W listopadzie 2022 roku radni Krakowa przyjęli uchwałę o Strefie Czystego Transportu. SCT miała obowiązywać na terenie całego miasta, wkraczając nawet poza obwodnicę aglomeracji. Po zatwierdzeniu uchwały do Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego wpłynęło sześć interwencji od osób fizycznych oraz cztery nadesłane przez inne podmioty. Przyjęty projekt strefy budził ogromne kontrowersje.
Rozpatrywane 11 listopada 2023 roku przez sąd skargi zostały złożone przez: wojewodę małopolskiego oraz mieszkańców Bartłomieja Krzycha i Radosława Zająca. Skargi Krzycha i Zająca zostały odrzucone, skarga wojewody została uwzględniona i uchwała w została w całości unieważniona. Wyrok sądu nie jest prawomocny i do jego uprawomocnienia uchwała wciąż obowiązuje.
Czytaj więcej
A wszystko przez Strefę czystego transportu, która już w 2024 roku nie pozwoli wjazdu do miasta starszymi modelami aut.
Szczepan Mroczek: strefy czystego transportu nie przystają do obecnych warunków
Projekt Stref Czystego Transportu jakie mają być wprowadzone w Polsce powstały dekadę temu i nie przystają do obecnych warunków. W mijającym czasie świat nawiedziła pandemia koronawirusa, a Europa mierzy się z kryzysem energetycznym, transformacją na elektromobilność i stoi u progu wojny. W ciągu ostatnich kilku lat budżetowe samochody podrożały niemal dwukrotnie, a możliwości zakupowe społeczeństwa europejskiego drastycznie spadły, również w najbogatszych krajach. Obecnie w Polsce Fiat Panda kosztuje ponad 65 tys. zł, a Fiat Tipo ponad 110 tys. zł. Trudno uznać zakup tych samochodów jako przejaw luksusu, a większość społeczeństwa nie stać, by wyjechała takim samochodem z salonu. Odnowienie rodzinnej floty samochodowej będzie stanowić duże wyzwanie przez najbliższe lata.
Podobne procesy zachodzą we Włoszech, Niemczech, czy Wielkiej Brytanii. Ludzie ze względu na obniżone zdolności zakupowe oraz wysoką cenę nowych samochodów decydują się pozostać przy swoim aucie. Z ekologicznego punktu widzenia to nie jest zła decyzja. Nie tylko eksploatacja, ale również produkcja samochodu z istotnym stopniu odpowiedzialna jest za emisję CO2. Zatem im dłużej eksploatujemy swój samochód i utrzymujemy go w dobrej kondycji tym lepiej dla środowiska. Tu dochodzimy do problemów SCT. Jeśli rzeczywiście zależy nam na kondycji naszej planety spójrzmy na problem szerzej, a nie tylko przez pryzmat centrum miasta. Trudno nie odnieść wrażenia, że właściciele samochodów ponoszą nieproporcjonalnie duże obciążenia w porównaniu do ich wpływu na środowisko.