Reklama

Rewolucja na czeskich autostradach. Szybciej pojedziesz tylko w Niemczech

Czechy przygotowują się do wprowadzenia pierwszego w Unii Europejskiej pilotażowego programu limitów prędkości 150 km/h na autostradach. Czy to początek rewolucji na europejskich drogach, czy ryzykowny eksperyment?

Publikacja: 23.08.2025 14:39

Czechy wprowadzają na wybranych odcinkach autostrad wyższe ograniczenie prędkości wynoszące 150 km/h

Czechy wprowadzają na wybranych odcinkach autostrad wyższe ograniczenie prędkości wynoszące 150 km/h

Foto: AdobeStock

Czechy jako pierwszy kraj Unii Europejskiej wprowadzają na wybranych odcinkach autostrad nowe, wyższe ograniczenie prędkości wynoszące 150 km/h. Pilotażowy program ma ruszyć pod koniec września 2025 roku na 50-kilometrowym odcinku autostrady D3 między Táborem a Czeskimi Budziejowicami – trasie łączącej Pragę z austriackim Linzem. Inwestycja o wartości 2,2 miliona euro przewiduje instalację 42 nowoczesnych, elektronicznych znaków drogowych o zmiennej treści. Nowe elektroniczne znaki będą aktywne tylko przy dobrej pogodzie i umiarkowanym ruchu, a w złych warunkach prędkość zostanie automatycznie obniżona do 130 km/h. To rozwiązanie ma pogodzić dążenie do zwiększenia przepustowości dróg z wymaganiami bezpieczeństwa.

Nowością czeskiego projektu nie jest tylko sama prędkość, ale przede wszystkim sposób jej zarządzania. System będzie automatycznie dostosowywał limity do aktualnych warunków na drodze, uwzględniając: warunki atmosferyczne - deszcz, śnieg lub mgła spowodują obniżenie limitu do standardowych 130 km/h, natężenie ruchu – w przypadku korków system automatycznie zmniejszy dozwoloną prędkość, pory dnia – możliwość różnicowania limitów w zależności od pory doby. Jak na razie to Polska przodowała w najwyższych limitach prędkości wynoszący 140 km/h. Jedynie Bułgaria ma podobny limit prędkości, ale na nowo wybudowanych odcinkach autostrad.

Czytaj więcej

Jeden z najważniejszych mostów w Europie zostanie zburzony. 20 lat chaosu komunikacyjnego

Najwyższe limity (130-140 km/h):
Czechy – 150 km/h autostrady (od września br. na wybranych odcinkach dróg)
Polska – 140 km/h autostrady
Bułgaria – 140 km/h autostrady (na nowych odcinkach)
Austria – 130 km/h autostrady
Niemcy – brak ograniczenia. Zalecana prędkość to 130 km/h

Średnie limity (120-130 km/h):
Belgia – 120 km/h autostrady
Francja – 130 km/h autostrady
Włochy – 130 km/h autostrady

Reklama
Reklama

Niższe limity (100-110 km/h):
Szwecja – 110 km/h autostrady
Norwegia – 100 km/h autostrady
Niderlandy – 130 km/h na autostradzie nocą (od godz. 19:00 do 6:00). W dzień 100 km/h

Europa ma już doświadczenia z eksperymentami dotyczącymi limitów prędkości, które pokazują, że wyniki bywają mieszane. W Austrii w latach 2018-2020 testowano podwyższenie prędkości na autostradzie A1 między Wiedniem a Salzburgiem – na dwóch odcinkach można było jechać 140 km/h zamiast 130 km/h. Eksperyment zakończono jednak z powodów środowiskowych – minister klimatu Leonore Gewessler wskazała na wzrost emisji CO₂. Obecnie jedynie pojazdy elektryczne mają pozwolenie na szybszą jazdę na wybranych odcinkach dróg. Innym przykładem jest Holandia. Od 2020 roku, z powodów ochrony środowiska, ograniczenie prędkości na autostradach w ciągu dnia zostało drastycznie zmniejszone do 100 km/h. W godzinach nocnych (od 19:00 do 6:00) można było jechać do 130 km/h. Jednak w kwietniu 2025 roku, po licznych protestach kierowców i analizie sytuacji, holenderskie ministerstwo transportu przywróciło wyższy limit na wybranych odcinkach.

Bezpieczeństwo vs. efektywność - odwieczny dylemat ograniczeń prędkości jazdy

Badania pokazują, że niższe limity prędkości mogą znacząco zmniejszyć liczbę wypadków, zwłaszcza tych śmiertelnych. Przykładowo, w krajach takich jak Szwecja czy Holandia, gdzie obowiązują stosunkowo niskie ograniczenia prędkości, odnotowuje się jedne z najniższych wskaźników wypadków śmiertelnych na autostradach w Europie. Z drugiej strony, na niemieckich autostradach, na których nie ma ograniczenia prędkości nie odnotowuje się większej liczby śmiertelnych wypadków, a wręcz odwrotnie jest ich mniej niż np. we Francji. Jednak nadmierna prędkość jest jedną z głównych przyczyn wypadków na polskich autostradach. Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że główną przyczyną wypadków na prostych odcinkach drogi jest niedopasowanie prędkości do warunków ruchu. Należy pamiętać, że wypadek przy tak szybkiej jeździe wytwarza tak duże siły ciążenia, że nawet zapięte pasy bezpieczeństwa i nowoczesne systemy montowane w samochodach nie gwarantują przeżycia. Przy prędkości 150 km/h energia kinetyczna pojazdu jest o 12 proc. większa niż przy 140 km/h, co znacząco wpływa na siłę uderzenia w przypadku wypadku.

Jeśli eksperyment się powiedzie, podobne zmiany mogą pojawić się na innych czeskich autostradach, np. D1 i A11. To może otworzyć drogę dla innych krajów europejskich do testowania podobnych rozwiązań. Dla Polski czeski eksperyment może być szczególnie interesujący. Nasze autostrady, szczególnie nowoczesne odcinki A1 czy A2, mają parametry techniczne pozwalające na bezpieczną jazdę z wyższymi prędkościami. W efekcie powstaje pytanie czy 150 km/h na autostradach to przyszłość Europy, czy ryzykowny eksperyment? Odpowiedź poznamy już za kilka lat, gdy Czechy przedstawią pierwsze wyniki swojego pionierskiego programu.

Czytaj więcej

Rewolucja używania fotoradarów we Włoszech. Koniec z wyciąganiem kasy od kierowców

Czechy jako pierwszy kraj Unii Europejskiej wprowadzają na wybranych odcinkach autostrad nowe, wyższe ograniczenie prędkości wynoszące 150 km/h. Pilotażowy program ma ruszyć pod koniec września 2025 roku na 50-kilometrowym odcinku autostrady D3 między Táborem a Czeskimi Budziejowicami – trasie łączącej Pragę z austriackim Linzem. Inwestycja o wartości 2,2 miliona euro przewiduje instalację 42 nowoczesnych, elektronicznych znaków drogowych o zmiennej treści. Nowe elektroniczne znaki będą aktywne tylko przy dobrej pogodzie i umiarkowanym ruchu, a w złych warunkach prędkość zostanie automatycznie obniżona do 130 km/h. To rozwiązanie ma pogodzić dążenie do zwiększenia przepustowości dróg z wymaganiami bezpieczeństwa.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Jak jeździć
Rewolucja na granicy z Niemcami. Od jesieni kierowcy pojadą zupełnie inaczej
Jak jeździć
Polacy biją rekordy wykroczeń. 324 tys. mandatów w pół roku
Jak jeździć
Chaos na drogach w Austrii. 30 tys. samochodów zawróconych z bocznych dróg
Jak jeździć
Rewolucja używania fotoradarów we Włoszech. Koniec z wyciąganiem kasy od kierowców
Jak jeździć
Polskie drogi wśród najbezpieczniejszych w Europie? To zależy od statystyki
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama