Dziś można to robić nie narażając się na karę, co więcej – niektóre warsztaty otwarcie oferują taką „usługę”. Teraz wszystko się zmieni. Kara grzywny do 3 tys zł będzie grozić nawet wtedy, gdy właściciel samochodu nie zgłosi w stacji kontroli pojazdów faktu wymiany całego licznika na nowy (np. z powodu awarii).

CZYTAJ TAKŻE: Radość po zapowiedzi kar więzienia za cofnięcie licznika

Stacje kontroli pojazdów już teraz muszą przekazywać do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców stan licznika odczytany podczas obowiązkowych przeglądów technicznych pojazdów. Po zmianie przepisów będą informować centralną ewidencję także o wymianie licznika i jego przebiegu w chwili odczytu przez diagnostę. Zgodnie ze zmianami przy każdej kontroli także policja, Straż Graniczna, Inspekcja Transportu Drogowego, Żandarmeria Wojskowa i służby celne będą mogły spisywać aktualny stan licznika kontrolowanego samochodu. Te dane też trafią do centralnej ewidencji pojazdów. W ten sposób można będzie porównywać kolejne odczyty i łatwiej wykrywać oszustów.

""

Przekręcanie liczników to proceder, który psuje rynek używanych aut / fot. AdobeStock

moto.rp.pl

Podobne rozwiązania funkcjonują od dawna w państwach Europy Zachodniej. W Niemczech za fałszowanie wskazań licznika przebiegu kilometrów w samochodzie można dostać 5 lat więzienia. W Austrii rok więzienia grozi za fałszowanie danych technicznych pojazdów. Francuskie prawo przewiduje 2 lata więzienia za zmianę wskazań licznika przebiegu, a w Czechach każda ingerencja w stan licznika grozi rokiem więzienia i przepadkiem samochodu.