Podsumowanie pierwszego kwartału 2024 r. w polskim przemyśle motoryzacyjnym przynosi raport firmy analitycznej AutomotiveSuppliers.pl. Co prawda, produkcja sprzedana za pierwsze trzy miesiące obecnego roku nieznacznie wzrosła, ale to nie powód do zadowolenia. - Wzrost rok do roku wyniósł 3,4 proc. a więc znacząco mniej niż w tym samych kwartałach zarówno 2023 jak i 2022 roku – mówi Rafał Orłowski, partner w AutomotiveSuppliers.pl. Zmalał natomiast eksport. Jego wyniki odzwierciedlają spadek popytu, szczególnie w segmencie związanym z produkcją aut elektrycznych. W I kwartale 2024 roku wartość eksportu przemysłu motoryzacyjnego z Polski wyniosła 12,4 mld euro wobec 12,9 mld euro rok wcześniej. Spadek wyniósł 3,84 proc., przy czym sytuacja zmieniała się: w styczniu eksport był na niewielkim minusie (-1,3 proc.), by w lutym wzrosnąć (+1,5 proc.) a następnie znacząco spaść na koniec kwartału (-10.5 proc.).

Czytaj więcej

Chińczycy mają nową "cudowną" baterię. Jest ognioodporna, ma gwarancję na milion km

Dramatyczny spadek odnotowano w eksporcie baterii litowo-jonowych, w produkcji których Polska stała się europejskim potentatem. Niestety, zawirowania w popycie na samochody elektryczne i ograniczenia ich produkcji odbiły się na bateriach wyjątkowo boleśnie. Jeszcze przed rokiem wyniki eksportu akumulatorów wystrzeliły w przysłowiowy kosmos. Ale w pierwszym kwartale 2024 roku nastąpiła drastyczna zmiana - w każdym miesiącu wartość eksportu była niższa co najmniej o ponad połowę. Łącznie w pierwszych trzech miesiącach bieżącego roku wartość eksportu akumulatorów litowo-jonowych wyniosła tylko 1,48 mld euro. To o 54,7 proc. mniej niż w tym samym okresie rok wcześniej, przy czym ostatni raz taką wartość eksportu tego rodzaju produktów odnotowaliśmy trzy lata temu.

Maleje eksport samochodów osobowych za to wzrasta aut ciężarowych

W eksporcie zmalała także ranga samochodów osobowych i dostawczych, które do tej pory znajdowały się w pierwszej trójce najważniejszych grup eksportowych przemysłu motoryzacyjnego. Za to na podium awansowały ciężarówki: mogą pochwalić się w pierwszym kwartale 2024 roku wzrostem o połowę (50,8 proc.) co pozwoliło im po raz pierwszy przekroczyć barierę 2 mld euro dla tego okresu roku (2,02 mld euro). Zarazem ich udział w eksporcie wzrósł z 10,4 do 16,2 proc. Skurczyła się także produkcja autobusów – o 22 proc. r/r, czego przyczyną jest zamknięcie produkcji w zakładach Volvo Buses we Wrocławiu oraz Scania w Słupsku. Według AutomotiveSuppliers.pl, spadki popytu, opóźnienia w uruchamianiu nowych projektów, spowolnienie rozwoju elektromobilności oraz rosnące koszty działalności powodują, że przez cały kontynent przetacza się fala procesów restrukturyzacyjnych. To zaś doprowadza do zamykania zakładów lub redukcji aktualnego zatrudnienia. – Dlatego prognozujemy, że w całym 2024 roku wyniki zarówno produkcji sprzedanej, przeciętnego zatrudnienia jak i eksportu będą niższe niż w zeszłym roku – komentuje Orłowski.

Czytaj więcej

Ford szykuje się na rajd Dakar. Pod maską V8, a za kierownicą legendy