Wirus dobija polski rynek ciężarówek

Kondycja firm transportowych słabnie z miesiąca na miesiąc, co widać na rynku pojazdów. Wyhamowanie przewozów i spadek przychodów radykalnie ograniczył zakupy nowych ciężarówek. W maju rejestracje samochodów ciężarowych i dużych dostawczych spadły w porównaniu do ubiegłego roku o 70 proc.

Publikacja: 09.06.2020 12:02

Wirus dobija polski rynek ciężarówek

Foto: moto.rp.pl

Jak Podał Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego, w ubiegłym miesiącu zarejestrowano w Polsce zaledwie 1048 pojazdów użytkowych powyżej 3,5 tony. Od początku roku rynek skurczył się o przeszło połowę. Tendencja spadkowa trwa nieprzerwanie od lipca ubiegłego roku. Ostatnio majowy spadek odnotowany był w 2010 r. (808 szt.) i w 2009 r. (605 szt.), gdy ta część rynku powoli odbudowywała się po wielkim kryzysie finansowym. – Rezultat z ostatniego miesiąca to efekt epidemii koronawirusa, dodatkowo pogłębiony przez widoczny wcześniej regres, który cofnął rozwój rynku o wiele lat – podaje PZPM.

CZYTAJ TAKŻE: Koniec z wyprzedzaniem się TIR-ów na A2

Głębokie spadki miały miejsce we wszystkich segmentach rynku pojazdów użytkowych. Liczba rejestracji nowych samochodów ciężarowych zmniejszyła się w ujęciu rocznym o 70,2 proc. Wpłynęło na to załamanie sprzedaży ciągników samochodowych, których liczba stopniała o 75,6 proc. Załamał się także rynek nowych autobusów, na którym rejestracje zmniejszyły się w porównaniu z majem, ub. roku o 71,3 proc. do 97 sztuk. Dostawy ciężarówek zmalały do 951 sztuk.

""

Iveco Stralis NP.

moto.rp.pl

Spadki sprzedaży samochodów użytkowych to fatalny sygnał dla całej gospodarki. Wyniki tego rynku są uważane za czuły barometr koniunktury gospodarczej. W dodatku popyt na auta użytkowe słabł jeszcze przed wybuchem epidemii koronawirusa. W styczniu tego roku sprzedaż wszystkich rodzajów pojazdów użytkowych powyżej 3,5 tony zmalała w ujęciu rocznym aż o 27,7 proc. do 1539 szt. Był to spadek głębszy niż w innych krajach Unii Europejskiej. A jak podaje PZPM, rejestracje w grudniu przyniosły najniższy wynik w ciągu ostatnich 6 lat.

""

Fiat Ducato.

moto.rp.pl

CZYTAJ TAKŻE: Leasing wyhamował od początku roku, a będzie jeszcze gorzej

W maju zaczął tymczasem ożywać rynek wtórny. Jak podał we wtorek Instytut Samar, rejestracje sprowadzonych do Polski używanych samochodów ciężarowych powyżej 6 ton wzrosły w porównaniu z kwietniem tego roku o 61 proc. do 1578 sztuk, choć w porównaniu do maja 2019 r. były mniejsze o ponad 37 proc. Import samochodów dostawczych do 6 ton wyniósł 6338 sztuk i wzrósł w porównaniu z kwietniem o 85 proc., ale wobec maja ub. roku był mniejszy o niespełna 23 proc.

Jak Podał Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego, w ubiegłym miesiącu zarejestrowano w Polsce zaledwie 1048 pojazdów użytkowych powyżej 3,5 tony. Od początku roku rynek skurczył się o przeszło połowę. Tendencja spadkowa trwa nieprzerwanie od lipca ubiegłego roku. Ostatnio majowy spadek odnotowany był w 2010 r. (808 szt.) i w 2009 r. (605 szt.), gdy ta część rynku powoli odbudowywała się po wielkim kryzysie finansowym. – Rezultat z ostatniego miesiąca to efekt epidemii koronawirusa, dodatkowo pogłębiony przez widoczny wcześniej regres, który cofnął rozwój rynku o wiele lat – podaje PZPM.

Tu i Teraz
Porsche brakuje części. Wyprodukuje mniej samochodów i musi skorygować prognozę
Tu i Teraz
Luksusowe auto za kryptowalutę. Ferrari pozwala europejskim klientom płacenie w Bitcoinach
Tu i Teraz
Kończy się dobra passa polskiego przemysłu motoryzacyjnego
Tu i Teraz
Ceglany piec ogrzewany wodorem. Tak Toyota piecze pizzę
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Tu i Teraz
Serbia chce udostępnić UE jedno z największych złóż litu na świecie