Włoska firma Salini Polska, którą Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) w kwietniu wyrzuciła z budowy odcinka autostrady A1 pod Częstochową i drogi ekspresowej S3 w rejonie Lubina, może wkrótce stracić kolejny kontrakt. Chodzi o budowę drogi ekspresowej S7 pomiędzy Chęcinami a Jędrzejowem w województwie świętokrzyskim. Z początkiem maja minął ultymatywny termin, jaki GDDKiA dała wykonawcy na zrealizowanie konkretnego, minimalnego planu robót. – Szczegółowo wskazywaliśmy w nim, jakie elementy inwestycji powinny być zrealizowane, aby uniknąć rozbieżności w późniejszej ocenie zakresu prac – tłumaczy Jan Krynicki, rzecznik GDDKiA.
Tu sytuacja jest zdecydowanie lepsza niż na kompletnie rozgrzebanym fragmencie autostrady A1. Pod koniec kwietnia zaawansowanie robót sięgało 82 proc. Udostępniony dla ruchu był główny ciąg trasy, jednak do wykonania zostały m.in. drogi dojazdowe, most w Brzegach w ciągu drogi nr 7, miejsca obsługi podróżnych oraz szereg prac wykończeniowych. Na budowie pracowało ok. 30–40 osób, tymczasem powinno być ich prawie dziesięć razy więcej. Teraz sytuacja praktycznie się nie zmieniła. A to z bardzo dużym prawdopodobieństwem oznacza, iż GDDKiA stwierdzi, że jej zalecenia nie zostały wykonane. A wtedy będzie mogła wypowiedzieć umowę. – Przy podejmowaniu decyzji będziemy się opierać się na ocenie dokonanej przez niezależnego inżyniera kontraktu – dodaje Krynicki. W tej chwili nadzór inwestorski kontroluje budowę.
Może być gorzej
Jednak to raczej nie problemy z budową odcinka Chęciny–Jędrzejów budzą niepokój GDDKiA. Do sfinalizowania tego przedsięwzięcia niewiele bowiem pozostało. W dyrekcji pojawiają się nawet wątpliwości, czy warto zrywać umowę praktycznie na finiszu. Za to wobec powtarzających się wpadek wykonawcy rosną obawy o realizację kolejnej inwestycji Włochów – budowy przeszło 18 kilometrów trasy S7 na odcinku Widoma–Kraków, domykającej wschodnią obwodnicę tego miasta i wyprowadzającej ruch w stronę Warszawy. Salini Polska zdobyło ten kontrakt w sierpniu ubiegłego roku. Wart jest ćwierć miliarda euro. Na jego realizację są 34 miesiące.
Odcinek S7 Chęciny-Jedrzejów /mapa: GDDKiA