Prokuratura w Monachium nałożyła grzywnę w wysokości 800 milionów euro na Audi z powodu manipulacji przy silnikach wysokoprężnych. Audi ogłosiło taką informację w obowiązkowym komunikacie giełdowym. Firma z Ingolstad przyznaje się do odpowiedzialności i zaakceptowała sumę grzywny. Wraz z zapłatą proces zostaje zakończony. Takim stwierdzeniem kończy swój komunikat Audi.
Główna siedziba Audi w Ingolstadt.
Monachijska Prokuratura widzi to nieco inaczej. Z wypowiedzi rzecznika wynika, że zapłata grzywny kończy jedynie postępowania o wykroczenia, a nie cały temat manipulacji. Śledztwo nadal będzie prowadzone i toczy się przeciwko dwudziestu podejrzanym.
Głównym celem manipulacji były diesle V6 i V8.
Grzywna składa się z maksymalnie przewidzianej kary 5 milionów euro i 795 mln korzyści ekonomicznych. Całą sumę przejmie kraj związkowy Bawaria. Poszkodowani konsumenci z tej sumy nie zobaczą ani jednego centa. Zgodnie z ustawą o przestępstwach administracyjnych, zarówno kara, jak i część podatkowa zostają przypisane do budżetu państwa.