W ostatnią sobotę wsiadł do Toyoty Land Cruisera, a nie do Aurusa Senat, bądź Komendanta, które są przygotowane przez rosyjskich inżynierów właśnie dla niego. Teraz mnożą się spekulacje dlaczego to zrobił. Pierwsza z nich: że to nie był prezydent Rosji, tylko jego sobowtór. To skąd byłoby aż tylu ochroniarzy jadących i przed prezydenckim autem i za nim? Więc ten argument raczej odpada. Chociaż czy w ogóle były w Rosji opancerzone Land Cruisery? Mogły być zamawiana przez rosyjskich miliarderów.
Aurus Senat
Po drugie: dlaczego wybrał Toyotę, a nie Aurusa czyli markę, która powstała na jego polecenie i reklamował ją wszędzie. A od 2018 roku nie jeździł innymi autami? Putin zazwyczaj porusza się specjalną wersją Aurusa Senat, dłuższą i opancerzoną jak czołg. I tak jak, „bestia” prezydentów amerykańskich, tak i putinowski Aurus latał z nim wszędzie tam, gdzie akurat wybierał się prezydent. Mógł jeszcze wybrać podrobionego Rolls Royce, czyli Komendanta. Ale jak na razie nie było informacji, czy rosyjski Rolls powstał także w wersji opancerzonej. A po trzecie: może ze względu na działania wojenne nie było możliwości dostarczenia Aurusa, bądź Komendanta na Krym? Bo względy finansowe, że zbyt wiele by to kosztowało, w przypadku Rosji raczej odpadają. Więc jest jeszcze czwarty możliwy powód : to czysta prowokacja. Prezydent Rosji chciał pokazać, że mimo wycofania się zachodnich i azjatyckich producentów samochodów z Rosji, ich auta są w jak najlepszej kondycji i to takiej, że może nimi jechać nawet sam prezydent.
Czytaj więcej
Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen chce zmiany nazwy spółki, którą kieruje. Jak twierdzi aktualna nazwa PKN Orlen nie przystaje do rzeczywistości i zapowiada zmiany jeszcze w tym roku.
Toyota jako jedna z pierwszych zawiesiła produkcję aut w Rosji tuż po inwazji tego kraju na Ukrainę. Zamknęła fabrykę w Sankt Petersburgu już w marcu 2022, chociaż zachowała pracowników i utrzymywała zakład w gotowości do wznowienia produkcji, jeśli pozwolą na to okoliczności. W ciągu lata 2022 Japończycy jednak doszli do wniosku, że wojna szybko się nie skończy. „Po sześciu miesiącach nie byliśmy w stanie wznowić normalnej działalności i nic nie wskazuje na to, żebyśmy mogli wznowić działalność w przyszłości” – napisała firma w oświadczeniu 23 września. —Nie mamy planów sprzedaży firmy, wstrzymujemy także import nowych aut - mówił wtedy Hideaki Homma, rzecznik Toyoty w Rosji. Dodał, że sposób postępowania z pracownikami zostanie ustalony później. Toyota zobowiązała się do dalszego wspierania swojej sieci sprzedaży detalicznej w Rosji i świadczenia usług obecnym klientom. Zadbała również o sieć dilerów. Ostatecznie jednak w listopadzie 2022 Japończycy zwolnili w Sankt Petersburgu 1937 pracowników. Każdy z nich otrzymał odprawę w wysokości 12. miesięcznych zarobków, ubezpieczenie zdrowotne na rok, środki na szkolenia i rozwój osobisty na kwotę 50 tys. rubli. Dla Toyoty zamknięcie rosyjskiej fabryki oznaczało konieczność odpisania na straty 650 mln dolarów. Fabryka w Sankt Petersburgu produkowała rocznie 100 tys. aut. A w rynku rosyjskim przed inwazją miała udział w wysokości 4,2 proc.