Od 17 września 2022 roku kierowcom o wiele łatwiej będzie jednorazowo zebrać sporą liczbę punktów karnych. - Wystarczy na przykład jedno omijanie pojazdu przepuszczającego pieszych (15 punktów karnych), korzystanie z telefonu podczas jazdy (12 punktów karnych) lub przekroczenie dozwolonej prędkości o 26 - 30 kilometrów na godzinę (7 punktów karnych) - wymienia Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl. Balast w postaci punktów karnych stanie się bardziej kłopotliwy nie tylko ze względu na brak możliwości uczęszczania na dobrowolny kurs zmniejszający liczbę otrzymanych punktów. Nie można także zapominać, że nowe przepisy wydłużyły termin kasowania otrzymanych punktów karnych z jednego roku do dwóch lat. Dodatkowo, nowy termin dwuletni jest naliczany dopiero od daty opłacenia mandatu. Zmianie nie uległa natomiast liczba punktów karnych, której przekroczenie skutkuje utratą prawa jazdy. Chodzi o 24 punkty karne lub 20 punktów karnych. - Mniejszy limit (20 punktów) dotyczy kierowców posiadających prawo jazdy krócej niż przez jeden rok - przypomina Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Wrześniowe zmiany taryfikatora mandatów oraz punktów karnych, które są już przesądzone nakładają się w czasie z działaniami zakładów ubezpieczeń. Chcą one korzystać z przyznanego im dostępu do danych o liczbie punktów karnych i mandatów. Warto przypomnieć, że ubezpieczyciele formalnie zyskali taki dostęp już 17 czerwca 2022 roku (tymczasowo poprzez system informatyczny Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego). Na razie wiele firm oferujących OC dla kierowców nie korzysta jednak z nowego źródła informacji i dopiero pracuje nad stworzeniem odpowiednich rozwiązań informatycznych. Wiemy, że już w lipcu br. nowe dane o kierowcach zaczęła wykorzystywać Warta. - Decyzja tego ubezpieczyciela mieszczącego się na podium pod względem sprzedaży OC powinna zmotywować konkurentów - uważa Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Zmiany taryfikatora skutkujące możliwością łatwiejszego uzyskania nawet kilkunastu punktów karnych rodzą pytania co do sposobu, w jaki podejdą do nich zakłady ubezpieczeń. Przepisy pozostawiają takim firmom swobodę w zakresie wykorzystania danych o mandatach przy ustalaniu składki nowych polis OC. Towarzystwa ubezpieczeniowe mogą na przykład założyć, że duża zwyżka składki będzie dotyczyła kilku procent kierowców z najwyższą liczbą punktów karnych. W takim przypadku, wrześniowe zmiany prawdopodobnie zwiększyłyby minimalną liczbę punktów karanych dużą zwyżką składki OC. Ubezpieczyciele mogą jednak nie brać pod uwagę zmian taryfikatora (również przyszłych) i karać wyższą składką OC wszystkich kierowców przekraczających określony wcześniej limit punktów karnych. - Trudno powiedzieć, jakie rozwiązanie najczęściej wybiorą zakłady ubezpieczeniowe. Oczywiście, możliwe są warianty inne niż te powyżej opisane - podsumowuje Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.