Badanie, które objęło 1700 salonów w całym kraju w okresie od stycznia do końca marca 2023 r., pokazało wzrost liczby klientów w porównaniu z pierwszym kwartałem roku ubiegłego. Okazało się, że jeśli w omawianym okresie przed rokiem przeciętny klient odwiedził 1,16 salonów, to obecnie ten wskaźnik wzrósł do 1,33. Badanie przeprowadzono na próbie prawie 364 tys. klientów, w oparciu o dane lokalizacyjne z aplikacji mobilnych ich telefonów, na udostępnianie których wyrazili zgodę. Z badania jednoznacznie ma wynikać, że indywidualni klienci nie tylko pojawiają się częściej w salonach, ale także odwiedzają większą liczbę placówek. - Po raz pierwszy od trzech lat mamy do czynienia z wyprzedażami roczników. Ruch w salonach jest zatem większy w tym roku, ponieważ klienci są kuszeni obniżkami cen – mówi Paweł Tuzinek, prezes ZDS. Zaznacza jednak, że wiele tzw. wyprzedaży polega nie na tym, że auto tanieje, ale że nie drożeje.
Czytaj więcej
Ile można zarobić pracując dla Elona Muska w niemieckiej fabryce Tesli? Jeden z najbogatszych ludzi na świecie jest znany z tworzenia ostrych warunków pracy i nietypowych działań. Sprawdzamy jakie są pensje są wypłacane w fabryce Tesli w Niemczech.
Wzrost liczby klientów widać zwłaszcza w salonach marek premium. Choć taka sytuacja nie powinna dziwić: ten segment rośnie w Polsce znacznie szybciej niż rynek marek popularnych. - Może to oznaczać, że bardzo duży skok cen samochodów klasy ekonomicznej, widoczny na przestrzeni ostatnich dwóch lat, skłania Polaków do odwiedzania salonów marek luksusowych. Różnice w kosztach zakupu nie są już tak wielkie, a klienci otrzymują dużo lepszą jakość oraz prestiż – komentuje Miłosz Sojka z Proxi.cloud. Według danych Samaru, w marcu 2023 r. zarejestrowano w Polsce prawie 49,5 tys. samochodów osobowych, o jedną czwartą więcej niż rok wcześniej i o ponad 28 proc. więcej w porównaniu do lutego 2023 r.
Czytaj więcej
SUV w dzisiejszej gamie modelowej to pozycja obowiązkowa. To po tych autach widać też najlepiej, jak bardzo zmienia się dzisiejsza motoryzacja.
W Europie poprawa wyników sprzedaży jest jeszcze lepsza: jak podało Europejskie Stowarzyszenie Producentów Pojazdów ACEA, ubiegły miesiąc przyniósł w całej UE zwiększenie liczby rejestracji o prawie 29 proc. r/r, do 1,1 mln aut, co jest najlepszym wynikiem od maja 2021 r. Ale trend może się odwrócić. Według ZDS, duża część osób odwiedzających salony odbiera pojazdy, które były zamawiane jeszcze w czasie kryzysu dostępności nowych aut, spowodowanego brakiem półprzewodników. Dealerzy nie ukrywają obaw, że rosnąca sprzedaż może wyhamować z powodu pogarszającej się sytuacji gospodarczej. - Polaków dobijają koszty finansowania. O ile zdecydowanie poprawiła się dostępność samochodów – zaczyna być ich więcej niż klientów - to wysokie stopy procentowe oraz marże firm finansujących zakup auta, w połączeniu z rosnącymi wymaganiami zdolności kredytowej, stają się głównym powodem słabszej sprzedaży – powiedział „Rzeczpospolitej” Piotr Mozdyniewicz, prezes grupy dealerskiej MM Cars.