Porsche Panamera 4S Sport Turismo: Najpiękniejsze kombi świata

Słowo „kombi” jest nudne i nie kojarzy się ani z prestiżem, ani z dynamiką. Trudno więc się dziwić, że Porsche więc unika go jak diabeł święconej wody i o swoim najnowszym dziele mówi „Sport Turismo”. Niech im będzie. Dla mnie to jest kombi. Najpiękniejsze kombi świata.

Publikacja: 18.10.2018 09:07

Porsche Panamera 4S Sport Turismo: Najpiękniejsze kombi świata

Foto: fot. Krzysztof Galimski

Wygląda znacznie lepiej niż standardowa wersja Panamery. No dobrze – to akurat  nie jest specjalnie trudne. Szczęśliwie to nie wszystko, co można tu powiedzieć. Zwyczajne przedłużenie kultowej 911 nie jest najlepszym zabiegiem stylistycznym. Ale wystarczy zmienić linię z tyłu, żeby nagle cały koncept nabrał odpowiednich proporcji. Na taki samochód patrzy się z prawdziwą przyjemnością.

""

fot. Krzysztof Galimski

moto.rp.pl

Nowe wnętrze Porsche jest wyjątkowo czytelne, a duże ekrany są dobrze wkomponowane i pasują do nieco konserwatywnego stylu pojazdu. Prawdziwy urok polega jednak na skonfigurowaniu materiałów, przeszyć wytłoczeń, wstawek i dodatków idealnie pod swój gust. W „moim” testowym egzemplarzu było idealnie. Miękka, beżowa skóra, podsufitka z alcantary a do tego orzech i aluminium. To miejsce, z którego zupełnie się nie chce wychodzić.

CZYTAJ TAKŻE: Porsche wycofuje się z silników diesla

Kombi czy „Sport Turismo”, w każdym razie to jest Porsche. Pod maską znajdziemy porządny, sześciocylindrowy silnik o pojemności 2,9 litra, mocy 440 koni i momencie obrotowym 550 Nm. Jedyny zarzut, jaki można do niego mieć, to że jest może nieco… zbyt cichy. Dźwięk silnika jest odpowiedni dla luksusowej limuzyny i jest to przyjemne, gdy wybieramy się w podróż. Czasem jednak chciałoby się, żeby to Porsche brzmiało… jak Porsche. Szczególnie, że raz na jakiś czas ma się też ochotę wykorzystać pełnię możliwości tego pojazdu. A jest za czego korzystać! To piekielnie szybka maszyna. Przede wszystkim tak brutalnego systemu wspomagania startu nie widziałem w żadnym samochodzie. Uderzenie mocy jest tak nagłe, tak gwałtowne, że aż bolesne. I to dosłownie. Ruszenie na pełnych obrotach przekłada się na gwałtowne uderzenie w szczękę i szyję.

CZYTAJ TAKŻE: Porsche 935: Niespodziewana premiera w idealnym czasie i miejscu

Skoro w oznaczeniu modelu mamy napis „4S”, to znaczy, że mamy do czynienia z wersją o napędzie na cztery koła. Bezpieczniejszą i bardziej stabilną, ale wcale nie nudniejszą. W końcu większa część mocy i momentu obrotowego w dalszym ciągu trafia na tylną oś. Przednie koła jedynie pomagają w sytuacjach, gdy mocne dodanie gazu groziłoby zaburzeniem obranego toru jazdy.

""

fot. Krzysztof Galimski

moto.rp.pl

Panamera zawija po krętych drogach jak jej mniejsi, dwudrzwiowi bracia. A jest od nich stanowczo wygodniejsza i bardziej praktyczna. To wymarzony pojazd na dłuższe trasy lub rodzinny urlop. Nie dość, że pasażerom zapewni absolutny komfort, to jeszcze pomieści wszystko, co jest niezbędne do dalekiej wyprawy. Po to ma bagażnik. Tak. Bagażnik… w końcu to (nie)kombi… Jest większy niż w zwykłej Panamerze, ale tylko odrobinę. Konkretnie o całe 25 litrów, co daje łączną pojemność 520 l. Przewagę tej wersji nadwozia widzimy dopiero po złożeniu tylnej kanapy – zamiast 1304 litrów mamy do dyspozycji całe 1550.

CZYTAJ TAKŻE: Porsche Macan – SUV dla dynamicznych

Ceny Panamery Sport Turismo w wersji 4S zaczynają się od dobrze ponad pół miliona złotych. I absolutnie się tam nie kończą. Wybrane opcje podwyższyły tą cenę do okolic pełnego miliona. Za każdy dodatek Porsche każe sobie bowiem sporo dopłacać.  Warto więc podchodzić do konfiguratora dopiero w momencie, w którym nie ma większego znaczenia, czy możemy wydać kilkaset tysięcy więcej, czy nie. Nie dlatego, że „gołe” Porsche jest złe. Ale może być idealne.

""

fot. Krzysztof Galimski

moto.rp.pl

Panamera Sport Turismo to luksusowe GT w najlepszym wydaniu. Przyspiesza, hamuje i zawija się po zakrętach jak przystało na tradycje tej marki. Teraz jest też bardziej praktyczne. Ale największą zaletą tego auta jest linia nadwozia. W końcu mamy duże Porsche, które wygląda tak samo dobrze, jak jeździ.

Porsche Panamera 4S Sport Turismo

Wymiary (długość, szerokość, wysokość cm)505/193/142
Rozstaw osi (cm) 295
Silnik 6 cylindrowy, 2894 ccm
Moc 440 KM (324 kW) przy 5650 obr/min
Maks. moment obrotowy550 Nm przy 1750 – 5500 obr/min
Prędkość maks. (km/h)286
Przyspieszenie 0-100 km/h w s. (AT-8)4,4
Zużycie paliwa (dane producenta, miasto, trasa, mieszany) l/100 km10,4/6,9/8,3
Pojemność bagażnika (l)520
cena od 558,5 tys. zł

Wygląda znacznie lepiej niż standardowa wersja Panamery. No dobrze – to akurat  nie jest specjalnie trudne. Szczęśliwie to nie wszystko, co można tu powiedzieć. Zwyczajne przedłużenie kultowej 911 nie jest najlepszym zabiegiem stylistycznym. Ale wystarczy zmienić linię z tyłu, żeby nagle cały koncept nabrał odpowiednich proporcji. Na taki samochód patrzy się z prawdziwą przyjemnością.

Nowe wnętrze Porsche jest wyjątkowo czytelne, a duże ekrany są dobrze wkomponowane i pasują do nieco konserwatywnego stylu pojazdu. Prawdziwy urok polega jednak na skonfigurowaniu materiałów, przeszyć wytłoczeń, wstawek i dodatków idealnie pod swój gust. W „moim” testowym egzemplarzu było idealnie. Miękka, beżowa skóra, podsufitka z alcantary a do tego orzech i aluminium. To miejsce, z którego zupełnie się nie chce wychodzić.

Pozostało 81% artykułu
Za Kierownicą
Nissan e-4ORCE: Coś więcej niż napęd na cztery koła
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Za Kierownicą
Defender Experience: Coś więcej niż terenowa przygoda
Za Kierownicą
Porsche 911 Dakar RED58 Special: Uszanowanie, panie Sobiesławie
Za Kierownicą
Ford Transit Trail: Dostawczak z twarzą Raptora
Za Kierownicą
Volkswagen ID. Buzz: Wyjątkowość całości