W rozporządzeniu przygotowanym przez Ministerstwo Infrastruktury można przeczytać, że zmiany w oznaczeniu radiowozów mają na celu zwiększenie ich rozpoznawalności, co przełoży się na poprawę bezpieczeństwa dla uczestników ruchu drogowego oraz przyczyni się do „propagowania misji policji”. Największą zmianą, jaką zakłada rozporządzenie jest wprowadzenie gwiazdy policyjnej z przodu pojazdy z napisem „policja” oraz dodanym zwrotem „pomagamy i chronimy”. To nie wszystko, gdyż w gwieździe ma być umieszczony również numer alarmowy 112.
CZYTAJ TAKŻE: Policja się zbroi. Kupuje pancerne terenówki
Resort prawdopodobnie swoje pomysły zaczerpnął z innych krajów. Dla przykładu amerykańska policja, na swoich radiowozach ma hasło „to serve and to protect” („służyć i chronić”). Z kolei International Police Association (IPA) posługuje się sloganem „servo per amikeco” (służba poprzez przyjaźń”). Bez wątpienia pojawienie się na krajowych, oznakowanych pojazdach policji proponowanego stwierdzenia „pomagamy i chronimy” sprawi, że bliżej będzie radiowozom do tych choćby ze wspomnianej Ameryki. Ciekawe tylko czy wpłynie to na poczucie bezpieczeństwa, jak podaje resort.
W rozporządzeniu zaproponowano jeszcze jedną zmianę. Chodzi o możliwość oznaczenia pojazdów policji numerami taktycznymi. Jest to zapis budzący pewne wątpliwości. W końcu radiowozy mają swój numer boczny, dzięki któremu można je w łatwy sposób rozpoznać i sprawdzić do której komendy są przynależne. Co więcej jest to uregulowane prawnie (zarządzenie nr 738 Komendy Głównej Policji z dnia 31 lipca 2006 roku). Pojawia się więc pytanie po co, skoro już to jest?