Jeżeli przewoźnicy nie dopełnią formalności w terminie i nie zainstalują nowych jednostek pokładowych, istnieje ryzyko, że za trzy tygodnie na drogach granicznych z Czechami dojdzie do sparaliżowania transportu. Skala problemu może być duża, bo wśród zagranicznych ciężarówek na czeskich drogach tych z polską rejestracją jest najwięcej. Za brak nowego urządzenia do naliczania opłat drogowych przewoźnikowi grozi mandat w wysokości do około 16 tys. PLN.
Przewoźnicy powinni zarejestrować się w nowym czeskim systemie i wymienić dotychczasową jednostkę pokładową we wszystkich pojazdach o DMC powyżej 3,5 tony, które używają do transportu na terenie Czech. Najlepiej jeśli zrobią to do końca listopada, co pozwoli im uniknąć bardzo prawdopodobnych przestojów na drogach granicznych w pierwszych dniach grudnia. W praktyce przewoźnicy nie widzą pośpiechu, a czas ucieka. Do końca października dokonano zaledwie 24 tys. rejestracji z Polski, co oznacza, że poza nowym systemem jest nadal 94 tys. pojazdów.
Przewoźnicy powinni dokonać rejestracji za pośrednictwem operatorów kart paliwowych lub bezpośrednio na stronie www.mytocz.eu. W przypadku rejestracji internetowej, nowe jednostki pokładowe zostaną bezpłatnie wysłane na wskazany adres nie tylko do Czech, ale też do Polski, Niemiec, Austrii i Słowacji. Przed wysłaniem urządzenia przewoźnik musi wpłacić kaucję zwrotną w wysokości 2468 CZK (około 400 PLN). Przewoźnicy mogą również dokonać osobistej rejestracji pojazdów w ponad 200 Punktach Obsługi Klienta na terenie Czech.