Państwowa Straż Pożarna w Gdańsku poinformowała o niebezpiecznej sytuacji - pożarze samochodu elektrycznego zaparkowanego na stacji paliw. Kierowca elektrycznego samochodu wezwał straż pożarną. Płomienie pojawiły się w obrębie baterii. Na miejscu pojawiła się także policja, która zabezpieczyła stację paliw. Akcja gaśnicza trwała ponad 5 godzin, przez 1,5 godziny strumień wody był lany, po uniesieniu auta w kierunku płonącej baterii.

Czytaj więcej

Elektryczne Alpine A290_ß śladami Renault 5 Turbo

Foto: KM PSP Gdańsk

Po ugaszeniu samochód przewieziono w bezpieczne miejsce - poza obręb stacji paliw. Strażacy poinformowali, że nie doszło już do kolejnych samozapłonów baterii. Ten przypadek pokazuje, że akcja gaszenia auta może przebiegać sprawnie, bez umieszczania auta w kontenerze wypełnionego wodą. Jak pokazują statystyki samochody elektryczne palą się równie często co auta z silnikiem benzynowym czy diesla.

Czytaj więcej

Elon Musk wchodzi w nowy biznes