Nowy system poboru opłat drogowych już za 3 miesiące

Przybliża się uruchomienie nowego systemu poboru opłat na drogach krajowych. Jest on już w trakcie testów. Komercyjne wdrożenie e-TOLL dla samochodów powyżej 3,5 tony nastąpi w kwietniu – podała PAP. Już po uruchomieniu ma być w stanie obsługiwać półtora miliona pojazdów.

Publikacja: 26.01.2021 11:37

Nowy system poboru opłat drogowych już za 3 miesiące

Foto: fot. viatoll

Ponieważ do końca czerwca będzie jeszcze funkcjonować viaTOLL, przez dwa miesiące potrwa okres przejściowy, w którym oba systemy będą działać równolegle. Od 1 lipca będzie funkcjonował już tylko e-TOLL. Nowy system będzie funkcjonował w oparciu o satelitarne pozycjonowanie samochodów. Obecny viaTOLL działa na zasadzie pozycjonowania radiowego. Do poboru elektronicznych opłat będą mogły być wykorzystywane m.in. kanały płatności online, jak np. Blik, nawigacje satelitarne czy telefony komórkowe. Do zapłaty za przejazd z wykorzystaniem telefonu posłuży bezpłatna aplikacja mobilna, dostarczona przez Krajową Administrację Skarbową (KAS). To ona od początku lipca 2020 r. odpowiada za pobór opłat zarówno na płatnych odcinkach autostrad, co wcześniej należało do zadań Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego (GITD), jak i opłaty za przejazd po drogach krajowych samochodów powyżej 3,5 tony.

CZYTAJ TAKŻE: Dziury niszczą samochody na autostradzie A2

Później system e-TOLL ma także umożliwiać opłacanie przejazdu płatnymi odcinkami autostrad zarządzanych przez państwo kierowcom samochodów osobowych. Pół roku temu Ministerstwo Finansów informowało, że będą oni mieli dwie możliwości: zakup biletu autostradowego lub płatność poprzez aplikację mobilną, podobnie jak ma to miejsce w przypadku samochodów ciężarowych. Zaletą biletu byłby – dla niektórych użytkowników – brak konieczności przekazywania danych lokalizacyjnych i wykorzystywania urządzenia z nadajnikiem GPS. Obecne umowy na obsługę manualnego systemu poboru opłat wygasają 1 grudnia 2021 r.

""

Foto: moto.rp.pl

Tymczasem według Instytutu Staszica, satelitarny system poboru opłat umożliwi państwu śledzenie kierowców osobówek. W przypadku samochodów osobowych taka metoda pobierania opłat nie jest stosowana nigdzie na świecie. – Wprowadzenie go dałoby państwu i innym podmiotom wprost nieograniczone możliwości inwigilacji każdego kierowcy korzystającego z płatnej autostrady. Nie tylko państwo, urzędnicy, ale i koncern obsługujący system będzie w posiadaniu wrażliwych informacji. To zagrożenie nie tylko dla wolności obywatelskich, ale w przypadku uzyskania dostępu przez podmioty trzecie także potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa – alarmował jeszcze w ub. roku Instytut Staszica.

""

Foto: moto.rp.pl

W drugiej połowie ub. roku anulowany został ogłoszony w styczniu przetarg na pobieranie opłat poprzez system videotollingu – technologii skanującej tablicę rejestracyjną i pobierającej opłatę z konta użytkownika. Według Ministerstwa Finansów, miałby okazać się nieopłacalny wobec już istniejącego systemu obsługującego pobór opłat od ruchu ciężarowego. – Budowa osobnego systemu informatycznego, tylko dla dwóch odcinków autostrad, obsługujących jedynie część podróżnych, którzy zdecydują się korzystać z videotollingu jest niezasadna – tłumaczył Przemysław Koch, pełnomocnik ministra finansów ds. informatyzacji. Tymczasem według Instytutu Staszica, jeśli bowiem w przypadku videotollingu rejestrowany jest tylko wjazd i zjazd pojazdu z płatnej trasy, to system satelitarny umożliwia jego kompleksowe śledzenie.

""

Foto: moto.rp.pl

Wciąż nie jest rozwiązany problem ujednolicenia sposobu pobierania opłat na wszystkich autostradach – włączając odcinki koncesyjne. Obecnie kierowcy opłacają na nich przejazd w różnych systemach i w różnej wysokości. To opłaty manualne, gdzie koncesjonariusz ustala wysokość stawek (autostrady A2 Konin – Nowy Tomyśl i A4 Kraków – Katowice); następnie opłaty manualne, gdzie stawki ustalane są przez GDDKiA, a koncesjonariusz otrzymuje tzw. opłatę za dostępność (A1 Toruń – Gdańsk i A2 Nowy Tomyśl – Świecko); a także opłaty manualne państwowe, gdzie operatorów poboru opłat nadzoruje państwo. Kierowcy mogą dodatkowo korzystać z urządzeń pokładowych – viaAUTO (na państwowych autostradach płatnych) i A4Go (na autostradzie koncesyjnej A4). Dodatkowo na koncesyjnych autostradach A1 i A4 działa aplikacja do videotollingu AutoPay.

