Koszt produkcji wodoru bezpośrednio przekładają się na jego cenę detaliczną. Na jednej z dwóch stacji tankowania tego paliwa w Polsce (w Warszawie i Rybniku), kilogram wodoru kosztuje 69 zł. Przy założeniu zużycia (ogniwa paliwowe) 1,3 kg wodoru/100 km, cena za przejechanie tego dystansu opiewa bagatela na 90 zł. Teraz pojawiają się informacje, że chińska firma Sany jest w stanie zaoferować wodór w cenie kilkukrotnie niższej od amerykańskiej konkurencji. Kluczem do niższych kosztów ma być skonsolidowanie procesów produkcyjnych i dystrybucyjnych w jednym miejscu.
Eksperymentalna stacja została zlokalizowana w chińskim Chengsha (prowincja Hunan) ma wytwarzać w ciągu godziny 180 kg wodoru. Jednak pompy tam zastosowane mogą obsłużyć 2 tys. kilogramów na dobę (83 kg na godzinę). Koszt kilograma wodoru wynosi 4,85 dolara, czyli ok. 19,3 zł. To o wiele mniej niż wodór oferowany w Polsce (69 zł/kg) czy Europie Zachodniej (55-68 zł/kg) lub Kalifornii (do 143 zł/kg). Co ciekawe kwota proponowana przez Sany jest ponad 2 razy mniejsza niż na innych stacjach tankowania wodoru w Chinach (ok. 10,4 dolara/kg). Przedstawiciele Sany twierdzą, że są w stanie obniżyć cenę wodoru poniżej 4,2 dolara/kg (ok. 16,5 zł/kg). Pewne jest, że jeśli cena wodoru znacznie się obniży może to wywrócić do góry nogami rewolucję elektryczną w świecie motoryzacji.