech, Francji, Hiszpanii, Szwajcarii, Austrii, Brazylii, Japonii i (od maja 2019 r.) w Chinach inteligentny asystent osobisty BMW będzie udoskonalony o bardziej naturalne sterowanie głosowe, wyszukiwanie tzw. Point of Interest, pogodę i muzykę. Oznacza to, że w wersji polskiej nie będzie aż tak rozmowny, jak np. w angielskiej czy niemieckiej. Asystent będzie oferowany w modelach z nowym systemem operacyjnym BMW 7.0 oraz w ramach Live Cockpit Professional (6U3). Jako opcja pojawi się już od listopada 2018 r. w nowym BMW serii 3.
Jak podkreśla BMW, asystent nie tylko czeka na polecenia kierowcy, ale też, kiedy trzeba, służy mu pomocą, a nawet potrafi prowadzić konwersacje. Jest gotowy nawet odpowiedzieć na pytanie: „Hej BMW, jaki jest sens życia?”. Na pewno jest to jedna z pierwszych kwestii, o której pogadamy, kiedy się poznamy.
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: moto.rp.pl
– Posłuchaj, jest mi zimno…
– Jaką temperatura ma zostać ustawiona?
Rynek opon, co oczywiste, podąża za trendami w sprzedaży nowych samochodów. Obecnie niemal co czwarte auto wyjeżdżające z polskiego salonu należy do segmentu premium, a w ostatnim roku rynek aut luksusowych wzrósł o ponad 20 proc. Polscy klienci szukają prestiżowych produktów prezentujących najnowsze technologie i ta zmiana widoczna jest również na rynku ogumienia. To właśnie dlatego czołowi producenci opon - jak Goodyear, obecny na rynku od 126 lat - inwestują ogromne środki w badania i rozwój technologii, czerpiąc wiedzę także z regularnych testów na torach wyścigowych, które pozwalają rozwijać technologie dla opon drogowych.
Seat i Cupra idealne się uzupełniają. Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje. Hiszpanie udowodnili, że niezawodność i stabilny rozwój są kluczem do zaufania, jakim obie marki darzą klienci.
Volkswagen ID.7 z zasięgiem ponad 700 km, Audi e-tron GT z mocą ładowania 320 kW, do tego po raz pierwszy w Polsce nowa elektryczna Cupra Tavascan i najmocniejszy w historii Bulli, czyli ID.Buzz GTX. Grupa Volkswagen nie zwalnia w elektromobilności i przełamuje kolejne bariery. Najlepszą okazją do prezentacji swoich nowości, a także nakreślenia wizji przyszłości był Kongres Nowej Mobilności w Łodzi.
W 2025 r. Kongres Nowej Mobilności odbędzie się w Katowicach, a jego program będzie jeszcze szerszy niż dotychczasowy. Chcemy dołożyć więcej elementów związanych z samorządami, smart city czy OZE – zapowiada Maciej Mazur, prezes Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Nowe samochody ciężarowe można ładować w sieci publicznej, co pokazały nasze ostatnie testy. Liczymy, że także w Polsce pojawi się program subsydiów dotyczących samochodów ciężarowych - stwierdza Igor Kaczorkiewicz, dyrektor ds. marketingu i PR w Daimler Truck Polska.
Planujesz sprzedać niepotrzebne rzeczy przez Internet? Robisz porządki w szafie? Znalazłeś nieużywane ubrania albo rzeczy, które tylko zbierają kurz? To świetnie się składa! Sprzedaż online to doskonały sposób na to, aby dać przedmiotom „drugie życie”, a do tego zasilić domowy budżet dodatkowym zarobkiem. Niestety, nie wszyscy kupujący mają uczciwe zamiary. Jak handlować w sieci bezpiecznie i bez stresu? Dzisiaj odpowiadamy na te pytania! Internet to świetne miejsce do sprzedaży. Tysiące ludzi codziennie szuka okazji i używanych rzeczy w dobrym stanie. Chętnie przygarną nieużywane przez Ciebie rzeczy, dając im nowe życie. Pomyśl tylko – te spodnie, które są już za małe, buty kupione w złym rozmiarze czy nieużywany tablet – wszystko to może znaleźć nowego właściciela i pomóc zasilić Twój domowy budżet! Na przykład, komplet ubrań z zeszłego sezonu może dać Ci nawet kilkaset złotych ekstra. Rower treningowy czy stary telefon komórkowy, który stoi i zbiera kurz może znaleźć nabywcę nawet w ciągu kilku dni i za naprawdę niezłą kwotę. Niekiedy jednak proces sprzedaży może być bardzo frustrujący. Jak uniknąć nieporozumień i przeprowadzić wszystko jak najsprawniej, a po drodze nie nadziać się na oszustów? Podpowiadamy!
Na łamach Rzeczpospolitej 6 listopada nawoływałem, aby kompetencje nadzoru sztucznej inteligencji (SI) oddać Prezesowi Urzędu Ochrony Danych Osobowych (PUODO). 20 listopada ukazał się tekst polemiczny, autorstwa mecenasa Przemysława Sotowskiego, w którym Pan Mecenas powołuje kilkanaście tez na granicy dezinformacji, bez uzasadnienia, oprócz „oczywistej oczywistości”. Tak jakby autor był bardziej politykiem niż prawnikiem. Niech mottem mojej repliki będzie to, co 12 sierpnia 1986 roku powiedział Ronald Reagan “Dziewięć najbardziej przerażających słów w języku angielskim to „Jestem z rządu i jestem tu, aby pomóc”
Ministerstwo Cyfryzacji ogłosiło w piątek kluczowe założenia ustawy o ochronie małoletnich przed dostępem do treści szkodliwych w internecie.
Suchir Balaji, 26-letni były pracownik OpenAI, najbardziej znanej firmy od sztucznej inteligencji, twórcy m.in. bota ChatGPT, został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu w San Francisco. Jego śmierć skomentował Elon Musk.
Sztuczna inteligencja znacznie usprawnia tworzenie i rozwój oprogramowania, przyspieszając wykonywanie pracochłonnych i czasochłonnych zadań, jednak w najbliższej przyszłości nie zastąpi jeszcze programistów.
To, że handlowiec zleca wyprodukowanie czegoś według własnego wzoru i potem sprzedaje to dobro w nieprzetworzonej formie, nie przekreśla prawa do niższego, 3-proc. ryczałtu dla działalności usługowej w zakresie handlu.
Chiński robot RT-G wyposażony w siatkę, gaz łzawiący i granaty hukowe powiadamia organy ścigania lub samodzielnie unieruchamia podejrzanych.
„Smart” transformacja to już nie tylko domena miast. Coraz powszechniejsze stają się cyfrowe rozwiązania na wsi, pomagające np. w prowadzeniu gospodarstwa rolnego - pisze Dominik Zieliński, Sieć Badawcza Łukasiewicz - ITECH Instytut Innowacji i Technologii.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas