Niemcy są jedynym krajem europejskim, w którym nie obowiązuje ogólne ograniczenie prędkości na autostradach. I większość Niemców wg. wyników ostatnich badać jest aktualnie za tym rozwiązaniem. Ci, którzy nie są mają nadzieję, że ograniczenie prędkości sprawi, że jazda będzie spokojniejsza i bardziej bezpieczna. W nowo opublikowanym badaniu niemieckiej Federalnej Agencji Środowiska (UBA) bardziej szczegółowo zbadano, jak duże byłyby oszczędności w różnych scenariuszach. Uwzględniono także różne skutki uboczne ograniczenia prędkości, takie jak zmiana zachowań komunikacyjnych i tras jazdy. Docelowo można założyć, że podróżni zaczną wybierać inne trasy lub nawet środki transportu, gdy przewaga czasowa autostrad będzie się zmniejszać.
Czytaj więcej
Jeden na pięć samochodów nie przechodzi przeglądu technicznego w Niemczech. Samochody mają istotne lub niebezpieczne usterki. Raport TÜV 2025 pokazuje, które modele aut wypadają szczególnie dobrze, a które szczególnie słabo podczas badania technicznego.
Z wyliczeń UBA wynika, że wprowadzenie ograniczenie prędkości na niemieckich autostradach zmniejszyłoby emisję gazów cieplarnianych o 8,1 proc. W oparciu o roczne emisje z transportu drogowego wynoszące 144 mln ton ekwiwalentu CO₂ w 2022 r., odpowiadałoby to redukcji o 11,7 mln ton CO₂ rocznie. Taki wynik dotyczy jednak wyłącznie rygorystycznego i społecznie nieakceptowalnego ograniczenia prędkości do 100 km/h na autostradzie i 80 km/h poza miastem. Przy maksymalnej dopuszczalnej prędkości 130 km/h na autostradach i 100 km/h na drogach pozamiejskich efekt oszczędności zmniejszyłby się do 2,2 procent, czyli 3,2 tony. Średni scenariusz zakładający prędkość 120 km/h na autostradach i 100 km/h na drogach pozamiejskich doprowadziłby do oszczędności na poziomie 3,9 procent, czyli 5,6 miliona ton rocznie.
Limit prędkości na niemieckich autostradach - brak poparcia społecznego
W badaniu obliczono także, jak ogólne ograniczenie prędkości wpłynie na czas podróży. Przy założonym ograniczeniu prędkości do 130 km/h na autostradach i 100 km/h na drogach pozamiejskich przeciętnie kierowca musiałby zaplanować około 1,4 godziny więcej czasu na podróż w ciągu roku. Jednak w najsurowszym scenariuszu wymagany czas dojazdu wzrasta do prawie 19 godzin rocznie. Aby osiągnąć swoje cele klimatyczne, w samym sektorze transportu Niemcy muszą do 2030 r. zaoszczędzić co najmniej 180 milionów ton CO₂. Ograniczenie prędkości mogłoby zamknąć jedną trzecią tej luki klimatycznej, szacuje Deutsche Umwelthilfe jednak na podstawie własnych badań.
Czytaj więcej
W przyszłości kierowcy we Francji będą musieli zwracać uwagę na nowy niebieski znak drogowy z białym rombem. Wyjaśniamy co oznacza ten znak i ile będzie kosztować, jeśli go zignorujesz?