Największa w Europie grupa samochodowa zapewniła sobie w tym tygodniu kredyt pomostowy od 13 banków i zamierza zrefinansować go emisją obligacji w najbliższych miesiącach. Według uzgodnionych warunków, VW zapewnił pożyczkodawców, że sprzeda albo wprowadzi na giełdę aktywa o wartości znacznie przekraczającej 20 mld euro, jeśli nie znajdzie innych źródeł pieniędzy — cytuje Reuter anonimowych informatorów.
– Nie rozmawiano o konkretnych aktywach — stwierdził jeden z nich, a drugi dodał, że inną opcją jest doraźna emisja akcji z prawem poboru. Banki inwestycyjne podrzucają Niemcom pomysły o możliwych drogach pozyskania pieniędzy, ale decyzje w tej sprawie są mało prawdopodobne przed pojawieniem się więcej konkretów o zakresie karnych płatności i kosztów usuwania wadliwego oprogramowania.
Wprowadzenie na giełdę takich działów jak Audi, Porsche, czy dział ciężarówek wydaje się mało prawdopodobne, ale część MAN-a nie związana z pojazdami ciężarowymi może znaleźć się na czele listy potencjalnych części do cesji. Dział mechaniczny MAN-a, produkujący silniki okrętowe, małe elektrownie, komponenty systemów napędowych i do testowania może zostać wyceniony na 4-5 mld euro w razie ewentualnej sprzedaży. Dział ten zapewnił filii po 9 miesiącach cały zysk operacyjny 101 mln euro i ponad jedną czwartą obrotów 9,98 mld euro.
– Volkswagen może również wziąć pod uwagę cesję marek luksusowych samochodów Bentley i Lamborghini, czy motocykli Ducati, choć praktycznie nie zapewniłoby mu to dużej kasy — stwierdził informator.
Odrębnie Volkswagen podał, że liczba samochodów z zaniżoną emisją spalin i mniejszym zużyciem paliwa może okazać się mniejsza od podanych w listopadzie 800 tys. Firma liczy się z kosztem 2 mld euro usunięcia w nich usterek. Skoda poinformowała, że nieprawdziwe okazały się początkowe podejrzenia, iż auta czeskiej marki także zakłamywały emisję spalin.