W Avtoframos, fabryce Renaulta pod Moskwą powstają Dacia Duster, która w Rosji sprzedaje się z logo Renault, SUVy Renaulta Captur i Arkana oraz Nissan Terrano.Francuzi zastanawiają się teraz także nad przyszłą współpracą ze swoim rosyjskim partnerem AvtoVAZem z którym wspólnie produkuje m.in. auta Lada w zakładach w Togliatti i Iżewsku i mają tam 69 proc. udziałów.
Decyzja Renault będzie miała dla tej firmy poważne konsekwencje finansowe. Dla Francuzów jest to drugi rynek, po francuskim i generują tam 10 proc. przychodów. Z tego powodu właśnie Renault we czwartek rano poinformował o zmianach w swoich prognozach finansowych na ten rok, między innymi obniżył marżę zysku z 4 do 3 proc. Przepływ gotówki jednak nie ucierpi, nadal jest pozytywny. Swój rosyjski biznes Renault wycenia na 2,2 mld euro. A rynek już praktycznie spisał je na straty, bo akcje francuskiej firmy od 24 lutego, czyli od wybuchu wojny na Ukrainie staniały o jedną czwartą.
Czytaj więcej
Pod koniec lutego francuski Renault zawiesił produkcję w swojej fabryce pod Moskwą. Właśnie ją wznowił — podał Reuters powołując się na rzecznika firmy. Po przerwie rusza także produkcja Lady w zakładach AvtoVAZa w Iżewsku, która należy do Renaulta i jego rosyjskiego partnera.
Renault, w którym francuskie państwo ma 20 proc. udziałów, jest ostatnią z dużych zachodnich firm, które zdecydowały się na pozostawienie, przynajmniej na jakiś czas, swojego rosyjskiego biznesu. Koncern zrobił to pod naciskiem opinii publicznej i zapewne po uzyskaniu zgody rządu w Paryżu . Także po tym, jak prezydent Ukrainy Wołodomyr Zełenski zwrócił się do francuskiego Zgromadzenia Narodowego o wyjście z Rosji takich firm, jak Renault, które swoją działalnością wspierają machinę wojenną Rosji. Renault został też wymieniony jako negatywny przykład współpracy z Rosjanami przez ministra spraw zagranicznych Ukrainy, Dmytro Kułebę który wręcz wezwał do bojkotu francuskiej marki. Wezwania do bojkotu Renaulta pojawiły się już w Wielkiej Brytanii.
Dla francuskiej firmy wyjście z Rosji to trudna decyzja także i dlatego, że zatrudnia tam 45 tysięcy ludzi. Ale tuż po rosyjskiej inwazji na Ukrainę firma spowolniła produkcję w swoich zakładach pod Moskwą, jednak jej nie wstrzymała. Naciski na to, by wycofała się z rynku rosyjskiego wynikają również w faktu, że partnerem AvtoVAZu jest Rostec State Corp., państwowy rosyjski koncern zbrojeniowy, którego prezesem jest objęty zachodnimi sankcjami Siergiej Chemezov, bliski współpracownik Władimira Putina.