Reklama
Rozwiń
Reklama

Drony i rosyjski radar sprawdzą czy jeździsz „na zderzaku”

Policja znalazła sposób jak karać kierowców niestosujących się do nowych przepisów w ruchu drogowym. Chodzi o zachowanie minimalnej odległości od auta poprzedzającego, czyli innymi słowy „jazdę na zderzaku”.

Publikacja: 25.07.2021 03:59

Drony i rosyjski radar sprawdzą czy jeździsz „na zderzaku”

Foto: fot. AdobeStock

Zgodnie z przepisami, które weszły w życie 1 czerwca 2021 roku „jazda na zderzaku” jest zakazana. Oznacza to, że na autostradzie i trasie szybkiego ruchu trzeba zachować odpowiedni dystans od auta poprzedzającego. Wykładnia jest prosta. Jadąc z dozwoloną prędkością na autostradzie (140 km/h) dystans do poprzedzającego pojazdu nie powinien być mniejszy niż 70 metrów (połowa prędkości wyrażona w jednostce drogi). Podobnie jest na drodze szybkiego ruchu. Przy 120 km/h powinno to być 60 metrów. Podobne zastosowania są stosowane w wielu europejskich państwach. Przykładem mogą być m.in. Niemcy.

CZYTAJ TAKŻE: Drastyczna podwyżka mandatów. Nawet 4,5 tys. zł za wykroczenie

Policja jasno punktuje, że jazda na zderzaku może powodować zagrożenie w ruchu drogowym, w szczególności tam, gdzie dozwolona prędkość jazdy jest duża. Z tego względu mandat za niedostosowanie się do nowych wytycznych jest wysoki – 500 zł i 6 punktów karnych. Wraz z nowym prawem, pojawiły się głosy, że będzie to martwy przepis, biorąc pod uwagę np. możliwość wykrycia przewinienia. Drogówka z Kielc postanowiła jednak sprawdzić, czy kierowcy dostosują się do nowych wytycznych. Na fragmencie drogi S7 (od Jaworzyny do. Węzła Chęciny) do działań kontrolnych zaprzęgnięto drona. Ponadto mundurowi do sprawdzania użyli miernika laserowego.

""

Foto: moto.rp.pl

Innym przykładem działań policji związanego z zachowaniem odstępu były pomiary na S8 w Warszawie. Wtedy testom poddano urządzenie o nazwie „Integra 3D+” – rosyjski fotoradar śledzący, który potrafi m.in. prowadzić pomiary odległości między pojazdami (zarówno według kryterium czasu, jak i odległości w metrach) – podał dziennik.pl. W trakcie czterech godzin pomiarów, zarejestrowano 4400 pojazdów z czego 4077 nie zachowało bezpiecznego, 2-sekundowego odstępu.

Reklama
Reklama

Zgodnie z przepisami, które weszły w życie 1 czerwca 2021 roku „jazda na zderzaku” jest zakazana. Oznacza to, że na autostradzie i trasie szybkiego ruchu trzeba zachować odpowiedni dystans od auta poprzedzającego. Wykładnia jest prosta. Jadąc z dozwoloną prędkością na autostradzie (140 km/h) dystans do poprzedzającego pojazdu nie powinien być mniejszy niż 70 metrów (połowa prędkości wyrażona w jednostce drogi). Podobnie jest na drodze szybkiego ruchu. Przy 120 km/h powinno to być 60 metrów. Podobne zastosowania są stosowane w wielu europejskich państwach. Przykładem mogą być m.in. Niemcy.

Reklama
Materiał Promocyjny
Salony Mercedes-Benz Van ProCenter – tu spotkasz swoją gwiazdę
Tu i Teraz
Kalendarz Pirelli 2026: Kulisy wieczoru, którego się nie zapomina
Tu i Teraz
Kultowa marka samochodowa wraca do żywych. I ma wielkie plany na przyszłość
Materiał Promocyjny
Z mStłuczką łatwiej po kolizji
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Tu i Teraz
Przejazd autostradą A4 coraz droższy, a dywidendy rosną do rekordowych poziomów
Opinie Ekonomiczne
USA kontra Chiny: półprzewodniki jako pole bitwy?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama