Coraz więcej pojawia się elektrycznych hulajnóg czy innych małych, napędzanych prądem pojazdów – gdzie nimi wolno jeździć? Po chodniku nie, po ścieżkach rowerowych wg. obecnego stanu prawa również nie, tak samo zresztą jak po ulicy. Żaden z tych środków lokomocji nie jest ujęty w prawie o ruchu drogowym. Problemem chce się zająć nowy prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk, który chce opracować projekt dotyczący „urządzeń transportu osobistego”.
Elektryczna hulajnoga Lime
Ma być to pojazd napędzany siłą mięśni bądź o napędzie elektrycznym, którego prędkość nie przekracza 25 km/h i nie jest szerszy niż 0,9 metra, czyli tyle co szerokość przeciętnego roweru. Nowe prawo bardzo się przyda bo dzisiaj przepisy zakazują jazdy np. elektryczną hulajnogą po drodze publicznej, strefie ruchu czy po ścieżce rowerowej. Użytkownik hulajnogi traktowany jest jak pieszy i może jeździć w strefie zamieszkania. Problem poruszania się elektrycznymi hulajnogami stał się tym większy od czasu kiedy we Wrocławiu można wypożyczyć je na minuty (pisaliśmy o tym TU). Póki co nie wiadomo, czy pieszy na elektrycznej hulajnodze jest pieszym czy rowerzystą.
Elektryczne hulajnogi Voi
Podobny problem z elektrycznymi hulajnogami mają w Madrycie. Tamtejszy ratusz nakazał trzem operatorom elektrycznych hulajnóg i skuterów ich usunięcie w ciągu 72 godzin, twierdząc, że złamali przepisy. Urzędnicy stolicy Hiszpanii stwierdzili w oświadczeniu, że firmy VOI, WIND i Lime nie przestrzegają zasad określających, w których obszarach mogą działać hulajnogi. W oświadczeniu napisano, że „żadna z trzech firm nie poprawiła w swoich aplikacjach obszarów, w których ich klienci mogą rozpocząć i zakończyć podróż”.