UE rozważa wprowadzenie nowych limitów prędkości. W tle wojna w Ukrainie

W Unii Europejskiej powstał nowy pomysł obniżenia dozwolonej prędkości jazdy. Miałoby to przełożyć się nie tylko na poprawę bezpieczeństwa, ale też na mniejsze zużycie paliwa, a tym samym zapotrzebowanie na ropę, zwłaszcza z Rosji.

Publikacja: 30.03.2022 08:58

UE rozważa wprowadzenie nowych limitów prędkości. W tle wojna w Ukrainie

Foto: AdobeStock

ETSC – Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu – wydała rekomendację, której zasugerowano zmniejszenie limitów prędkości na drogach w krajach Unii Europejskiej. Dotyczy to zarówno autostrad, jak też miast i terenów niezabudowanych. Celem nowych wytycznych ma być zmniejszenie importu ropy i jej pochodnych z Rosji, której zdecydowane przychody pochodzą ze sprzedaży tych surowców.

Zgodnie z koncepcją ETSC prędkość na terenie zabudowanym miałaby zostać ograniczona do 30 km/h, w terenie niezabudowanym do 80 km/h, na autostradach do 100 km/h, a w przypadku pojazdów ciężkich (na autostradach) do 80 km/h. To co podkreślają pomysłodawcy, zmniejszenie zapotrzebowanie na surowce z Rosji to tylko jeden z pozytywów wynikających z tej idei. Mniejsza prędkość jazdy to również mniejsze zużycie paliwa, a co za tym idzie również emisja niektórych składników spalin oraz mniejsze ryzyko wypadków i ofiar, w tym śmiertelnych.

Czytaj więcej

Nowe samochody będą jeszcze droższe

Skąd w ogóle taki pomysł? Jest to odpowiedź na teoretyczny plan Unii Europejskiej związany z całkowitym uniezależnieniem się od rosyjskiej ropy do roku 2027, co jest pokłosiem ataku Rosji na Ukrainę. Pomysłodawcy obniżenia prędkości argumentują swój plan chęcią przyspieszenia całego procesu. „Chcemy zarekomendować sposób, który może w szybki i relatywnie prosty sposób znacząco zmniejszyć import ropy do Unii Europejskiej – jest nim zmniejszenie dozwolonej prędkości w krajach UE” – napisali w komunikacie opublikowanym przez Financial Times przedstawiciele ETSC.

Przytoczony pomysł nie jest nowością. W Holandii już teraz obowiązuje ograniczenie do 100 km/h na autostradach w godzinach 6-19. Poza tym czasem można poruszać się do 130 km/h. Jednakże dwa lata temu, kiedy taki przepis wchodził w życie, przyświecał mu argument, że samochód jadący 100 km/h może być nawet o 25 proc. bardziej oszczędny niż ten jadący o 30 km/h szybciej. Z kolei w Paryżu i Brukseli wprowadzono ograniczenie do 30 km/h w mieście. W tym przypadku analizy wykazały, że dzięki temu zredukowano emisję toksycznych substancji z pojazdów oraz liczbę wypadków. Podobne ograniczenie wprowadzone będzie także już tego lata w Hiszpanii. Nie licząc odcinków niemieckich autostrad, na których nie obowiązuje limit prędkości w Polsce jak na razie mamy najbardziej liberalne limity prędkości. Na autostradach możemy podróżować do 140 km/h, a na trasach szybkiego ruchu do 120 km/h. W miastach natomiast obowiązuje ograniczenie do 50 km/h, chyba że znaki nakazują inaczej.

Czytaj więcej

Renault jednak zawiesza produkcję w Rosji
Tu i Teraz
Orlen obniży ceny paliw na majówkę. Promocja tylko dla wybranych klientów
Tu i Teraz
Rolnicy protestują. Na 24 godziny zablokowali trasę S3
Tu i Teraz
Budowa trasy S1 opóźni się o ponad 7 miesięcy. Archeologiczne odkrycie na budowie
Tu i Teraz
"Ostatnie Pokolenie" zablokowało skrzyżowanie w centrum Warszawy
Tu i Teraz
Jesienią Zakopianka zyska kolejne 16 km nowej trasy. Budowa kosztowała 1 mld zł