Za granicą funkcjonują różne systemy poboru opłat za autostrady. Część krajów stosuje winiety, które w Polsce odrzucono zakładając że taki system nie zapewnia wysokiej szczelności. Winiety obowiązują w Austrii (ale pobierane są dodatkowe opłaty za przejazd niektórych dróg i tuneli), Bułgarii, Czechach, Mołdawii (na wszystkie drogi), w Rumunii, Słowacji, Słowenii, Szwajcarii (dodatkowa opłata pobierana jest za przejazd tunelami: Munt la Schera i Grand St. Bernard) oraz na Węgrzech. Systemy z płatnością za przejechany odcinek funkcjonują w wersji elektronicznej oraz manualnej. Przykładowo w Norwegii działa automatyczny system poboru za przejechane odcinki dróg, tunele lub mosty, wykorzystujący urządzenie pokładowe lub odczytujący tablice rejestracyjne.

""

Foto: moto.rp.pl

Tradycyjne bramki na autostradach spotkamy w Chorwacji, Bośni i Hercegowinie, Francji (dodatkowo opłaty za niektóre mosty i tunele), Grecji, Hiszpanii, Irlandii, Macedonii i Portugalii (rejestracja na pierwszej bramce potem automatycznie). Ponadto w Serbii, Turcji (niektóre odcinki) oraz we Włoszech (tam pobierana jest dodatkowa opłata za przejazd tunelami: Grand St. Bernard, Fréjus, Mont Blanc i Munt la Schera). Bez opłat jeździmy na razie w Niemczech. Co prawda, miały zostać wprowadzone od października 2020 roku, ale Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zakwestionował wprowadzenie tych przepisów. W praktyce oznaczałyby płatność za autostrady dla obcokrajowców, bo Niemcy odliczaliby je od podatku.

CZYTAJ TAKŻE: Stalexport podwyższa opłaty na A4 Katowice-Kraków

Bezpłatne są także autostrady w takich krajach jak Albania, Andora, Belgia (płatny jest przejazd tunelem łączącym Liefkenshoek z Antwerpią), Cypr, Czarnogóra (płatny przejazd tunelem Sozina), Dania (płatny przejazd mostem na cieśninami: Wielki Bełt i Sund), Estonia, Finlandia i Holandia (płatny przejazd tunelami: w Dordrecht oraz łączący Ellewoutsdijk i Terneuzen). Bez opłat jeździmy także po autostradach w Islandi, Liechtensteinie, na Litwie, w Luksemburgu, na Malcie, w Monako, San Marino, Szwecji, a także w Wielkiej Brytanii, choć w tej ostatniej płatne są niektóre mosty oraz tunele.

Ponieważ do końca czerwca będzie jeszcze funkcjonować viaTOLL, przez dwa miesiące potrwa okres przejściowy, w którym oba systemy będą działać równolegle. Od 1 lipca będzie funkcjonował już tylko e-TOLL. Nowy system będzie funkcjonował w oparciu o satelitarne pozycjonowanie samochodów. Obecny viaTOLL działa na zasadzie pozycjonowania radiowego. Do poboru elektronicznych opłat będą mogły być wykorzystywane m.in. kanały płatności online, jak np. Blik, nawigacje satelitarne czy telefony komórkowe. Do zapłaty za przejazd z wykorzystaniem telefonu posłuży bezpłatna aplikacja mobilna, dostarczona przez Krajową Administrację Skarbową (KAS). To ona od początku lipca 2020 r. odpowiada za pobór opłat zarówno na płatnych odcinkach autostrad, co wcześniej należało do zadań Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego (GITD), jak i opłaty za przejazd po drogach krajowych samochodów powyżej 3,5 tony.

Pozostało 85% artykułu
Tu i Teraz
Kolejna niemiecka marka zniknie z rynku. Poddostawca branży moto ogłasza upadłość
Tu i Teraz
Nowy znak drogowy na europejskich drogach. Co oznacza biały romb?
Tu i Teraz
Znana marka motoryzacyjna uratowana. Znaleziono nowego inwestora
Tu i Teraz
Nowy cios w gospodarkę Niemiec. Strajk w fabrykach Volkswagena
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
moto
Dyrektor generalny giganta motoryzacyjnego rezygnuje ze stanowiska
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką