ETSC – Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu – wydała rekomendację, której zasugerowano zmniejszenie limitów prędkości na drogach w krajach Unii Europejskiej. Dotyczy to zarówno autostrad, jak też miast i terenów niezabudowanych. Celem nowych wytycznych ma być zmniejszenie importu ropy i jej pochodnych z Rosji, której zdecydowane przychody pochodzą ze sprzedaży tych surowców.
Zgodnie z koncepcją ETSC prędkość na terenie zabudowanym miałaby zostać ograniczona do 30 km/h, w terenie niezabudowanym do 80 km/h, na autostradach do 100 km/h, a w przypadku pojazdów ciężkich (na autostradach) do 80 km/h. To co podkreślają pomysłodawcy, zmniejszenie zapotrzebowanie na surowce z Rosji to tylko jeden z pozytywów wynikających z tej idei. Mniejsza prędkość jazdy to również mniejsze zużycie paliwa, a co za tym idzie również emisja niektórych składników spalin oraz mniejsze ryzyko wypadków i ofiar, w tym śmiertelnych.
Czytaj więcej
Rosną raty za leasingowany samochód. Według analiz internetowej platformy sprzedażowej Carsmile, podwyżka wskaźnika, jaka miała miejsce w ostatnich 6 miesiącach, doprowadziła do wzrostu raty leasingowej za auto średniej klasy o 184 zł miesięcznie.
Skąd w ogóle taki pomysł? Jest to odpowiedź na teoretyczny plan Unii Europejskiej związany z całkowitym uniezależnieniem się od rosyjskiej ropy do roku 2027, co jest pokłosiem ataku Rosji na Ukrainę. Pomysłodawcy obniżenia prędkości argumentują swój plan chęcią przyspieszenia całego procesu. „Chcemy zarekomendować sposób, który może w szybki i relatywnie prosty sposób znacząco zmniejszyć import ropy do Unii Europejskiej – jest nim zmniejszenie dozwolonej prędkości w krajach UE” – napisali w komunikacie opublikowanym przez Financial Times przedstawiciele ETSC.
Przytoczony pomysł nie jest nowością. W Holandii już teraz obowiązuje ograniczenie do 100 km/h na autostradach w godzinach 6-19. Poza tym czasem można poruszać się do 130 km/h. Jednakże dwa lata temu, kiedy taki przepis wchodził w życie, przyświecał mu argument, że samochód jadący 100 km/h może być nawet o 25 proc. bardziej oszczędny niż ten jadący o 30 km/h szybciej. Z kolei w Paryżu i Brukseli wprowadzono ograniczenie do 30 km/h w mieście. W tym przypadku analizy wykazały, że dzięki temu zredukowano emisję toksycznych substancji z pojazdów oraz liczbę wypadków. Podobne ograniczenie wprowadzone będzie także już tego lata w Hiszpanii. Nie licząc odcinków niemieckich autostrad, na których nie obowiązuje limit prędkości w Polsce jak na razie mamy najbardziej liberalne limity prędkości. Na autostradach możemy podróżować do 140 km/h, a na trasach szybkiego ruchu do 120 km/h. W miastach natomiast obowiązuje ograniczenie do 50 km/h, chyba że znaki nakazują inaczej.