Ale chyba nie tylko. Bo zakład stanął tuż po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Wtedy także wstrzymał import gotowych aut. Japonia nie przyłączyła się do sankcji nałożonych na Rosję przez Unię Europejską i Stany Zjednoczone po inwazji na Ukrainę. Ale japońskie firmy wprowadziły własne ograniczenia. W ostatni piątek, 23 września Japończycy poinformowali, że wprawdzie utrzymywali przez pół roku w St Petersburgu moce produkcyjne, tak aby w każdej chwili być gotowym do ponownego ruszenia taśm, ale nadal nie ma ku temu warunków. Gotowi są więc fabrykę sprzedać.
„Przez ostatnie pół roku nie zwolniliśmy ani jednego pracownika. Niestety po tym czasie nadal nie ma warunków do wznowienia produkcji i normalnej aktywności. Decyzja o zamknięciu fabryki i wstrzymaniu produkcji w Rosji nie przyszła nam łatwo. Chcielibyśmy podziękować wszystkim naszym pracownikom za ich ciężką pracę, poświęcenie i lojalność. W uznaniu tego wkładu będziemy ich wspierać w poszukiwaniach nowej pracy, szkoleniach i utrzymaniu dobrego samopoczucia, w tym także wsparcie finansowe, które wykracza poza obowiązujące przepisy” - napisała Toyota w komunikacie.
Czytaj więcej
Toyota zajęła drugi raz z rzędu 21. miejsce w corocznym rankingu 50 najbardziej innowacyjnych firm świata, opublikowanym przez Boston Consulting Group (BCG).
Rosyjska fabryka Toyoty ma moce do wyprodukowania 100 tysięcy aut rocznie. Z zakładu w St. Petersburgu wyjeżdżały Camry oraz RAV4 , które były sprzedawane nie tylko w Rosji, ale i na Białorusi, W Kazachstanie oraz Armenii. - Jeżeli uda nam się tę fabrykę sprzedać, z pewnością nie będą tam już produkowane RAV4 - powiedział „Automotive News Europe” rzecznik japońskiego koncernu. Zakład w St. Petersburgu ruszył w 2007 roku, a Toyota zainwestowała tam ok. 680 mln euro. Zamknięcie fabryki nie oznacza jednak, że koncern wycofa się z Rosji. Zamierza pozostać w tym kraju, aby zapewnić obsługę posprzedażną właścicielom Toyot i Lexusów. Nie przewiduje się również zamknięcia punktów dilerskich, a pracownicy fabryki otrzymają wsparcie. Mogą pójść na szkolenia, na których nauczą się nowych zawodów oraz pieniądze na czas niezbędny do znalezienia nowej pracy w branży, lub poza nią i to w kwocie, która przekracza ustawowe obowiązki rosyjskiego pracodawcy.
Toyota Camry